Nie tak dawno temu w moje ręce wpadł absolutnie topowy Samsung Galaxy S24 Ultra. To flagowiec południowokoreańskiego producenta telefonów komórkowych na 2024 rok. Jego dokładna premiera miała miejsce 17 stycznia, za niedługo minie więc rok od debiutu tego fantastycznego smartfona. Czy jest to dobry czas na zakup Galaxy S24 Ultra?
- 1. Wygląd
- 2. Ekran Galaxy S24 Ultra
- 3. Podzespoły Galaxy S24 Ultra
- 4. Aparaty Galaxy S24 Ultra
- 5. Bateria Galaxy S24 Ultra
- 6. Audio Galaxy S24 Ultra
- 7. Czy opłaca się kupić Samsung Galaxy S24 Ultra? Podsumowanie
Wygląd
Otrzymałem egzemplarz w gustownym zielonym kolorze. Muszę przyznać, że smartfon prezentuje się w tym wariancie bardzo ładnie – z jednej strony wciąż bardzo dojrzale, jak na flagowca klasy premium przystało, z drugiej zaś ten odcień zieleni nie jest taki nudny i „oklepany” jak standardowa czerń. Pierwsze wrażenie było więc jak najbardziej pozytywne.
Już po otwarciu pudełka stało się jasne, że mam do czynienia z topowym modelem Ultra. Z całej rodziny Galaxy S tylko on ma kanciaste rogi, czym tak bardzo nawiązuje do dawnej biznesowej linii Galaxy Note. Smartfon swoje waży – 232 g to całkiem sporo. Telefon wyraźnie czuć w dłoni!
Czuć też jego gabaryty. Ogromny i piękny (o czym nieco dalej) ekran dotykowy liczy 6,80″ i zajmuje około 88,5% powierzchni frontu. Całkiem sporo. Widzę tu jednak pewną ewolucję w porównaniu do poprzedników. O ile Samsung zrezygnował z zaokrągleń ekranu w podstawowych modelach i z „plusem” w nazwie wraz z generacją Galaxy S21, o tyle w przypadku modeli Ultra wciąż korzystał z tego patentu. Samsung Galaxy S24 Ultra zrywa z tą tradycją i jego wyświetlacz Dynamic AMOLED 2X jest całkowicie płaski!
Nie tylko ewolucyjna zmiana w ekranie dotykowym rzuca się w oczy. Południowokoreański producent wykorzystał w nim nową tytanową obudowę. Jest ona przyjemna i dość zimna w dotyku. Tylna obudowa nie palcuje się zbyt przesadnie i skrywa kolejną – obok ekranu – wielką zaletę Galaxy S24 Ultra. Mowa oczywiście o aparatach fotograficznych. Nie są one skupione na wspólnej wyspie, lecz od dobrych kilku generacji odseparowane od siebie. W dwóch pionowych rzędach znajdziesz 4 obiektywy – w tym 3 naprawdę duże soczewki – i lampę doświetlającą LED.
A to nie koniec atrakcji. O ile boczne ramki są standardowe (po prawej stronie jest podwójny klawisz głośności oraz przycisk zasilający), to na dole kryje się kolejny atut Galaxy S24 Ultra. To chowany w obudowie rysik S Pen! Obok niego znalazło się miejsce na głośniczek, port USB typu C, mikrofon oraz tackę na 2 karty nano SIM. Warto dodać, że cała świetnie zaprojektowana i szlachetnie wykończona konstrukcja jest całkowicie pyło i wodoszczelna – Samsung Galaxy S24 Ultra spełnia normę IP68. Gabaryty telefonu są całkiem spore, dla jednych będzie to zaletą, dla innych wadą.
Mogłem tego się spodziewać i rzeczywiście Samsung Galaxy S24 Ultra sprawia niesamowite wrażenie. Ma zupełnie inny kształt niż 99% reszty smartfonów na rynku, imponujące obiektywy aparatów, ogromny ekran dotykowy, a do tego chowany rysik S Pen w tytanowej obudowie z certyfikatem IP68. Jak jednak sprawuje się w codziennym użytkowaniu?
