
Wszystko wskazuje na to, że Samsung będzie kolejną po Apple firmą, która postanowiła pożegnać się z tradycyjnym złączem słuchawkowym typu jack 3,5 mm. Jak donosi serwis Digital Music News zmiany mogą dotknąć już następnego koreańskiego flagowca – Galaxy S8. Trwa wielki odwrót do tradycji. Czemu zdanie klienta nic już nie znaczy?
Premiera najnowszego iPhone 7 może być początkiem końca portu tylu jack 3,5 mm, umożliwiającego podłączenie słuchawek. Przypomnijmy, że ponad 100-letni wynalazek, jakim jest charakterystyczne okrągłe złącze, został usunięty z flagowca firmy Apple po tym, jak szefowie firmy zdecydowali się rozszerzyć zakres funkcji portu Lightning (dotychczas służącego do ładowania iPhone-a). Najgorzej wyszli na tym sami konsumenci, którzy zmuszeni zostali do zakupu specjalnie dedykowanych słuchawek. Wprawdzie w pudełku znajduje się specjalna przejściówka, lecz każdy dodatkowy element znacznie pogarsza jakość dźwięku. Sumując – albo godzisz się ze zmianami i kupujesz nasze (droższe) słuchawki, albo wybierasz gorsze rozwiązanie.
Serwis Digital Music News donosi, że jedno z południowokoreańskich źródeł, bezpośrednio związanych z Samsungiem potwierdziło chęć usunięcia „jacka” z obudowy przyszłych telefonów firmy. Na razie nie wiadomo czy zmiany mają związek z decyzją o umieszczeniu portu USB typu C w urządzeniu. Pozwala on o wiele szybciej transmitować dane, lepiej zarządzać procesem ładowania, jak również łączyć różne funkcje – takie jak podłączenie wspomnianych wcześniej słuchawek.
A może Samsung zdecyduje się na opracowanie swojego własnego portu, tak jak to miało miejsce w przypadku firmy Apple? Pierwsze potwierdzone informacje pojawią się na początku przyszłego roku. Szkoda tylko, że coraz więcej producentów nie zważa na liczne głosy niezadowolenia ze strony konsumentów…
Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!