Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił skontrolować nieuczciwe praktyki Plusa, T-Mobile i Orange przy egzekwowaniu prawa użytkowników do nagrań rozmów z konsultantem. Będą kary?
Wykonując połączenie z infolinią dowolnego operatora, musimy zgodzić się na nagranie naszej rozmowy telefonicznej – w przeciwnym wypadku nie będzie to możliwe. Problemem staje się dostęp do tego typu nagrań – szczególnie jeśli to my złożyliśmy reklamację. Często zdarza się, że sieci komórkowe odrzucają reklamacje, zasłaniając się weryfikacją nagranych rozmów, jednak my takiej linii obrony nie możemy zastosować, z uwagi na brak stosownego nagrania. Sprawa trafiła właśnie do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który sprawdzi czy takie praktyki są zgodne z prawem.
Brak możliwości weryfikacji nagrania ze strony konsumenta może w znaczny sposób naruszać jego prawa. Operator bowiem, posiadając dostęp do zapisu nagrania, na jego podstawie dokonuje jednostronnej interpretacji ustaleń, co pozostaje poza kontrolą drugiej strony umowy
– tłumaczy Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W związku z wykrytymi nieprawidłowościami, Niechciał postanowił wszcząć postępowanie wyjaśniające wobec trzech firm: T-Mobile Polska, Orange Polska oraz Polkomtelowi, właścicielowi sieci Plus. Pracownicy Urzędu sprawdzą sposób, w jaki udostępniane są rozmowy z infolinią. Podobne postępowanie zostało również przeprowadzone wobec koncernu P4 (właściciela marki Play), jednak fioletowa firma dobrowolnie zmieniła swoją praktykę i postanowiła udostępniać konsumentom nagrania poszczególnych rozmów.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina o obowiązku przechowywania i udostępniania treści nagrań, w których doszło do rozpoczęcia, zakończenia bądź zmiany warunków umowy. Prawo telekomunikacyjne jasno określa, że dostawca usług zmuszony jest do przechowywania tego typu nagrań – bez żadnego odstępstwa od reguły.
Opinie o Orange
Opinie o T-Mobile
Opinie o Plus
Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!