Ekran Galaxy S24 Ultra
Procesor | Qualcomm Snapdragon 8 Gen 3 3,39 GHz |
Pamięć RAM | 12 GB |
Pamięć telefonu | 256, 512 lub 1024 GB |
Slot na karty pamięci | brak |
Zacznijmy od frontu. Jak już wcześniej wspominałem, wyświetlacz tego flagowca z 2024 roku wypełnia niemal cały front urządzenia. Jego główną zaletą nie są jednak rozmiary – takie mogą mieć przecież budżetowce, ale w rozdzielczości HD+ i z niskim zagęszczeniem pikseli na cal. Samsung stawia (jak to zwykle bywa w przypadku jego ekranów) na jakość.
Nie dziwi więc obecność przepięknego panelu typu Dynamic AMOLED 2X o rozdzielczości WQHD+ (1440 na 3120 pikseli, około 505 ppi!). Ekran obsługuje odświeżanie obrazu na poziomie 120 Hz, wspiera HDR10+, a jego jasność szczytowa wynosi 2600 nitów. Z racji, iż jest to AMOLED, wyświetla on piękne kolory, w tym absolutnie pełną czerń. Oczywiście w ustawieniach można pozmieniać balans bieli (zimny-ciepły), a także zmienić tryb ekranu z żywego na naturalny i odwrotnie.
Wyświetlacz Galaxy S24 Ultra jest więc nie tylko bardzo duży, ale i śliczny – to bez wątpienia jeden z najlepszych ekranów dostępnych na rynku! Kąty widzenia są doskonałe, a w porównaniu do poprzednika czy recenzowanego przeze mnie Galaxy S22 Ultra („dziadek” modelu z 2024 roku) jest o wiele jaśniejszy. Różnica jest jak najbardziej widoczna: 2600 nitów to przeskok w porównaniu do 1750 nitów w Galaxy S22 i S23 Ultra. W ekranie jest też zaimplementowany ultradźwiękowy skaner linii papilarnych, który działa szybko i bezbłędnie.
Największa zmiana to jednak postawienie na płaską taflę ekranu, o czym też już zdążyłem wspomnieć. Czy to dobrze, czy źle? Osobiście wolę korzystać z telefonów z płaskim wyświetlaczem, ale pod względem wizualnym ekrany 3D mają „to coś”. W przypadku Galaxy S24 Ultra ta zmiana jest jednak strzałem w dziesiątkę! Dlaczego?
Wszystko przez obecność rysika S Pen. W poprzednich generacjach zdarzało się, że rysik mógł „omsknąć” o zaokrąglony rant, przez co pisanie – czy rysowanie – mogło być nieco utrudnione. U Galaxy S24 Ultra cała powierzchnia ekranu Dynamic AMOLED 2X 6,80″ jest więc powierzchnią roboczą. Jeżeli ktoś często używa tego rysika, to z pewnością zauważy zmianę na plus.
No właśnie – rysik S Pen służy nie tylko do pisania po ekranie. Łączy się on z telefonem za pomocą modułu Bluetooth i można nim np. zrobić zdalnie zdjęcie. Ma też swoje zasilanie, a jeżeli się rozładuje, to wystarczy go włożyć do slotu w obudowie w celu ładowania. Świetny gadżet!
Flagowy Samsung Galaxy S24 Ultra różni się od reszty rodziny nie tylko chowanym rysikiem. Ma coś, czego nie ma – przynajmniej w europejskiej dystrybucji – ani Samsung Galaxy S24, ani Samsung Galaxy S24+.
