Po kilkunastu miesiącach od testowania kompaktowego Galaxy A40 wróciłem do jego następcy – tegorocznego modelu Samsung Galaxy A41. Nowa generacja wygląda i działa lepiej od poprzednika. Jakie funkcje zostały poprawione? Czy wciąż jest to smartfon dla osób szukających niewielkich i jednocześnie sprawnych telefonów?
- 1. Wygląd
- 2. Jaki ekran Galaxy A41?
- 3. Jakie podzespoły ma Galaxy A41?
- 4. Potrójny aparat Galaxy A41 – jakie zdjęcia?
- 5. Audio
- 6. Jaka bateria?
- 7. Podsumowanie – dla kogo Galaxy A41?
Inny tani Samsung Galaxy A22:
Wygląd
W moje ręce wpadły… trzy egzemplarze Galaxy A41 we wszystkich dostępnych w Polsce wersjach kolorystycznych! Smartfon oferowany jest w kolorze białym, czarnym oraz niebieskim. Każdy z nich może się podobać. Samsung Galaxy A41 w swoim nieco perłowym odcieniu bieli przypominał na pierwszy rzut oka ceramicznego Galaxy S10+, którego testowałem 1,5 roku temu. To jednak tylko złudzenie, gdyż po wzięciu go do ręki poczułem, że tylna obudowa zbudowana jest z plastiku, ale za to bardzo dobrej jakości. Nie traktuję tego jako wadę, gdyż w tym przedziale cenowym tworzywo sztuczne jest na porządku dziennym, a w dodatku jest bardziej wytrzymałe od szkła.
Samsung Galaxy A41 zachował swoje dość kompaktowe rozmiary po poprzedniku, choć jest od niego nieco dłuższy i nieco cięższy. Mimo zwiększenia rozmiarów, jest to wciąż jeden z nielicznych modeli na rynku, który nie przekracza 15 cm długości. Gabaryty i odpowiednio wyprofilowane krawędzie tylnej obudowy zapewniają pewny chwyt i bardzo wygodne korzystanie z telefonu.
Spore wrażenie – i to nie tylko pierwsze – robi ekran Galaxy A41, któremu poświęcę osobny akapit. Zajmuje on około 86% powierzchni frontu i podobnie jak Samsung Galaxy A40 ma delikatne wcięcie w kształcie łezki na przednią kamerkę 25 Mpix. Tym razem Koreańczycy nie zdecydowali się na wydrążony otwór w wyświetlaczu, jak to ma miejsce w ich najnowszych flagowcach, ale i recenzowanym przeze mnie Galaxy A21s, który przecież jest telefonem budżetowym. To oczywiście kwestia gustu, ale według mnie niewielki notch jest ładniejszy!
Wracając jeszcze do tylnej obudowy, jest ona zdecydowanie ciekawiej zagospodarowana niż w Galaxy A40. Wyraźnie dominuje tu w lewym górnym rogu prostokątna wyspa z potrójnym aparatem. Rogi wysepki są subtelnie zaokrąglone tak, jak narożniki samego smartfona. Całość prezentuje się bardzo ładnie, a obok obiektywów umieszczono jeszcze okrągłą diodę LED i podpis „48 mega pixels”. Na pleckach brakuje jednak skanera linii papilarnych, którego przesunięto w panel Super AMOLED!
Udanym zabiegiem jest „zakreskowanie” dolnej części tylnej obudowy nieco innym odcieniem bieli, czerni czy błękitu. Nie jest to jednak grawer odczuwalny opuszkiem palca, a ciekawy efekt wizualny, którego użyto również m.in w budżetowym Galaxy A21s. Odniosłem jednak wrażenie, że smartfon jest równie delikatny, jak i jego poprzednik, Samsung Galaxy A40.
Galaxy A41 to Samsung pełną gębą – przyciski funkcyjne są tam, gdzie być powinny. Klawisz głośności (głośniej/ciszej) i zasilania dostępne są na prawej krawędzi, a pod dołem znajdziesz pojedynczy głośniczek mono, port USB-C i złącze słuchawkowe minijack 3,5 mm. Slot na – niestety pojedynczą – kartę SIM znajduje się po lewej stronie. Ta sama tacka obsługuje również kartę pamięci w formacie microSD.
Samsung Galaxy A41 bardzo mi się spodobał. Wygląda bardzo ładnie, nie ma zbyt krzykliwych kolorów i otworu w ekranie, a do tego bardzo dobrze leży w dłoni. Jak jednak sprawuje się w codziennym użytkowaniu?
Jaki ekran Galaxy A41?
