Pomoc Dodaj telefon Karta SIM icon add sim family icon triangle down icon settings icon filters icon filters-2 icon edit pen icon smartphone icon net phone icon net home

Piękny średniak, a więc Huawei P20 Lite – recenzja

13
huawei p20 lite

Końcem sierpnia w moje ręce trafiły 2 modele Huawei. Jednym z nich jest przepięknie wyglądający (o ile nie mamy „ale” do notcha) Huawei P20 Lite, a więc okrojona wersja tegorocznego flagowca producenta. Pozycjonowany jest on w średniej półce cenowej, ale wyglądem przypomina raczej topowego smartfona. Co prawda jego poprzednicy – począwszy od P8 Lite – wyróżniali się stylem na tle innych modeli z tej samej półki cenowej, to jednak P20 Lite urzeka designem i jakością wykonania. Można nawet śmiało powiedzieć, że jest to jeden z najładniejszych telefonów na rynku.


Atrakcyjny wygląd P20 Lite

Być może stąd takie wrażenie, gdyż do zabawy dostałem P20 Lite w kolorze niebieskim – według mnie zdecydowanie najładniejszym spośród dostępnych dla tego modelu. Co najlepsze, gdy tylko zacząłem go testować, pomyślałem z początku, że… mam do czynienia z flagowym Huawei P20! Mimo, że jego mocniejszy brat jest droższy o ładnych kilkaset złotych, to P20 Lite wydał mi się ładniejszy, ale to może właśnie kwestia tego genialnego błękitu. Otrzymany Huawei P20 był w kolorze seledynowym, o którym krótki tekst wkrótce.

No właśnie – pod względem gabarytów są to niemal identyczne telefony, swój błąd zauważyłem jednak po kilku sekundach: P20 Lite nie ma fizycznego przycisku pod ekranem, lecz napis „HUAWEI”. Kolejna zauważalna różnica to brak brandu Leica pod podwójnym aparatem na pleckach, którym może pochwalić się P20 i topowy P20 Pro. Także lokalizacja skanera linii papilarnych – o którym kilka słów nieco niżej – jest inna, gdyż producent postanowił umieścić go na błyszczących pleckach. Rozmieszczenie pozostałych przycisków standardowe.

dav

Trzeba przyznać, że plecki robią wrażenie. Połyskująca tafla szkła w niebieskim kolorze wygląda przepięknie, ale ma 2 istotne wady. Po pierwsze, ciężko utrzymać ją w czystości, gdyż jest bardzo narażona na zapalcowania (patrz: powyższe zdjęcie). Tak naprawdę to każde pochwycenie smartfona pozostawia na tylnej obudowie widoczne ślady. Odniosłem również wrażenie, że plecki będą się bardzo szybko rysować, o ile nie zabezpieczmy je odpowiednim etui ochronnym. Najlepiej przezroczystym, bo naprawdę szkoda byłoby je zasłonić.

Ale nie to stanowi największy problem. Smartfon jest BARDZO śliski. Wystarczy go pozostawić na tylko lekko pochylonym blacie stołu, aby zaczął się przemieszczać w oczach. Stwarza to dla niego wielkie zagrożenie, gdyż wygląda na raczej dość delikatnego (nie jest również wodoodporny). Huawei niechcący więc wyposażył go w dodatkową funkcję, bo w… poziomicę. Jeżeli P20 Lite tkwi w miejscu, to albo testowana powierzchnia jest prosta, albo powoduje zbyt duże tarcie.

Wyświetlacz w Huawei P20 Lite

WyświetlaczIPS TFT 5,84", 19:9, 1080x2254 pix, 432 ppi
Aparat tylny16+2 Mpix, f/2.2
Aparat przedni16 Mpix, f/2.0

Kolejna rzecz, jaka rzuciła mi się w oczy po rozpakowaniu pudełka, to duży (zajmuje niemal 81% powierzchni frontu) i ładny ekran IPS. Przez wąskie ramki (a także notcha, który nie każdy lubi) jest on bardzo duży, zwłaszcza biorąc pod uwagę wygodne gabaryty smartfona. Przekątna ekranu z dość niecodziennymi proporcjami 19:9 wynosi 5,84 cala, a dzięki kompaktowym rozmiarom mieści się w każdej kieszeni.

Wyświetlacz wyróżnia się nie tylko pod względem efektywnego zagospodarowania frontu. Zapewnia on bowiem ładne kolory i bardzo dobre kąty widzenia i dużą jasność. Jego rozdzielczość jest na poziomie 1080 na 2280 pikseli. Niektórych razić może wspomniany wcześniej notch, który upodabnia naszego bohatera do iPhone’a X, ale dla mnie jego obecność była obojętna. Zresztą producent umożliwia jego „wyłączenie” – rogi ekranu przyjmują postać czarnej belki. Co mnie irytowało, to dioda powiadomień, która wg mnie (a nie mam jeszcze najgorszego wzroku) świeci zbyt mało intensywnie, choćby w porównaniu do P8 Lite. W ustawieniach nie znalazłem również możliwości zmiany ani jej jasności, ani koloru dla lepszego kontrastu (zielona dioda na czarnym tle). Szkoda, że Huawei nie zastosował rozwiązania znanego np. z Xiaomi.