Podzespoły Galaxy S24 Ultra
Wyświetlacz | Dynamic AMOLED 2X 6,80" 1440x3120 pix 120 Hz |
Aparat tylny | 200+50+10+12 Mpix, f/1.7, f/2.4, f/3.4 i f/2.2 |
Aparat przedni | 12 Mpix, f/2.2 |
Chodzi oczywiście o procesor. Jest nim specjalnie wzmocniony dla producenta z Azji 8-rdzeniowy Qualcomm Snapdragon 8 Gen 3. W jego przypadku zegar nie jest taktowany maksymalnie do 3,30, lecz do aż 3,39 GHz! Do momentu oficjalnej prezentacji jego następcy, a więc Snapdragona 8 Elite jesienią 2024 roku, był to najmocniejszy mobilny procesor Qualcomma!
Snap 8 Gen 3 jest nie tylko szybki i wydajny, ale i – a może przede wszystkim – nie przegrzewa się. Przez kilkanaście dni nie miałem sytuacji, aby obudowa Galaxy S24 Ultra była wyraźnie ciepła, co mogę uznać za bardzo dużą zaletę tego chipseta CPU. Samsung Galaxy S24 Ultra tym bardziej wyróżnia się na tle mniejszych (i tańszych) braci, gdyż te dostały na Europę (w tym do naszego kraju) autorskiego Exynosa 2400 w miejsce Snapdragona 8 Gen 3. „Na papierze” wygląda on równie imponująco, ma bowiem aż 10 rdzeni i taktowanie do 3,20 GHz.
Wiemy już, że Samsung Galaxy S24 Ultra dostał najlepszy procesor, jaki mógł otrzymać w chwili premiery (a nawet lepszy, bo jeszcze nieco wzmocniony!), a ile ma wbudowanej pamięci? Dostępne są modele z 12 GB pamięci operacyjnej RAM i dyskiem w wariantach 256, 512 i 1024 GB (1 TB). To właśnie w tym modelu Samsung zrezygnował z podstawowego wariantu z 8 GB RAM. Całość działa bez zarzutu – telefon jest bardzo szybki i będzie trudno go „zaśmiecić”. Słowem – Samsung Galaxy S24 Ultra to flagowiec nie na jeden rok, a na całe lata!
Bateria | Li-Ion 5000 mAh 45 W, indukcja 15 W + zwrotne 4,5 W |
System operacyjny | Android 14 z One UI 6.1 |
Wymiary | 162,3x79,0x8,6 mm |
Masa | 232 g |
Dual SIM | tak |
Czytnik linii papilarnych | tak, w wyświetlaczu |
Sloty i moduły | USB-C, Bluetooth 5.3, NFC, 5G |
Debiut na rynku | I kwartał 2024 |
Jest tu też preinstalowany Android 14 z nakładką producenta One UI. Na rynku dostępny jest już nowsza wersja Androida, a – z racji bycia flagowcem – Galaxy S24 Ultra już teraz może liczyć na aktualizację systemu. I to nie tylko na Androida 15. Producent zapewnia, że model ten otrzyma w sumie aż 7 głównych aktualizacji Androida! Oznacza to nic innego, jak aktualizacja Galaxy S24 Ultra do Androida 21 za kilka ładnych lat.
Aparaty Galaxy S24 Ultra
Dochodzimy do kolejnego ogromnego atutu modelu Galaxy S24 Ultra – do jego aparatów fotograficznych. Po części są one niezmienione względem Galaxy S23 Ultra z 2023 roku, aparaty są jednak o wiele bardziej wspierane przez AI, a całkowitą nowością jest zupełnie inny peryskopowy teleobiektyw. Ale najpierw liczby.
Samsung Galaxy S24 Ultra ma następujące aparaty fotograficzne:
- aparat główny 200 Mpix, f/1.7, OIS,
- teleobiektyw 10 Mpix, f/2.4, OIS,
- peryskopowy teleobiektyw 50 Mpix, f/3.4,
- aparat szerokokątny 12 Mpix, f/2.2,
- aparat do selfie 12 Mpix, f/2.2.
Specyfikacja jest niemal taka sama jak w przypadku poprzedniego modelu. Samsung wymienił jednak całkowicie peryskopowy obiektyw tele. Wcześniejszy miał wyraźnie ciemniejszą przysłonę i mniejszą rozdzielczość 10 megapikseli, a w obecnym modelu jest to aż 50 Mpix.
