Pomoc Dodaj telefon Karta SIM icon add sim family icon triangle down icon settings icon filters icon filters-2 icon edit pen icon smartphone icon net phone icon net home

Atrakcyjny i nowoczesny Huawei P30 – recenzja

27
recenzja Huawei P30

Ładny, szybki i nowoczesny. To nie najnowszy model Ferrari, lecz flagowy smartfon Huawei P30. Oprócz nietuzinkowego wyglądu i wysokiej wydajności sprzęt ten obiecuje spore możliwości fotograficzne. Czy możemy już schować aparat do szuflady i polegać tylko na smartfonie? Przekonajmy się.


Wygląd P30 – czy może się podobać?

Bierzesz sprzęt do ręki i już wiesz, że jest dobrze. Czujesz, że masz do czynienia z urządzeniem z półki premium. I wiesz, że nikt nie przejdzie koło niego obojętnie. Właśnie tak jest w przypadku Huawei P30. Dwie tafle szkła połączone aluminiową ramką oraz odpowiednie proporcje i waga sprawiają, że smartfon bardzo dobrze leży w dłoni – pod tym względem (a także gabarytów) bardzo przypomina poprzednika, model P20. Brak tu ostrych krawędzi, a sama bryła urządzenia pozwala komfortowo korzystać ze smartfona nawet osobom o niewielkich dłoniach.

recenzja Huawei P30

Trzeba przyznać również, że kolor Aurora robi wrażenie i trudno to oddać na fotografiach. Z jednej strony refleksy dają ciekawy i intrygujący efekt, a z drugiej strony są na tyle stonowane, że nie mamy wrażenia „cukierkowości”. Jednak wykonanie ze szkła może mieć swoje wady. Pierwsza to odciski palców po każdym dotknięciu smartfona. Ku mojemu zaskoczeniu w tym wypadku nie jest najgorzej – przykładowo Samsung Galaxy S8, szczególnie w czarnej wersji kolorystycznej, ma z tym znacznie większe problemy.

Smartfon dość trudno wygodnie utrzymać w pozycji horyzontalnej np. przy oglądaniu filmów. Problem ten narasta w przypadku gier, gdyż w momencie sterowania, smartfon potrafi po prostu się wyślizgnąć. Łatwo tej bolączce zaradzić, kupując odpowiednie etui. Mając go w dłoni odnosimy wrażenie solidnej i dobrze wykonanej konstrukcji. Przyciski funkcyjne są dobrze spasowane, nie trzeszczą i umieszczone są w odpowiednim miejscu. Ciekawy zabieg z czerwonym przyciskiem power – zwraca uwagę i sprawia bardzo dobre wrażenie. Na spodzie bryły mamy coraz rzadziej spotykane złącze słuchawkowe, wejście USB-C oraz maskownice pojedynczego głośnika multimedialnego.

recenzja Huawei P30

Na froncie smartfona większość miejsca zajmuje wyświetlacz z dyskretnym wcięciem w kształcie łezki. Ramki są cienkie i nie rzucają się w oczy, a całość sprawia symetryczne wrażenie. Głośnik do rozmów umieszczono wysoko, jednak konwersacje możemy prowadzić komfortowo praktycznie w każdym wypadku i nie musimy specjalnie przykładać uwagi do konkretnego ułożenia słuchawki. Co ważne w codziennym użytkowaniu – jakość rozmów stoi na wysokim poziomie. Również tryb głośnomówiący spełniał swoje zadanie. Zarówno ja, jak i rozmówca słyszeliśmy się głośno i wyraźnie.

Tył flagowca Huawei P30 może się podobać. Oprócz charakterystycznej barwy plecków, mamy pionowo umieszczone logo Huawei oraz Leica. W podobny sposób ułożone są obiektywy aparatu. Jest tutaj jednak pewien zgrzyt, gdyż wystają one mocno ponad obudowę. Przez to smartfon nierówno leży na gładkich powierzchniach i istnieje obawa przed ewentualnym porysowaniem ramki obiektywów.

recenzja Huawei P30

Trzeba również przyznać, iż przez cały okres użytkowania smartfona nie udało się porysować ekranu i obudowy, a nie korzystałem z żadnego pokrowca ani folii ochronnych.


