Redmi Note 10, czyli tani telefon z modułem 5G – recenzja

Chcesz smartfona, który obsługuje najnowszy standard sieci 5G, a nie chcesz wydawać fortuny? Potrzebujesz porządnego urządzenia, które Cię nie zawiedzie, ale niekoniecznie flagowca? Być może takim rozwiązaniem będzie Redmi Note 10 5G, czyli średniopółkowiec w przyzwoitej cenie z obsługą sieci 5G. A to nie wszystko co ma do zaoferowania. Zapraszam do testu!

Redmi Note 10 w Play

Wygląd i komfort użytkowania

Aparat. Właśnie to pomyślałem patrząc pierwszy raz na Redmi Note 10 5G. Smartfon pod względem wizualnym nie wyróżnia się specjalnie poza jedną cechą – właśnie wyspą aparatu. Jest ona jednocześnie wspólna dla całej nowej serii podobnych smartfonów z serii Redmi Note, a jednocześnie na tyle charakterystyczna, że to właśnie na nią zwróciłem uwagę za pierwszym razem.

Kolor – to druga rzecz, która wpadła mi w oko po wzięciu smartfona do ręki. Dostałem go w wariancie chrome silver, czyli po prostu srebrnej. Mieni się ona w wielu kolorach i po prostu przykuwa uwagę. Inna sprawa, że plecki są plastikowe, choć to akurat dla mnie może być plus, gdyż nie łapią praktycznie odcisków palców, jak ma to miejsce zazwyczaj ze szkłem. Jego ramka natomiast jest metalowa.

Redmi Note 10 5G nieźle leży w dłoni. Jest dość cienki, a jednocześnie nie jest śliski, co tylko dodatkowo polepsza jego ułożenie. Jego ciężar również nie zwraca na siebie specjalnej uwagi, co tylko można traktować in plus. Korzystanie z urządzenia to przyjemność.

Podczas użytkowania smartfona nie pojawiła się żadna rysa. Mogę mieć jedynie pewne zastrzeżenia do naklejonej folii. Tutaj również nie zauważyłem żadnej rysy, jednakże sama powierzchnia mocno się palcuje i szybko się brudzi. Po prostu trzeba ją często czyścić, bo inaczej źle to wpływa na wygląd smartfona. Co ciekawe, w zestawie sprzedażowym znajdziesz silikonowe etui, które jest całkiem dobrej jakości i zadbano tutaj o kanty chroniące zarówno rogi urządzenia, jak i ekran w momencie upadku na płaską powierzchnię.

Redmi Note 10 nie wyróżnia się na tle innych, podobnych mu urządzeń. Nie można jednak powiedzieć, że jest to brzydkie urządzenie. Wprost przeciwnie. Wszystko jest szyte na miarę i znajduje się tam, gdzie powinno być.

Dodatkowo muszę oczywiście pochwalić matowe wykończenie. Jedną z rzeczy w najnowszych smartfonach która najbardziej mnie irytuje jest ciągłe zbieranie odcisków palców w przypadku modeli „wykończonych na lusterko”. Zdaję sobie sprawę, że taki smartfon może wyglądać na pierwszy rzut oka ciekawiej, ale jest to zupełnie niepraktyczne. A jak pokazuje Xiaomi, można zrobić ładnego smartfona, wykończonego nawet plastikiem, który po minucie użytkowania nie krzyczy o chusteczkę do wytarcia.

„Guzikologia” w Redmi Note 10 5G jest dla mnie jak najbardziej przyjazna. Na lewej stronie nie ma żadnych przycisków, jest jedynie tacka na karty SIM i SD. Po prawej z kolei znajdziesz czytnik linii papilarnych zaimplementowany w przycisku włącznika. Powyżej znajduje się podłużny klawisz do regulowania głośności. Do żadnego z nich nie miałem najmniejszych zastrzeżeń. Na spodzie możesz znaleźć kolejno mikrofon, gniazdo USB oraz głośnik. Na górze zaś znajdziesz mikrofon schowany za grillem oraz złącze słuchawkowe. Brak za to tutaj widocznych pasków antenowych.

Smartfon posiada ekran z niewielkimi ramkami i lekko zaznaczonym podbródkiem. W górnej, centralnej części znalazło się miejsce dla pojedynczej kamerki do selfie. Nie przytłacza ona swoim rozmiarem i łatwo ją zamaskować odpowiednią tapetą.

Jaki ekran Redmi Note 10 5G?