Cóż mogę rzec o zdjęciach wykonywanych przez aparaty flagowego modelu Samsung Galaxy S24 Ultra? Jeżeli zależy Ci na smartfonie do robienia zdjęć, to ten model spełni Twoje oczekiwania. Ma wiele trybów i ustawień aparatów, no i sam ich zestaw jest bardzo uniwersalny! Za pomocą Galaxy S24 Ultra zrobisz udane zdjęcia w każdych warunkach atmosferycznych i oświetleniowych! Możesz korzystać z głównego obiektywu z najjaśniejszą przysłoną, a w razie potrzebny z ultraszerokokątnego (120 stopni). Nie bez znaczenia jest obecność dwóch teleobiektywów z zoomem optycznym 3x i 5x, a także z przybliżeniem cyfrowym do aż 100x!
Aparaty Galaxy S24 Ultra aż zachęcają do zabawy i robienia fotek. Jest tu też sporo trybów i ustawień, a więc osoby lubiące „eksperymenty” będą zachwycone. Chciałbym podkreślić fakt, że zdjęcia wychodzą świetnej jakości, choć czasami niektóre kolory – zwłaszcza zieleń – są nieco podbite przez AI. Jeżeli wolisz bardziej naturalne odcienie, to wystarczy nieco poszperać w ustawieniach aparatów. Uspokajam – Samsung Galaxy S24 Ultra i tak o wiele mniej podbija kolorystykę jak poprzednik, zwłaszcza wspomnianą zieleń.
Samsung Galaxy S24 Ultra pozwala także kręcić filmy w bardzo wysokiej jakości 8K. Ponownie możliwości aparatów są tu przeogromne – możesz wybrać np. tryby slow motion i wiele innych.
Podsumowując: możliwości fotograficzne Galaxy S24 Ultra są fantastyczne. To jeden z najlepszych telefonów do robienia zdjęć, jaki jest obecnie dostępny na rynku!
Bateria Galaxy S24 Ultra
Tym razem Samsung nie stanął na wysokości zadania. O ile w przypadku pięknego ekranu, mega wydajnego procesora i świetnych aparatów postawił poprzeczkę bardzo wysoko, o tyle z baterią poradził sobie dość przeciętnie. Dlaczego?
OK, ma ona solidne 5000 mAh, ale tyle mają nawet kilkunastokrotnie tańsze smartfony z Androidem. Chodzi o prędkości ładowania, które – podobnie jak u Google Pixel czy Apple iPhone – wyraźnie odstają od chińskiej konkurencji. Samsung Galaxy S24 Ultra może być ładowany:
- przewodowo z mocą do 45 W,
- indukcyjnie z mocą do 15 W (Qi, PMA).
Tym telefonem możesz też ładować inne urządzenia za pomocą funkcji ładowania zwrotnego z mocą do 4,5 W. To bardzo fajne rozwiązanie obecne we flagowych modelach Galaxy już od paru lat. To, co jednak najbardziej razi, to stosunkowo wolne ładowanie „po kablu” z mocą 45 W. Konkurencja ma co najmniej dwukrotnie szybsze ładowanie!
Możliwe jednak, że Samsung bardziej dba o żywotność akumulatora i nie chce go zbytnio przeciążać przy ładowaniu. W ustawieniach baterii możesz znaleźć tryb Ochrona baterii z kilkoma opcjami, w tym m.in. „zdrowe” dla ogniwa ładowanie tylko do poziomu 80%. W teorii ma to przedłużyć żywotność akumulatora. Ma to sens, bo przecież Samsung Galaxy S24 Ultra ma doczekać Androida 21, warto więc tym bardziej zadbać o kondycję baterii, żeby jej zbyt szybko nie wymieniać.