>>> Zobacz również: recenzja Huawei P30 Pro <<<


Wyświetlacz Huawei P30 – jak z jego jakością?

Wyświetlacz głównyOLED 6,1", 1080x2340 pix, 422 ppi
Aparat tylny40+16+8 Mpix, f/1.8, f/2.2 i f/2.4
Aparat przedni32 Mpix

W Huawei P30 zastosowano wyświetlacz o przekątnej 6,1 cala wykonany w technologii OLED. Posiada on rozdzielczość 1080 na 2340, co daje zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 422 ppi. Tyle suche dane techniczne. A jak w praktyce? Jest bardzo dobrze. Ekran jest responsywny i wykonuje każde polecenie natychmiastowo.

recenzja Huawei P30

Wyświetlane kolory stoją na wysokim poziomie. Są żywe i realistyczne. Możemy oczywiście w ustawieniach dopasować sposób wyświetlania pod swoje preferencje, czy wolimy bardziej realistyczne odzwierciedlenie barw, czy bardziej żywe. Kąty widzenia są na najwyższym poziomie. Niewielkie odbarwienia występują dopiero przy znacznym przechyleniu urządzenia. Komfort korzystania z ekranu podczas słonecznych dni również jest na wysokim poziomie. Obraz jest żywy i kontrastowy. Występują niewielkie refleksy, które jednak nie utrudniają za bardzo życia. Również w nocy jasność ekranu jest na odpowiednim, niewielkim poziomie, dzięki czemu nie musimy się obawiać oślepienia przez ekran.

W Huawei P30 zaimplementowano czytnik linii papilarnych w ekranie. Działa on szybko i prawie bezbłędnie. Pod tym względem prawie dorównuje klasycznym czytnikom z wyższej półki – przykładowo Honorowi 8. Dzięki temu ten sposób odblokowywania urządzenia stał się w moim przypadku najbardziej komfortowy. Jedynie mokry lub zabrudzony palec sprawiał kłopoty, wtedy z pomocą przychodziła metoda odblokowywania twarzą.

recenzja Huawei P30

Ekran, pomimo swojej wielkości, można wygodnie obsłużyć jedną ręką. Gdyby jednak dla kogoś okazało się to trudne, zawsze można włączyć tryb obsługi jedną dłonią. Aktywuje się go przesuwając palcem z lewej do prawej strony po przyciskach funkcyjnych. Wtedy wszystkie funkcje znajdują się pod kciukiem. Podobne rozwiązanie znajdziemy również m.in. w recenzowanej przez nas Xperii 10.

recenzja Huawei P30

Mocny procesor i pamięć w Huawei P30?

ProcesorHiSilicon Kirin 980, ośmiordzeniowy 2,60 GHz
Pamięć RAM6 lub 8 GB
Pamięć telefonu128 GB
Slot na karty pamięcitak, nanoSD

W przypadku flagowca jakakolwiek inna konfiguracja niż topowa, byłaby co najmniej zaskoczeniem. Na szczęście w przypadku P30 mamy do czynienia z podzespołami z odpowiedniej półki. Sercem urządzenia jest autorski HiSillicon Kirin 980 wsparty 6 GB pamięci RAM. Na pliki mamy do dyspozycji 128 GB przestrzeni dyskowej. W praktyce smartfon jest bardzo szybki. Wszelkie polecenia wykonuje bez zbędnej zwłoki. Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek nastąpiło jakiekolwiek spowolnienie działania.

Wszelkie gry, nawet te bardziej wymagające działają płynnie, bez przycięć i na najwyższych ustawieniach. Co istotne, podczas grania czy użytkowania smartfona nie musimy obawiać się jego zbytniego nagrzania. Smartfon staje się co najwyżej ciepły. Jedyny moment, gdzie można było odczuć, że robi się gorący to testy benchmarkowe, ale jest to w pełni uzasadnione. Nakładka producenta daje mnóstwo możliwości konfigurowania, jak choćby to, czy chcemy korzystać z systemowych przycisków Androida czy wolimy obsługę gestów. Pozwala również na duplikowanie niektórych aplikacji takich jak chociażby Facebook. Daje to możliwość zalogowania się na dwóch kontach jednocześnie.