Wyświetlacz | Super AMOLED 6,1", 1080x2400 pix, 431 ppi |
Aparat tylny | 48+8+5 Mpix, f/2.0, f/2.2 i f/2.4 |
Aparat przedni | 25 Mpix, f/2.2 |
Wyświetlacz modelu Samsung Galaxy A41 to zdecydowanie jeden z najmocniejszych punktów w palecie zalet tego smartfona. Koreański producent kontynuuje w nim wieloletnią tradycję wdrażania ślicznych paneli Super AMOLED!
Ten ma przekątną 6,1″, jest więc nieznacznie większy od ekranu w recenzowanym przeze mnie Galaxy A40. Różnica 0,2″ wynika przede wszystkim z wydłużenia smartfona. Super AMOLED w Galaxy A41 ma rozdzielczość 1080 na 2400 pikseli (FHD+), co oznacza ich zagęszczenie na wysokim poziomie 431 ppi, a więc nieco więcej niż w Galaxy A40. Kąty widzenia są bardzo dobre, kolory świetne, a czytelność przyzwoita również na pełnym słońcu! Nie muszę dodawać, że technologia AMOLED oznacza nieskończoną czerń. Jeżeli raz jej skosztujesz, to będzie już trudno wrócić do panelów IPS TFT. Zwłaszcza w wydaniu paneli Super AMOLED od firmy Samsung.
Wyświetlacz modelu Galaxy A41 kryje jeszcze jedną zaletę – wspomniany na początku czytnik linii papilarnych. Samsung Galaxy A40 miał tradycyjny skaner na tylnej obudowie, który działał raczej dość średnio. W jego następcy czytnik może nie jest najszybszym na rynku, ale jest bardziej dokładny i działa o wiele lepiej.
Jeszcze raz podkreślę zaletę dość kompaktowego ekranu Galaxy A41, którego obsługuje się bardzo wygodnie. Przypominam sobie dosłownie tylko kilka modeli współczesnych smartfonów, które obsługiwało się jedną ręką jeszcze poręczniej i które miałem okazję użytkować:
Jakie podzespoły ma Galaxy A41?
Procesor | MediaTek Helio P65, ośmiordzeniowy 2,00 GHz |
Pamięć RAM | 4 GB |
Pamięć telefonu | 64 GB |
Slot na karty pamięci | tak, do 512 GB |
Samsung Galaxy A41 to model koreańskiego giganta, w którym zaufał on nie swojemu Exynosowi, lecz MediaTekowi. Tak – pod ładną obudową Galaxy A41 bije ośmiordzeniowy MediaTek Helio P65 2,00 GHz, a wspomaga go 4 GB pamięci RAM.
Zastosowane podzespoły nie są może szczytem marzeń, ale w tej półce cenowej są w pełni akceptowalne. Jest nieco lepiej niż w Galaxy A40, który pracował na Exynosie taktowanym zegarem 1,80 GHz. Samsung zrobił krok naprzód, ale szkoda, że nie wykonał ich dwa. Tym bardziej, że część konkurencji (zwłaszcza z Chin) w podobnej cenie oferuje smartfony z szybszymi procesorami i 6 GB pamięci operacyjnej RAM.
Z drugiej strony Samsung Galaxy A41 ma wiele innych zalet, których nie mają rywale – choćby wspomniane już gabaryty i śliczny ekran Super AMOLED. Niestety główne podzespoły do nich nie należą, ale spokojnie – telefon poradzi sobie w codziennym użytkowaniu. Ja sam przez niemal 2 tygodnie testów nie miałem problemów z płynnością działania. Wydaje mi się, że po wielu miesiącach Galaxy A41 wciąż powinien sobie dzielnie radzić z wszelkimi aplikacjami.
A skoro o nich mowa, to do Twojej dyspozycji przeznaczono 64 GB pamięci, a dokładniej to nieco mniej, gdyż parę gigabajtów zajmuje najnowszy Android 10. Jeżeli to dla Ciebie za mało, to za pomocą karty microSD możesz rozbudować przestrzeń dyskową o nawet kolejne 512 GB! Zabrakło jednak Dual SIM, jest za to NFC, USB-C 2.0 i Bluetooth 5.0.
Bateria | Li-Ion 3500 mAh |
System operacyjny | Android 10 |
Wymiary | 149,9x69,8x7,9 mm |
Masa | 152 g |
Dual SIM | brak |
Czytnik linii papilarnych | tak, w wyświetlaczu |
Sloty i moduły | słuchawkowe 3,5 mm, USB-C, Bluetooth 5.0, NFC |
Debiut na rynku | II kwartał 2020 |
Potrójny aparat Galaxy A41 – jakie zdjęcia?