Samsung – co jest już niestety standardem – w zestawie startowym nie umieszcza ładowarki, a jedynie sam kabel USB. Według producenta ładowanie modelu Galaxy S24 Ultra od 0 do 100% z mocą 45 W zajmuje nieco ponad godzinę. Niestety nie mogłem tego potwierdzić i sam korzystałem (co prawda oryginalnej marki Samsung) ładowarki, ale o mocy tylko 25 W.
Co prawda akumulator Galaxy S24 Ultra trzyma dość długo, ale z drugiej strony szkoda, że Samsung nie pokusił się o zwiększenie pojemności ogniwa lub przyspieszenia ładowania. Może to zrobi w kolejnej generacji?
Audio Galaxy S24 Ultra
Jest dobrze, choć Samsung Galaxy S24 Ultra nie jest urządzeniem stworzonym specjalnie dla audiofili, ale nigdy miał nim nie być. Producent wyposażył go w głośniczki stereo z Dolby Atmos, które grają bardzo głośno i czysto. Może trochę brakuje w nich basów, ale wystarczy podpiąć dobre słuchawki, aby zniwelować tę niewielką niedogodność.
No właśnie – nie ma tu klasycznego złącza słuchawkowego minijack 3,5 mm, który praktycznie „wyginął” kilka lat temu u niemal wszystkich smartfonów klasy premium. Podłączyłem za to w parę sekund swoje osobiste bezprzewodowe słuchawki douszne i muszę przyznać, że jakość dźwięku jest bardzo dobra! Nie jestem co prawda audiofilem, ale wydaje mi się, że dla >90% użytkowników audio będzie tu co najmniej wystarczające i zadowalające.
Czy opłaca się kupić Samsung Galaxy S24 Ultra? Podsumowanie
No właśnie – czy zakup modelu Samsung Galaxy S24 Ultra ma obecnie sens? Istnieje według mnie kilka mocnych argumentów „za tak” i jeden „na nie”.
Samsung Galaxy S24 Ultra to godny następca poprzednich modeli Ultra z fantastycznymi aparatami i pięknym ekranem Dynamic AMOLED 2X, który w dodatku jest w tej generacji płaski, przez co wygodniejszy w codziennym użytkowniku. Ma też sporo wbudowanej pamięci, a także wzmocnionego Snapdragona 8 Gen 3, który sprawdza się w praktyce o wiele lepiej niż konkurencyjny Exynos 2400. Okres okołoświąteczny i noworoczny – gdzie możesz trafić na fajne promocje i przeceny telefonów komórkowych – może być idealny na zakup tego flagowca. Gdyby nie jeden szkopuł.
A co ja bym zrobił? Gdybym miał wybierać spośród modeli z serii Galaxy S24, to patrzyłbym tylko na model Ultra – wszystko za sprawą procesora. Co prawda telefon jest dla mnie nieco za duży, dlatego też kupiłem dla siebie parę tygodni temu kompaktowego Galaxy S23 ze Snapdragonem 8 Gen 2. Poza gabarytami Samsung Galaxy S24 Ultra ma (oprócz ceny i stosunkowo wolnego ładowania) same zalety.
Jeżeli planujesz jego zakup, a znalazłeś go teraz w okazyjnej cenie, to może być to idealny moment na jego kupienie. To w końcu bardzo udana i sprawdzona już konstrukcja klasy premium!
Zalety:
- wzmocniony Qualcomm Snadpragon 8 Gen 3 3,39 GHz,
- piękny ekran Dynamic AMOLED 2X 6,80″ WQHD+ 120 Hz,
- świetny poczwórny aparat fotograficzny,
- rysik S Pen,
- 12 GB RAM,
- nawet 1 TB miejsca na dane,
- pyło i wodoszczelny (IP68),
- wysoki poziom wykończenia,
- tytanowa ramka,
- dobre audio,
- ładowanie indukcyjne,
- łączność 5G,
- bateria 5000 mAh…
Wady:
- …lecz ze stosunkowo wolnym ładowaniem 45 W,
- wysoka cena,
- gabaryty (dla niektórych będą one zaletą),
- brak ładowarki w zestawie,
- brak złącza 3,5 mm.