Szybki obraz. Jakkolwiek to brzmi, właśnie tak jest. A to za sprawa dwóch rzeczy. Po pierwsze, w Redmi Note 10 5G zastosowano odświeżanie na poziomie 90 Hz. A po drugie, czego by nie mówić o nakładce MIUI, trzeba przyznać, że jest ona szybka.

Jeśli chodzi o suche fakty prezentują się one następująco: w smartfonie zastosowano ekran o przekątnej 6,5 cala wykonany w technologii IPS LCD. Jak już wspomniałem obsługuje on odświeżanie na poziomie 90 Hz. Rozdzielczość na jaką się tutaj zdecydowano to Full HD+.

Tyle teorii, czas na praktykę. Najogólniej rzecz ujmując do zastosowanego tutaj wyświetlacza najlepiej pasuje słowo „poprawne”. Bo właśnie taki jest ów ekran. Trzeba oczywiście spojrzeć na klasę urządzenia. Barwy są wyświetlane na niezłym poziomie i przy codziennym klasycznym użytkowaniu nie można do nich mieć zastrzeżeń. Oczywiście nie ma tutaj porównania do smartfonów z AMOLED-em. Na plus na pewno wybija się szybkość działania i reakcja na dotyk. Tutaj jest ona ponadprzeciętna. Natomiast trzeba też zwrócić uwagę, że o ile w nocy automatyczne podświetlanie jest na poprawnym poziomie i smartfon nas nie oślepi, o tyle w słoneczny dzień poziom podświetlenia może być niewystarczający. Dodatkową trudnością są spore refleksy. Jednak jak na klasę urządzenia jest to do zaakceptowania.

Ekran dobrze spisywał się również podczas gier. Widać było wsparcie dla wyższego odświeżania. Dodatkowo bardzo dobra responsywnosć ekranu tylko poprawiała jeszcze te doznania.

Wyświetlacz to interesujący element Redmi Note 10 5G, niestety nie jest pozbawiony wad. Jednak nie są one na tyle spektakularne, by mogły przekreślić niewątpliwe zalety jakie oferuje smartfon za taką cenę.

Podzespoły Redmi Note 10 5G

Czy będzie się przycinał? Na szczęście nie ma takiej opcji! Od dłuższego czasu smartfony z tej półki śmigają w codziennym użytkowaniu bardzo dobrze. A tutaj dodatkowo na pokładzie masz MediaTeka Dimensity 700, który jest całkiem wydajnym procesorem. Dodatkowo obsługuje sieci 5G. W wersji, którą dostałem do testów zastosowano 4 GB pamięci RAM, a na pliki przeznaczono 128 GB przestrzeni dyskowej. W razie potrzeby możesz tą przestrzeń poszerzyć o zewnętrzną kartę pamięci.

A jak się sprawował w codziennym użytkowaniu Redmi Note 10 5G? Solidnie. Tak można w jednym zdaniu określić kulturę pracy. Trzeba przyznać, że procesor robi tutaj dobrą robotę i pomimo stosunkowo niewielkiej ilości pamięci RAM wszystkie aplikacje działają szybko i bez większej zadyszki. Nieco więcej problemów jest w przypadku zarządzania pamięcią RAM, gdzie od czasu do czasu niektóre aplikacje są po prostu przeładowywane. Jest to spowodowane nie tylko ilością RAM-u, lecz także specyfiką nakładki MIUI, która dość agresywnie ubija aplikacje.

W zasadzie przez cały czas użytkowania nie uświadczyłem większych przycięć, czy przyklatkowań. Jedynie w momencie dłuższego niekorzystania ze smartfona i uzbierania się większej ilości powiadomień, urządzenie musiało chwilę pomyśleć. I w zasadzie jeśli musiałbym się do czegoś przyczepić, to jedynie do tego. Poza tym kultura pracy smartfona jest na wysokim poziomie. Szczególnie jeżeli spojrzeć na cenę jaką musisz na niego wydać.

Smartfon również nie nagrzewa się przesadnie. Wyższej temperatury można uświadczyć podczas korzystania z nawigacji, szczególnie jeśli akurat jest upalna pogoda. Oczywiście podobna sytuacja miała miejsce podczas ładowania i grania. Ale jest to naturalne.

Na Redmi Note 10 5G wygodnie się gra. Większość tytułów chodzi na najwyższych ustawieniach. Jedynie potężne tytuły zarówno objętościowo, jak i pod względem szczegółowości grafiki mogą mieć pewien problem z klatkowaniem. Wtedy wystarczy obniżyć nastawy grafiki. Dobrą robotę robi tutaj odświeżanie na poziomie 90 Hz. Niewielką wadą dla mnie jest brak głośniczków stereo. Jednak w tej klasie urządzeń spotykane są one stosunkowo rzadko.