Aparat fotograficzny, a więc całkiem niezłe fotki w P20 Lite

Urządzenie wyposażono w dobrej jakości aparat fotograficzny z 2 obiektywami 16 i 2 Mpix (przysłona f/2.2), jednak nie tak dobrej jak w przypadku flagowego P20. Na przodzie zastosowano z kolei kamerkę o rozdzielczości 16 megapikseli z jaśniejszą przysłoną f/2.0. Główny aparat umożliwia wykonywanie naprawdę niezłych zdjęć, ale w dobrych warunkach oświetleniowych. Gdy jest ciemniej, wykonywane zdjęcia wychodzą znacznie gorszej jakości – kolory stają się mniej wyraziste i bardzo łatwo o rozmazania. Zresztą jakość szczegółów nie jest z pewnością największą zaletą aparatu nawet przy odpowiednim świetle – ich braki widać zwłaszcza na ekranie komputera. Trzeba troszkę cierpliwości, aby złapać odpowiednią ostrość.

Problem z oświetleniem zaobserwowałem np. podczas wycieczki w okoliczne góry. Słońce powoli zachodziło i zostało przysłonięte przez drzewa. Efekt widać na poniższych fotkach.

Kolejna kwestia, to wystawanie podwójnego aparatu poza obrys obudowy, co naraża soczewki na porysowanie. To kolejny powód, aby wyposażyć naszego P20 Lite w porządne etui ochronne. Dzięki niemu smartfon nie będzie się ślizgał, a ładne plecki i aparat nie będą tak narażone na zarysowania czy inne uszkodzenia.

Procesor i pamięć Huawei P20 Lite

ProcesorHiSilicon Kirin 659, ośmiordzeniowy 2,36 GHz
Pamięć RAM4 GB
Pamięć telefonu64 GB
Slot na karty pamięcimicroSD do 256 GB

Huawei P20 Lite jest bardzo szybki. Próbowałem zapchać go różnymi obciążającymi RAM aplikacjami, jak np. Facebook czy Messenger, ale nie zrobiło to na nim większego wrażenia. Przez 2 tygodnie testowania nie zaobserwowałem ani jednego zacięcia, które jest na porządku dziennym w moim osobistym smartfonie, a więc P8 Lite. Jego prawnuk zachowuje się naprawdę wyśmienicie, ale nie jest to iOS, nie wiadomo więc do końca, jak będzie się sprawował po roku użytkowania.

„Na papierze” podzespoły P20 Lite wyglądają naprawdę nieźle. O jego szybką i stabilną pracę dba ośmiordzeniowy HiSilicon Kirin 659 2,36 GHz i 4 GB pamięci operacyjnej RAM. Więcej szczegółów na temat danych technicznych Huawei P20 Lite w tabelkach.

Na kilka zdań zasługuje również czytnik linii papilarnych. Jego czułość jest całkiem niezła, choć przydarzały mi się sytuacje, że nie byłem w stanie odblokować smartfona za pierwszym podejściem. Raczej nie chodzi o jego słabą dokładność, a o umieszczenie na pleckach. Nie jest to do końca wygodne rozwiązanie, ale i tak jej największa wada objawia się podczas kierowania samochodem. Umieszczenie P20 Lite w uchwycie samochodowym uniemożliwia jego odblokowanie palcem.


Sprawdź Huawei P20 Lite w ofertach operatorów komórkowych


BateriaLi-Po 3000 mAh
System operacyjnyAndroid 8.0 Oreo z nakładką MIUI 8.0
Wymiary148,6x71,2x7,4 mm
Masa145 g
Dual SIMtak, hybrydowy
Czytnik linii papilarnychtak, na tylnej obudowie
Sloty i modułysłuchawkowe 3,5 mm, USB-C, Bluetooth 4.2 LE, NFC
Debiut na rynkuI kwartał 2018

Na pokładzie znajdziemy również m.in. moduł NFC, Bluetooth 4.2 LE, a także hybrydowego Dual SIM-a (miejsce na drugą kartę SIM lub kartę pamięci microSD).

Bateria

Podczas zabawy telefonem odniosłem wrażenie, że baterii ubywa w oczach. Pojemność litowo-polimerowego ogniwa wynosi 3000 mAh. Przy korzystaniu z Internetu z jasnością ekranu 100% po paru godzinach konieczne jest ładowanie telefonu. Na szczęście Huawei zadbało chociaż o funkcję szybkiego ładowania, dzięki któremu w około 1,5 godziny uzyskamy pełne 100% baterii ze stanu jej kompletnego rozładowania. Uwaga – P20 Lite wyposażono w złącze USB-C.

