
Huawei pomimo swoich problemów związanych z embargiem ze strony USA oraz z dostępnością niektórych podzespołów, w dalszym ciągu pracuje nad kolejnymi modelami smartfonów. Z najnowszych informacji wynika, że tym razem jeszcze w tym miesiącu zobaczymy najnowszego przedstawiciela ze średniej półki, czyli Huawei Nova 9.
Mocny procesor, ciekawa stylistyka
Wedle oficjalnych już informacji, najnowsza generacja Huawei Nova zostanie zaprezentowana już 23 września. Tym razem zapasy smartfonów powinny być na tyle duże, że nie będzie problemów z ich dostępnością. Przynajmniej na rynku chińskim, gdyż w dalszym ciągu nie wiadomo jak będzie przedstawiała się sytuacja chociażby w Europie.
A co zaoferuje najnowsza generacja średniopółkowca od chińskiego giganta? Huawei Nova 9 będzie pracował pod kontrolą Snapdragona 778. Nie wiadomo natomiast, czy smartfon będzie obsługiwał sieci 5G – tutaj różne źródła podają odmienne wersje. W smartfonie zapewne znajdzie się minimum 8 GB pamięci RAM i 128 GB przestrzeni dyskowej na pliki.
Niewiele wiadomo niestety w przypadku ekranu. Prawie na pewno zostanie tutaj zastosowany panel wykonany w technologii OLED. Oprócz tego zostanie tu zaimplementowany czytnik linii papilarnych. Przekątna ekranu na razie jest nieznana, ale zapewne będzie w okolicy 6,5 cala. Liczymy także na wyższą częstotliwość odświeżania niż standardowe 60 Hz.
W przypadku aparatu głównego w Huawei Nova 9 wizualnie wygląda to interesująco. Znajdą się tutaj cztery kamerki umieszczone w na charakterystycznej wyspie. Stylistycznie nieco to przypomina wygląd chociażby Huawei P50. Niestety na ten moment nieznana jest jakakolwiek specyfikacja aparatów.
Nie powinniśmy narzekać również na baterię, gdyż będzie ona prawdopodobnie miała pojemność 4500 mAh. Nie zapomniano także o szybkim ładowaniu, które tutaj będzie na poziomie 66 W. Trzeba też pamiętać, że smartfon zadebiutuje oczywiście z systemem Harmony OS.
Na ten moment nieznane są ceny Huawei Nova 9. Nie wiadomo również jak się potoczy sprzedaż urządzenia – czy i ewentualnie kiedy trafi na inne rynki niż azjatycki. Jeśli Huawei chce w dalszym ciągu coś znaczyć na rynkach światowych, wydaje się że jest to jedna z ostatnich szans przekonania do siebie i do swojego systemu.
Źródło: gizmochina.com, gsmarena.com.
Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!