Pochwalić należy natomiast czytnik linii papilarnych. Zastosowano tutaj klasyczne rozwiązanie zaimplementowane w przycisku włącznika. Idealnie spełnia on swoją funkcję odblokowując smartfona w ułamku sekundy i praktycznie przy tym się nie myląc!

Aparat – jakie zdjęcia Redmi Note 10 5?

Trzy „oczka” i jeden aparat? Jak inaczej nazwać konfigurację aparatów głównych w Redmi Note 10 5G? Ba, jeśli się przyjrzeć to w okolicy lampy błyskowej również możesz dostrzec coś na kształt obiektywu aparatu. Jednak wygląda na to, że jest to po prostu atrapa. Rozumiem kwestię ujednolicenia wyglądu, ale jednak nie popieram takiego podejścia.

A jak wygląda sama specyfikacja aparatu? W podstawowej jednostce zastosowano matrycę 48 Mpix i światło f/1.8. Pozostałe dwa „oczka” to aparat dedykowany zdjęciom makro o matrycy 2 Mpix oraz do pomiaru głębi ostrości również 2 Mpix. Na froncie zastosowano pojedynczy aparat o matrycy 8 Mpix. Przejdźmy zatem do praktyki.

Zaczniemy oczywiście od jedynego pełnoprawnego aparatu, czyli od głównej jednostki. I znów odwołam się do ceny smartfona. Po prostu trzeba spojrzeć obiektywnie. Na pewno nie będzie to konkurencja dla flagowych modeli czy nawet tych ze średniej wyższej półki. Z drugiej strony, jeżeli spojrzeć na smartfony do 1000 zł, jakość zdjęć jest jak najbardziej akceptowalna. A to właśnie z nimi ma konkurować ten Redmi!

Przy dostatecznej ilości światła zrobisz nim udane fotki. Powoli staje się to standardem nawet w tej półce cenowej. Są one wystarczająco ostre i poprawnie odzwierciedlają paletę barw. Choć tutaj musisz zwrócić uwagę na jedną kwestię – mianowicie algorytmy sztucznej inteligencji. Czasem po prostu zdarza się, że źle dobiorą parametry i zdjęcie nie wyjdzie takie, jakie byś sobie życzył. W pochmurne dni również jest całkiem dobrze. Jednak im mniej światła, tym bardziej możesz spodziewać się pogorszenia jakości zdjęć, szczególnie w kwestii obecności szumów. Co ważne, domyślnie zdjęcia robione są tutaj jako 12 Mpix, jednak możesz użyć również pełnej rozdzielczości. Generalnie nie widać specjalnej różnicy przy obu nastawach. Taka opcja może się przydać jednak jeżeli będziesz chciał zrobić zdjęcie zawierające sporej ilości szczegóły, przykładowo łąkę.

W przypadku zdjęć nocnych w zasadzie jedynym akceptowalnym trybem jest tryb nocny. Rzeczywiście jest on w stanie poprawić jakość zdjęć szczególnie, jeżeli na fotografii masz jakieś silne źródło światła. Jednak musisz mieć świadomość, że zdjęcia nocne będą posiadały szumy, choć odwzorowanie barw jest jak najbardziej na poprawnym poziomie. W tej klasie urządzeń zdjęcia nocne wypadają nieźle.

Niestety Redmi Note 10 5G nie oferuje ani aparatu ultraszerokokątnego, ani tym bardziej teleobiektywu. Pozostałe obiektywy są dedykowane do zdjęć makro i do pomiaru głębi ostrości. Jakość zdjęć makro jest po prostu słaba. Jedynie w określonym typie fotografii i przy określonych warunkach ma rację bytu. W moim przypadku była to jasno oświetlona światłem słonecznym ławka o jednolitej fakturze i przy ustabilizowaniu aparatu. Jak próbowałem robić zdjęcia „z ręki” w lesie napotkanej roślinie efekt był niezadowalający.

Aparat do selfie zastosowany w Redmi Note 10 5G robi poprawne zdjęcia. W dobrych warunkach zdjęcia prezentują się naturalnie i ostro. Nie można im nic zarzucić, natomiast nie należy oczekiwać zdjęć na poziomie flagowym. Nie po to ten smartfon został stworzony.