BateriaLi-Ion 3650 mAh
System operacyjnyAndroid 9.0 Pie z EMUI 9.1
Wymiary149,1x71,4x7,6 mm
Masa165 g
Dual SIMtak
Czytnik linii papilarnychtak, w wyświetlaczu
Sloty i modułysłuchawkowe 3,5 mm, USB-C, Bluetooth 5.0, NFC
Debiut na rynkuI kwartał 2019

recenzja Huawei P30

Podczas testów dostałem również jedną dużą aktualizację ważącą około 600 MB. Zawierała ona między innymi najnowsze poprawki bezpieczeństwa, ulepszenia do aparatu jak i niewielkie przyspieszenie działania czytnika linii papilarnych. Dostajemy również zaimplementowany „Always on display”, dzięki czemu możemy sprawdzić powiadomienia bez odblokowywania ekranu.

Aparat – jakie zdjęcia robi Huawei P30?

Zdjęcia w pełnej rozdzielczości zamieszczamy do pobrania w końcu niniejszej recenzji.


Aparat to oczko w głowie producenta. W przypadku Huawei P30 mamy do czynienia z potrójnym aparatem głównym. Do dyspozycji otrzymujemy aparat główny 40 Mpix z jednostką Sony IMX 650 i światłem f/1.8.

recenzja Huawei P30

Mamy również obiektyw szerokokątny o matrycy 16 Mpix i przysłoną f/2.2 oraz teleobiektyw z matrycą 8 Mpix i światłem f/2.4. Taki zestaw umożliwia szerokie pole do popisu – zdjęcia stoją na dobrym poziomie. Tym bardziej, że mamy również możliwość zapisu ich w bezstratnym formacie RAW. W dobrych warunkach oświetleniowych każdy z obiektywów rejestruje zdjęcia ostre i z dużą ilością szczegółów. Należy zwrócić uwagę na sztuczną inteligencję, która wykrywa fotografowaną scenę i w zależności od obiektu dopiera odpowiednie parametry. Co ciekawe, praktycznie przy tym się nie myli. Natomiast efekty bywają różne. Zazwyczaj dobre, bo paleta barw jest odpowiednio podkręcana do scenerii. Jednak w niektórych wypadkach sztuczna inteligencja „przedobrza” i np. za mocno wyostrza daną scenerię. W podobny sposób zachowywał się poprzednik, czyli Huawei P20, czy bliski „kuzyn” – Honor 10. Dlatego warto zwrócić na to uwagę i w łatwy sposób ją wyłączyć.

Prawdziwy pazur Huawei P30 pokazuje w nocy. Aczkolwiek mamy tutaj sporą różnicę jeśli chodzi o konkretne obiektywy. W tym wypadku najlepiej spisuje się oczywiście obiektyw główny. Dzięki temu nawet w prawie całkowitej ciemności możemy zrobić zdjęcie z którego będziemy zadowoleni. Nie są one jednak tak szczegółowe jak zdjęcia w świetle dziennym, ale to naturalna kolei rzeczy.

W smartfonie mamy również duże możliwości konfiguracji aparatu. Mamy do wyboru tryby automatyczne, panoramy i profesjonalne, gdzie sami możemy skonfigurować każde ustawienie. Jednak w większości wypadków nawet tryb automatyczny powinien w zupełności wystarczyć.

Na froncie mamy zaś do dyspozycji aparat 32 Mpix do selfie. Spisuje się on bardzo dobrze. Barwy są odzwierciedlane prawidłowo, obiekty szczegółowo i rozmycie również stoi na odpowiednim poziomie.

Jakie audio w Huawei P30?