Głośnik

Była mowa o wizji (wyświetlacz, zdjęcia), pora więc na fonie. Ku memu zdziwieniu, Huawei P20 Lite wyposażono w pojedynczy głośnik! Już nawet jego poczciwy pradziadek P8 Lite mógł pochwalić się głośnikami stereo. Na szczęście jego brak nie wpływa na jakość odtwarzanego dźwięku, który jest czysty i ma niezłe basy. Sam głośnik gra głośno. Przetestowałem jakość odtwarzanej muzyki również na słuchawkach (standardowy jack 3,5 mm) i szczerze – a jestem raczej na to wyczulony – byłem bardzo zadowolony. Tym bardziej, że wybrałem takie kawałki, które raczej były pod względem hardware’a dość wymagające (głębia dźwięku, rozbudowane linie basowe, gitarowe solówki itp.). Jak już wyposażać telefony tej klasy w głośniki mono, to tylko takiej (lub lepszej) jakości. Brak zastrzeżeń również co do jakości rozmów telefonicznych.

Podsumowanie Huawei P20 Lite

Premiera modelu Huawei P20 Lite miała miejsce niemal pół roku temu. Od tego czasu jego cena znacząco spadła z poziomu niemal 1700 do niecałych 1400 zł (kwota aktualna na 20.09.2018). Za tę kwotę naprawdę opłaca się jego zakup – smartfon wygląda naprawdę ślicznie, jest szybki i działa bez zarzutu. Trzeba jednak na niego uważać, bo jest śliski i raczej niezbyt odporny na upadki – warto więc zaopatrzyć go w futerał. Największym minusem zdaje się być przeciętna bateria. Huawei mógł pokusić się zainstalowanie pojemniejszego o 500-1000 mAh ogniwa.

Również maniacy fotografii mogą być nieco rozczarowani. Co prawda podwójny aparat P20 Lite robi naprawdę przyzwoite zdjęcia, ale nie w każdych warunkach. O ile ich jakość dla większości z nas będzie co najmniej zadowalająca, to bardziej wymagający użytkownicy będą mieć co do nich zastrzeżenia. Nie wpływa to jednak na ogólną ocenę telefonu, który jest jednym z najlepszych modeli w swojej kategorii cenowej. Sam rozważam jego zakup, gdyż spełnia większość moich osobistych wymagań przy zachowaniu niezłej ceny.


Zalety:

  • bardzo atrakcyjny wygląd (zwłaszcza w niebieskim kolorze)
  • ładne kolory ekranu
  • niezłe zdjęcia w dobrych warunkach oświetleniowych
  • szybkość i płynność pracy
  • jeden z najlepszych telefonów w swojej klasie cenowej
  • duży ekran przy małych gabarytach

Wady:

  • dość przeciętna bateria
  • brak wodooporności
  • bardzo śliski!
  • wystające obiektywy podwójnego aparatu
  • czytnik linii papilarnych na pleckach

Alternatywne modele w podobnej cenie: Samsung Galaxy A8, LG G6, Asus ZenFone 5, Honor 9, Xiaomi Pocophone F1.

Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!

4.5/5 - (24 votes)
Subscribe
Powiadom o
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Jedyna zaleta, szybkość działania, oczywiście w swojej klasie. Jakość wykonania tragiczna. Trzykrotnie wymieniany wyświetlacz na gwarancji. Żółta przypalona plama w górnym prawym rogu wyświetlacza, prawdopodobnie źle zaprojektowane chłodzenie. Absolutnie odradzam.

Najgorszy telefon jaki kiedykolwiek miałam, jak moj poprzednik stwierdzam, ze jest to totlna strata pieniędzy, ja po tygodniu uzywania byłam załamana. Nie reagowal na dotyk. Full screen z YouTube, niemozliwy do zminimalizowania, musze za kazdym razem wylaczc bocznym przyciskiem aplikacje.Nie uruchamialy sie aplikacje ze skrutów. O jakości zdjęć juz nie wspomnę. Totalny bubel. Po tygodniu poszłąm go zareklamowac. Po 2 tgodnichHuawei wymieniło mi panel przedni w telefonie, Szczerze mówiąc, nie wiedziałam jak zareagować na ten proceder. Jezeli nowy telefon nie pracuje prawidowo powinni wymienic na nowy. A moze to tylko moja fantazja. Tragedia, mam go nie cały miesiąć. Dzisiaj nie mogłąm przez 30 minut wysłać sms, panel przedni, żadnej reakcji. Wmojej opinii telefon jest warty max 250 PLN

O ten telefon trzeba dbać bo jak się nie dba i rzuca się tym telefonem to się nie dziw że ci nie działa dotyk mam ten telefon od ponad roku i wszystko działa zgodzę się jedynie że bateria mogła by być lepsza ale to jest średniak więc nie oczekujmy ze będzie trzymał dwa dni bez ładowania tak jak drogie flagowe

Tragedia MMS wysyła tragiczne. Zdjęcia wszystko ok ale po wysłaniu MMS nie da się go odczytać na drugim telefonie

Huawei p20 lite jest stratą pieniędzy, mam go 2 tyg i nie wiem co z nim zrobić. Zdjęcia robi ładne i sam w sobie jest ok. Ale jakoś MMS jak wysyła jest tragiczna. Osoby które odbierają zdjęcie np. pisma nie są w stanie odczytać. Samsung, LG i inne tel wysyłają normalnie. Więc to nie jest problem ograniczenia pojemności MMS tylko samego programu tego telefomu. Ttagedia

Odradzam całkowicie zakup tego telefonu , nakładka emui robi co chce np. z kontaktami , bateria totalne dno , aparat na pierwszy rzut oka robi dość dobre zdjęcia ale jak się przyjrzymy bliżej nie wiadomo co jest na zdjęciu gubi szczegóły . Jakość wyświetlanych filmów jest zła , włączyłem równocześnie z jednego źródła film drugim urządzeniem była Xperia XA1 obraz perfekt natomiast na p20 mgła .

Czytam kolejny test (swoją drogą bardzo ciekawy) gdzie recenzent narzeka na wystający aparat. Otóż mam jeszcze telefon xperia z3 compact z którego nic nie wystaje – tył jest idealnie gładki. I okazuje się że po założeniu etui (takie zamykane z klapką) aparat nie działa właściwie bo robi zdjęcia rozmazane na krawędziach przez to że widzi krawędzie etui. Sporo naszukałem się takiego etui żeby miało większe wycięcie na aparat a problem mimo wszystko występuje i żeby mieć pewność że na komputerze później nie zobaczę rozmazanych krawędzi to wyciągam telefon z etui przed wykonaniem zdjęcia. Natomiast moja córka i żona mają huaweie z tymi wystającymi aparatami i problem rozmazanych zdjęć nie występuje. Więc Panowie recenzenci zamiast narzekać na wystające aparaty to chwalcie je bo i tak prze 99,9% czasu telefon jest w pokrowcu i wtedy wystający obiektyw ma jak najbardziej sens. Pozdrawiam

Bardzo ładne zdjęcie! :)

P8 lite ma głośniki stereo? Pierwsze słyszę. Słuchawki w zestawie są fatalne. Plecki jak i obiektywy pokryte są szkłem, nie tak łatwo zarysowac. Niektóre testy pokazują, że woda mu nie straszna. Bateria nie jest tragiczna, wystarczy zmienić rozdzielczość z fhd+ na hd+. Głośnik nie gra rewelacyjnie, na słuchawkach jest już super. Czasem potrafi się zawiesić, jedna jak przypuszczam to wina aplikacji niedostosowanych do androida, bo na p8lite działają bez zająknięcia. Faktycznie w czytnik Lini trzeba dobrze trafić, ale jest naprawdę szybki. Pomimo takiego procesora, telefon nie jest aż tak szybki, choć działa płynnie

Racja, to pojedynczy moduł, mój błąd.
Osobiście nie udało mi się zawiesić czy ściąć P20 Lite, a w przypadku P8 Lite niestety jest to na porządku dziennym. Planuję oczyścić dysk, może przywróci to jego dawną (fabryczną) płynność działania.

Ponieważ mogę porównać wyłącznie ze starym Sony Xperia M – głośnik w P20 Lite jest kiepski. Bass jeszcze na wokalu powiedzmy, że jest słyszalny, ale gdy do gry wkracza perkusja to głośnik zaczyna po prostu charakterystycznie rzęzić zniekształcając odtwarzany materiał. Im wyżej ustawiony poziom głośności tym zniekształcenia (spłycenie) wyraźniejsze. Owszem, jest dość głośny, ale co z tego. Jeżeli ktoś był przyzwyczajony do odtwarzania muzyki z tego głośnika to srogo się zawiedzie. Nie wiem czego słuchał autor artykułu, ale na pewno nie muzyki na P20 lite, chyba, że były to deklamowane wiersze.

A jednak nie ;) Głównie rock. Wg mnie nie ma źle, ale nie ma też na tyle dobrze, żeby wyróżnić jakość dźwięku w głównych zaletach telefonu

Właściciel serwisu komorkomat.pl nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od użytkowników, którzy korzystali z usługi lub towarów, na temat których zamieszczają komentarze. W serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze użytkowników.