Audio

Jest!!! Nic na to nie poradzę, że będę za każdym razem reagował na obecność klasycznego złącza słuchawkowego. Po prostu niektórzy użytkownicy lubią swoje kablowe słuchawki i ani myślą przerzucać się na bezprzewodowe łączenie ze smartfonem. A jak spisuje się Redmi Note 10 5G jako przenośny odtwarzacz muzyczny? Przyzwoicie. Na pewno nie powali żadnego melomana na kolana. Ale do słuchania muzyki w autobusie czy tramwaju w większości przypadków jak najbardziej się nada.

Nie miałem z nim również problemów, jeżeli chodzi o sparowanie z zewnętrznym sprzętem audio za pomocą Bluetootha. Połączenie trzymało i nie zrywało. A jakość połączenia była solidna choć mógłbym tutaj przyczepić się do poziomu głośności. Przydałaby się odrobinę wyższa. Ale być może to tylko domena akurat współpracy między tym konkretnym smartfonem, a moim sprzętem.

Jeżeli chodzi o jakość dźwięku, była ona lekko przytłumiona szczególnie w obszarze najwyższych dźwięków. Basy były nieco dudniące. Ale tak jak mówię, nie wpływa to negatywnie na całkowitą ocenę sprzętu, gdyż po prostu takiej klasy jest to urządzenie. W swoim segmencie jakość dźwięków jest jak najbardziej akceptowalna.

Bateria

Na baterię nie można narzekać. Pojemność 5000 mAh w zupełności wystarczy do klasycznego funkcjonowania przez około 1,5 dnia. Jeżeli włączysz jakieś tryby oszczędzania baterii spokojnie jesteś w stanie dociągnąć do pełnych 2 dni pracy. Z kolei jeżeli grasz w gry lub masz podłączone urządzenia za pomocą Bluetooth, GPS itd. to musisz liczyć się z potrzebą podłączania do kabla raz dziennie. Jednak i tutaj jest całkiem dobrze, gdyż smartfon obsługuje szybkie ładowanie na poziomie 18 W, dzięki czemu naładujesz go w nieco ponad godzinę.

Podsumowanie – dla kogo Redmi Note 10 5?

Redmi Note 10 5G to odpowiedź na zapotrzebowanie na tanie smartfony obsługujące najnowszy standard sieci jakim jest 5G. Jeżeli jest to główny powód dla którego szukasz nowego telefonu, to powinieneś poważnie wziąć pod uwagę właśnie ten model. Co ważne, oferuje też kilka niewątpliwych zalet, takich jak wyższe odświeżanie ekranu czy dobra bateria. Nie jest też pozbawiony wad, takich jak dość słabe podświetlanie ekranu, czy w zasadzie jeden używalny aparat główny.

Jeżeli szukasz niezłego smartfona obsługującego sieci 5G i masz budżet do 1000 zł, Redmi Note 10 5G może być jedną z opcji nad którą powinieneś się zastanowić. Zwróć jednak uwagę na te mniej pozytywne cechy, czy nie będą Ci przesadnie przeszkadzały. Jeśli jednak nie zależy Ci na 5G, to zobacz na nieco droższego Redmi Note 10 Pro, którego recenzowaliśmy w czerwcu. Ma on m.in. lepszy aparat, więcej pamięci i ekran Super AMOLED.

Zalety:

• obsługa sieci 5G
• szybka nakładka MIUI
• odświeżanie ekranu na poziomie 90 Hz
• dobra cena
• mocna bateria
• szybkie ładowanie
• złącze 3,5 mm
• niezły wygląd
• matowe wykończenie

Wady:

• dość ciemny wyświetlacz
• tylko jeden w pełni używalny aparat
• jedynie 4 GB pamięci RAM

Alternatywne modele w podobnej cenie: realme 8 (recenzja realme 8), Samsung Galaxy A32 4G (recenzja Samsung Galaxy A32), OPPO A91 (recenzja OPPO A91), vivo Y70 (recenzja vivo Y70).

Zdjęcia z aparatu Redmi Note 10 5G do pobrania w oryginalnym rozmiarze:

• 1
• 2

Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!

ocena

4.1/5 - (7 votes)

Czy ten artykuł był pomocny? Twoja opinia pozwala nam pisać jeszcze lepsze treści.

Oceń artykuł poniżej

Bartosz Konopnicki

Mail kontaktowy:

[email protected]

Z wykształcenia politolog. Przez wiele lat związany z branżą telekomunikacyjną. Pasjonat nowych technologii, fotografii i rowerów.