Tym razem Samsung Galaxy A41 wyraźniej punktuje swojego protoplastę! W miejsce 2 obiektywów melduje się potrójny układ. Do dyspozycji oddano obiektyw 48 Mpix, szerokokątny 8 Mpix i do pomiaru głębi 5 Mpix.
Co prawda szeroki kąt 123 stopni miał już Samsung Galaxy A40 (jego recenzja tutaj), ale znacznie lepsze efekty uzyskasz współczesnym modelem. Przynajmniej w dobrych warunkach oświetleniowych, gdyż główny obiektyw 48 Mpix narażony jest na brak światła (przysłona f/2.0). Fotki wykonane przy nieco gorszej pogodzie wyglądają jakby były zrobione innym telefonem – zobaczcie w poniższej galerii zdjęcia wykonane zarówno za dnia, jak i w nocy:
Zdjęcie dzienne naprawdę mogą się podobać. Kolory są żywe, a ujęcia wystarczająco szczegółowe. A skoro o barwach mowa, to fotografie zarejestrowane przez obiektyw szerokokątny 8 Mpix bywają w nieco innych odcieniach niż uzyskane za pomocą aparatu 48 Mpix. To jednak problem nie tyle samego Galaxy A41, co większości smartfonów.
Aparat Galaxy A41 – oprócz wrażliwości na światło, a raczej jego brak – cierpi też na brak stabilizacji i brak trybu nocnego. Jest za to PRO i panorama. Biorąc jednak pod uwagę cenę smartfona i to, co ma do zaoferowania konkurencja, oceniam go pozytywnie.
Audio
Samsung oferuje dźwięk bardzo dobrej jakości nie tylko w swoich flagowcach, co udowodnił w tegorocznych średniopółkowcach (zobacz: recenzja Galaxy A51). W tym przypadku kompaktowy Samsung Galaxy A41 nie ma aż takich muzycznych walorów – jest tak, jak na jego cenę przystało.
Pojedynczy głośniczek gra głośno i… tyle. Jak to często bywa, o wiele lepiej smartfon sprawdza się na słuchawkach. Całe szczęście w przypadku Galaxy A41 pozostawiono złącze 3,5 mm w spokoju! Nie ma tu rewelacji, ale do słuchania swoich ulubionych MP3 czy YouTube’a w zupełności wystarczy.
Jaka bateria?
Świetny wyświetlacz Super AMOLED, bardzo rzadko spotykane tak wygodne rozmiary i… przeciętna bateria. To chyba jedyny aspekt, w którym Samsung nie zrobił niemal nic.
Recenzowany Samsung Galaxy A40 z I kwartału 2019 roku ma baterię 3100 mAh, a jego omawiany następca większą o zaledwie 400. 3500 mAh to na tle bezpośrednich rywali – zwłaszcza spod szyldu Redmi i Motorola – bardzo mizerna wartość. Podobnie jak rok temu, ogniwo litowo-jonowe wspiera szybkie ładowanie 15 W. Co prawda na cały dzień pracy wystarczy, ale w tej cenie aż prosi się o akumulator rzędu >4000 mAh.
Podsumowanie – dla kogo Galaxy A41?
Samsung Galaxy A41 nie jest wolny od wad. Telefon ma jednak coś, co pozwoliło jego poprzednikowi zdobyć uznanie użytkowników – niewielkie gabaryty.
Ten Samsung to unikatowy smartfon łączący kompaktową obudowę z ekranem Super AMOLED! Jest nieco większy od Galaxy A40, ale poprawiono w nim wiele niedoskonałości znanych z modelu z 2019 roku. Co prawda niektóre z nich wciąż występują (lepszy aparat nadal nie jest idealny), ale jeżeli cenisz sobie przede wszystkim wygodę użytkowania i ładny ekran zamknięty w niewielkich rozmiarach, to kup tegorocznego Galaxy A41 lub… uboższego Galaxy A40!
Inny tani Samsung Galaxy A22:
Zalety:
- śliczny ekran Super AMOLED 6,1″
- kompaktowe rozmiary (poniżej 15 cm!)
- poprawiono wiele niedociągnięć znanych z Galaxy A40
- 4 GB RAM
- ładne i estetyczne wzornictwo
- sprawny czytnik linii papilarnych w ekranie
- slot na kartę pamięci do 512 GB
- Android 10
- złącze 3,5 mm
- NFC
- potrójny aparat, którym zrobisz ładne zdjęcia…
Wady:
- …ale tylko w dobrych warunkach oświetleniowych
- przeciętny procesor
- dość słaba bateria 3500 mAh
Alternatywne modele w podobnej cenie: Redmi Note 9 Pro, Huawei P40 lite, Huawei P Smart Pro, Nokia 7.2.
Zdjęcia w oryginalnym rozmiarze: