Niedrogi OPPO A53 z ekranem 90 Hz! – recenzja

90 Hz w praktycznie budżetowym smartfonie? Czemu nie! OPPO A53 właśnie tym zaskakuje. Pomimo, że to raczej niższa średnia półka lub nawet budżetowa, smartfon sprawia bardzo interesujące wrażenie. Do tego dochodzą niezłe podzespoły, poprawny ekran i bardzo dobra bateria. Czy można oczekiwać czegoś więcej od smartfona poniżej tysiąca złotych? Przekonajmy się. Zapraszam na test.

Wygląd i komfort użytkowania

Normalny. Takie określenie chyba najlepiej odzwierciedla pierwsze wrażenie po wzięciu OPPO A53 do ręki. I to w tym pozytywnym znaczeniu. Nie znajdziesz tutaj jakiejś ekstrawagancji. Jednak pomimo klasycznego wyglądu – szczególnie z przodu – smartfon może się spodobać. Tył również nie odstaje od tego schematu. Tutaj dostajesz klasykę w połączniu z charakterystyczną dla OPPO niewielką wyspą na aparaty.

Nie ukrywam, że lubię smartfony OPPO, gdyż jakość wykonania stoi na wysokim poziomie, a telefony charakteryzują się wysoką kulturą pracy niezależnie od klasy urządzenia, nawet w takim budżetowcu, jak recenzowany przeze mnie OPPO A1K. I tutaj również te cechy zostały zachowane. Smartfon mimo, że jego obudowa wykonana jest z tworzywa sztucznego, podczas testu nie złapał żadnych rys. Obudowa, co prawda, jest nieco świecąca i odblaskowa, przez co łatwo się brudzi. Jednak równie łatwo ją doprowadzić do czystości. A poza tym smartfon ciekawie załamuje kolory i światło – to może się również spodobać.

W przypadku OPPO A53 można mieć wrażenie obcowania z całkiem konkretnym urządzeniem. Odpowiedzialny jest za to całkowity rozmiar smartfona, który do najmniejszych nie należy. Żeby była jasność – smartfon jest dobrze wyważony i nieźle dopasowany do dłoni. Jednak urządzenia z wyższej klasy siłą rzeczy lepiej się pod tym względem prezentują. Musisz spojrzeć przez pryzmat ceny smartfona. Subiektywne odczucie było bardzo dobre. Szczerze powiedziawszy na samym początku myślałem, że OPPO A53 prezentuje wyższą klasę urządzeń niż do której w rzeczywistości jest przypisany. Ale to tylko in plus dla samego urządzenia.

Tworzywo sztuczne to tutaj generalnie standard. Poza tym pod pewnymi względami jest to lepszy materiał niż szkło. Po prostu przyjęło się, że szkło jest bardziej prestiżowym materiałem i bardziej eleganckim. Jednak jeżeli podejść do tego na chłodno i praktycznie, to plastik jest „bezpieczniejszym” rozwiązaniem, chociażby jeśli chodzi o wytrzymałość na upadki.

Jeżeli chodzi o wygląd to można uznać, że OPPO A53 jest „przyjemnym” smatfonem. Jak już wspomniałem, ekstrawagancji tutaj nie uraczysz. Za to wszystko jest na swoim miejscu. Z przodu większość miejsca zajmuje ekran z charakterystyczną dziurką w lewym górnym rogu na aparat do selfie. Ramki wokół niego są widoczne, ale nie przeszkadzają. Podbródek jest jeszcze nieco większy, lecz nie kłuje w oczy. Tył smartfona zdobi ładna podłużna wyspa na aparaty i lampę błyskową. Na pleckach znalazł jeszcze swoje miejsce klasyczny czytnik linii papilarnych. Warto odnotować, że jest on szybki, dokładny i bezproblemowy.

OPPO A53 jest dobrze wyprofilowany, przez co nieźle leży w dłoni. Jeśli chodzi o ulokowanie przycisków, wszystkie posiadają dobry skok i są odpowiednio zamontowane. Na prawym boku znajdziesz jedynie przycisk włącznika/blokady. Jest on w odpowiednim miejscu i łatwo się z niego korzysta. Na lewym boku znajdują się dwa osobne przyciski głośności. Są umieszczone nieco wyżej. Jak już w poprzednich recenzjach telefonów wspominałem, nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania. Jednak można takie podejście zrozumieć i można do niego się przyzwyczaić. Ponad tymi przyciskami znajdziesz slot na karty SIM i microSD. Na spodzie możesz znaleźć kolejno złącze słuchawkowe, mikrofon, gniazdo USB oraz kratkę głośnika. Góra zaś jest pozbawiona jakichkolwiek elementów. Wszystko jest bardzo dobrze spasowane, nic nie trzeszczy, a smartfon sprawia dobre wrażenie.

Nowsza generacja OPPO A54 5G:

Wyświetlacz 90 Hz w OPPO A53

Szybkość to jest to! Przynajmniej tak można odebrać politykę OPPO w przypadku tego modelu. Bo jak inaczej nazwać to, że w takim smartfonie dostajemy częstotliwość odświeżania ekranu na poziomie 90 Hz? Ale czy to wszystko?

Na początek dane techniczne. Jest to ekran wykonany w technologii IPS TFT o przekątnej 6,5 cala. Dwie rzeczy rzucają się w oczy. Po pierwsze wspomniana wcześniej wyższa częstotliwość odświeżania. Bez wątpienia jest to spora zaleta, gdyż w tej cenie nie ma wielu modeli o takim atucie. Ale nie wszystko złoto co się świeci. Można mieć pewne zastrzeżenia do rozdzielczości. Jest ona na poziomie HD+. Szkoda, że producent nie pokusił się o nieco mocniejsze parametry w tym wypadku.

Specyfikacja specyfikacją, a praktyka praktyką. Cały czas trzeba patrzyć przez pryzmat, że jest to jednak dość budżetowe urządzenie, a OPPO musiało gdzieniegdzie pójść na kompromis. Sam wyświetlacz prezentuje się dobrze. Pod względem responsywności nie mam mu nic do zarzucenia. Wszelkie polecenia wykonywane są poprawnie i bezbłędnie. Zdarzają się przycinki i niewielkie klatkowanie, ale to jest kwestia bardziej specyfikacji. Rzeczywiście dobrą robotę robi wyższe odświeżanie, gdyż maskuje ewentualne niedociągnięcia.

Z ekranu korzystało mi się dobrze. Odwzorowanie barw było na poprawnym poziomie. Oczywiście nie ma co oczekiwać, że smartfon tutaj zrobi jakieś oszałamiające wrażenie – to nie ta półka cenowa. Ale do codziennego użytku jak najbardziej się nadaje.

Oczywiście masz możliwość tutaj dopasowania swoich preferencji. Ze względu na wspomnianą wcześniej rozdzielczość można mieć pewne zastrzeżenia do ostrości obrazu. Jednak są one na poprawnym poziomie i trzeba się uprzeć, żeby tutaj dostrzegać wadę. Co istotne, automatyka podświetlania spisywała się bardzo dobrze. Jedynie w ostrym słońcu można mieć pewne zastrzeżenia co do czytelności obrazu. Jednak w tej klasie urządzeń jest to na porządku dziennym, a znam sporo urządzeń konkurencji, które pod tym względem wypadają gorzej.

Podzespoły

Po pierwsze – dobrze działać. Taki cel wydaje się przyświecać specyfikacji OPPO A53. A jak ona się prezentuje? Sercem smartfona jest procesor Snapdragon 460 wsparty 4 GB pamięci RAM. Na pliki przeznaczono 64 GB przestrzeni dyskowej z możliwością rozszerzenia o zewnętrzną kartę pamięci. Na papierze nie wygląda oszałamiająco.

Teoria teorią, a praktyka zawsze swoje powie. Z OPPO A53 korzystało mi się dobrze. Smartfon może nie porywa w bencharkach, ale nie taka jest jego rola. Takie przynajmniej odniosłem wrażenie. Jego kultura pracy jest poprawna. To ma być po prostu sprawne urządzenie do codziennego użytku i z tej roli wywiązuje się bardzo dobrze. Wiadomo, że zawsze mogłoby być lepiej – choćby patrząc na procesor. Z drugiej strony, dobrze zoptymalizowana nakładka i wyższa częstotliwość odświeżania sprawiają, że ani razu nie byłem poirytowany działaniem smartfona. A takie przypadki w tej klasie cenowej się zdarzały.

OPPO A53 nadaje się również do multimedialnej rozrywki. Większość gier działa poprawnie i rozrywka jest na komfortowym poziomie. Niektóre z bardziej wymagających tytułów są jednak w stanie na tyle obciążyć smartfona, że można dostrzec ubytki w płynności animacji. I tutaj znów przechodzimy do klasy urządzenia – jak na taką półkę cenową nie ma co narzekać. Jest to sytuacja normalna. Co istotne, smartfon nie nagrzewa się przesadnie ani podczas grania, ani podczas ładowania.

A co z rozmowami? Bo teoretycznie to podstawowa funkcja telefonu. Jest bardzo dobrze. OPPO A53 trzyma klasę innych modeli z rodziny. Zarówno ja, jak i rozmówca słyszeliśmy się bez najmniejszych problemów, a dźwięk był pełny i wyraźny. Tryb głośnomówiący również działał bez zastrzeżeń.

Warto również dodać, że znajdziesz tutaj czytnik linii papilarnych umieszczony na pleckach. To najlepsze rozwiązanie w tej klasie sprzętu. Spisuje się on niezawodnie i szybko. Co istotne, skaner jest skuteczny i nie popełnia błędów w odczycie. Dzięki temu korzystanie z niego jest przyjemne w codziennym użytkowaniu.

Aparat OPPO A53

Troje oczu. Ale czy aby na pewno? Sprawdźmy. Na początku jak zwykle parę słów o specyfikacji, żebyś miał wstępny pogląd z czym masz tutaj do czynienia.

Podstawowa jednostka posiada matrycę 13 Mpix i światło f/2.2. Pozostałe dwa „oczka” przeznaczone są do zdjęć makro i pomiaru głębi ostrości. Oba mają standardowe matryce o rozdzielczości 2 Mpix. Na froncie zastosowano pojedynczy aparat 16 Mpix.

Jak widać, specyfikacja w zasadzie oznacza, że mamy do wyboru dwa główne aparaty – podstawowy oraz ten na froncie. Reszta działa pomocniczo. I w praktyce rzeczywiście tak jest. Jeżeli tylko masz dużo światła to jesteś w stanie zrobić poprawne zdjęcie. Szczególnie jeżeli masz pojedynczy, nieruchomy obiekt. Jednak jeżeli scena posiada dużo szczegółów może zdarzyć się, że część z nich będzie rozmyta. Miałem również wrażenie, że w wielu wypadkach fotografie były nieco nieostre i właśnie rozmyte. Pochwalić trzeba za to rozpiętość tonalną. Ta była na całkiem dobrym poziomie. Kolory zazwyczaj również były odwzorowywane poprawnie, choć jeżeli miałem mniej światła zdarzało się, że fotografia wychodziła nieco wyblakła.

Im mniej światła tym jest gorzej. Pojawiają się szumy, a zdjęcia są mniej ostre. Również kolory zaczynają nieco „uciekać”. W takim wypadku sytuację nieco poprawia tryb HDR, zresztą w każdych warunkach warto mieć go włączonego w trybie automatycznym. Spisuje się on całkiem dobrze i nie ingeruje nadmiernie w zdjęcie, a potrafi w wielu wypadkach nieco pomóc.

Na główny aparat trzeba również spojrzeć przez pryzmat ceny. Jest on po prostu poprawny.

Co zaś się tyczy dodatkowych obiektywów – aparatem dedykowanym do zdjęć makro możesz próbować zrobić zdjęcie. Jednak po pierwsze musisz mieć dużo światła, po drugie obiekt powinien być nieruchomy i najlepiej żeby był to pojedynczy element. W takim wypadku masz szansę uzyskać w miarę poprawny efekt. Jednak jakość takiego zdjęcia nie zachwyca.

Za to całkiem dobrze spisywał się aparat to głębi ostrości. W trybach portretowych ładnie rozmywał tło i poprawnie odcinał pierwszy plan od drugiego. Pytaniem bez odpowiedzi pozostanie fakt, czy jest to zasługa samego aparatu, czy też dedykowanego oprogramowania.

W OPPO A53 znajdziesz pojedynczy aparat do selfie. Jeżeli chodzi o jego pracę, to możesz być zadowolony. Zdjęcia są ostre i posiadają dobra rozpiętość tonalną. Dobrze również odzwierciedlają kolory. Przy odpowiedniej ilości światła będziesz w stanie zrobić dobre zdjęcia. Im mniej światła, tym tradycyjnie gorzej. Jednak do codziennych działań taki aparat jak najbardziej powinien się nadać.

Podsumowując: w przypadku podstawowego aparatu jest po prostu poprawnie, jeśli tylko masz wystarczającą ilość światła. Natomiast z aparatu do selfie powinieneś być w zupełności zadowolony.

Audio

W OPPO A53 od razu w oczy rzucają się dwie rzeczy. Po pierwsze jest tradycyjne złącze słuchawkowe. A po drugie dostajesz także głośniki stereo. Co ciekawe jest to prawdziwe stereo równomiernie rozłożone!

Na słuchawkach gra całkiem dobrze. Dźwięk jest wyraźny i szczegółowy, a scena całkiem przestrzenna. Na słuchawkach nieźle również prezentowały się basy. Patrząc na cenę smartfona – jest to całkiem dobry telefon muzyczny!

W przypadku głośników zewnętrznych wielki plus w tej półce smartfonów za obecność wspomnianych wcześniej stereo. Natomiast sama ich jakość jest poprawna. Na wyższych godnościach zdarzy się usłyszeć niepożądane syki. Można mieć również pewne zastrzeżenia do reprodukowanego basu. Jednak do klasycznego użytkowania i konsumpcji treści multimedialnych powinien spełnić podstawowe wymagania.

Jeżeli chodzi o współpracę z zewnętrznymi urządzeniami za pomocą bluetooth nie miałem żadnych zastrzeżeń. Połączenie jest stabilne, nic go nie zrywa, a dźwięk jest przekazywany prawidłowo.

Bateria 5000 mAh OPPO A53

Świetna bateria. Niewątpliwie jest to jedna z większych zalet tego smartfona. Na pokładzie zastosowano ogniwo o pojemności 5000 mAh! W tym przypadku dwa pełne dni pracy to standard. Ba – jeżeli się postarasz to osiągniesz nawet 3 dni pracy bez sięgania po ładowarkę! W zasadzie jedynym warunkiem jest, abyś nie grał cały dzień, bo wtedy wiadomo, że smartfon będzie domagał się energii wcześniej.

OPPO A53 da się także w miarę szybko naładować. W smartfonie zastosowano szybkie ładowanie na poziomie 18 W. Dzięki temu telefon naładujesz w około 2 godziny, co przy tej pojemności jest wynikiem jak najbardziej akceptowalnym.

Podsumowanie OPPO A53 – czy warto?

OPPO A53 pozostawił po sobie dobre wrażenie. Jest to całkiem fajny smartfon dla kogoś, kto potrzebuje przede wszystkim sprawnego urządzenia o niezłej kulturze pracy i mocnej baterii. Jest to jedna z tych pozycji poniżej 1000 zł na którą warto rzucić okiem. Natomiast warto mieć na uwadze to, że w tej cenie można już znaleźć wydajniejsze smartfony, przynajmniej na papierze. Druga kwestia – ekran 90 Hz to fajna sprawa, ale też trzeba pamiętać o zdjęciach, które nie są niestety najlepsze w swojej klasie. Co nie znaczy, że są kompletnie złe.

Zatem jeżeli szukasz smartfona z dobrą baterią i przyjemnym ekranem, za którego nie trzeba wydać majątku, to OPPO A53 może okazać się całkiem rozsądnym i dobrym wyborem. Szczególnie teraz, gdy jego ceny zeszły nieco w dół.

Nowsza generacja OPPO A54 5G:

Zalety:

• odświeżanie ekranu 90 Hz
• bateria 5000 mAh
• 4 GB RAM
• głośniki stereo
• wygląd
• jakość wykonania
• niezła cena
• skuteczny czytnik linii papilarnych
• złącze 3,5 mm

Wady:

• dość przeciętne aparaty
• rozdzielczość ekranu mogłaby być wyższa
• przeciętny procesor

Alternatywne modele w podobnej cenie: Huawei P40 lite, Sony Xperia L4, Samsung Galaxy A21s, LG K51s, Honor 9X.

Zdjęcia w oryginalnym rozmiarze do pobrania:

• 1
• 2
• 3

Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!

Bartosz Konopnicki

Z wykształcenia politolog. Przez wiele lat związany z branżą telekomunikacyjną. Pasjonat nowych technologii, fotografii i rowerów.

Zobacz inne wpisy tego autora

• ← Nokia 5.4 oficjalnie zadebiutowała w Europie
• Ranking Internetu mobilnego – Grudzień 2020 →