W urządzeniu zastosowano pojedynczy głośnik do multimediów ulokowany w dolnej części smartfona. Jego jakość stoi na wysokim poziomie. Dźwięk wydobywający się z niego jest donośny i szczegółowy oraz zaskakuje szerokim spektrum. Niestety jest to tylko głośnik mono – szkoda, gdyż w tego typu sprzęcie możemy już oczekiwać systemu stereo. Tym bardziej, że pojedynczy głośniczek łatwo zakryć w momencie, gdy gramy lub oglądamy film w sieci. A to właśnie wtedy jest on najbardziej potrzebny.

recenzja Huawei P30

W Huawei P30 zdecydowano się zachować gniazdo słuchawkowe. Po podłączeniu słuchawek możemy cieszyć się dobrej jakości dźwiękiem, o niezłej szczegółowości i przestrzeni muzycznej. Co prawda są lepsze muzyczne telefony na rynku, ale zapewne zdecydowanej większości użytkowników prezentowany poziom muzyczny powinien wystarczyć aż nadto.

Porównanie Huawei P30 i P30 Pro:

p30 vs p30 pro

I jeszcze jedna kwestia – smartfon dobrze spełnia swoją muzyczną rolę po podłączeniu do sprzętu audio za pomocą bluetooth. Sparowanie urządzeń jest szybkie, a połączenie trzyma bez większego problemu. Jakość dźwięku jest również na odpowiednim poziomie. Także głośności nie można niczego zarzucić. Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste, gdyż niektóre smartfony nie radzą sobie w takim wypadku.

Bateria Huawei P30?

Za energię w smartfonie odpowiedzialna jest bateria o pojemności 3560 mAh. Producent zadbał w tym wypadku o możliwość szybkiego ładowania. W zestawie sprzedażowym dostajemy również odpowiednią ładowarkę. Producent zadbał o optymalizację oprogramowania. Raz udało mi się osiągnąć wynik ponad 7 godzin SOT. Dzięki temu możemy liczyć na komfortową pracę sporo ponad jeden dzień normalnego użytkowania.

Ponadto świetną robotę robi szybkie ładowanie – SuperCharge. W sytuacjach awaryjnych szybko podładujemy smartfona. W moim przypadku w ciągu 30 minut udało mi się naładować smartfona z 20 do 77%, co uważam to za bardzo dobry wynik. W normalnej sytuacji taka opcja pozwoli na spokojne użytkowanie smartfona do kolejnego dnia. Należy natomiast zauważyć, że w przypadku modelu Huawei P30 nie mamy niestety bezprzewodowego ładowania, które zostało zarezerwowane dla P30 Pro.

Podsumowanie – czy Huawei P30 jest warty zakupu?

Huawei P30 to smartfon z górnej półki, który wyróżnia się ciekawym wyglądem, dobrym czytnikiem linii papilarnych w ekranie oraz możliwościami aparatu, szczególnie w nocnych warunkach. Do tego dochodzi topowa specyfikacja, dobrze zoptymalizowana nakładka oraz bateria z szybkim ładowaniem, która pozwala na komfortowy czas pracy. Na dokładkę dostajemy dobre audio na słuchawkach i wyświetlacz. Brakuje jedynie systemu stereo, bo w niektórych wypadkach pojedynczy głośniczek może być nieco uciążliwy.


Zalety:

  • bardzo dobry aparat fotograficzny
  • wyświetlacz OLED z czytnikiem linii papilarnych
  • bardzo mocne podzespoły (Kirin 980, RAM)
  • szybkość działania
  • wysoka jakość wykonania
  • wzornictwo
  • efektywny system szybkiego ładowania SuperCharge
  • złącze 3,5 mm
  • aparat do selfie 32 Mpix
  • wodoodporna obudowa (ale nie jest całkowita – norma IP53)

Wady:

  • brak głośnika stereo
  • śliska obudowa, łatwo się brudzi
  • brak ładowania bezprzewodowego

Alternatywne modele w podobnej cenie: Samsung Galaxy S10, iPhone XR 64 GB, Huawei Mate 20 Pro.


Zdjęcia do pobrania w oryginalnym rozmiarze:

Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!

4.2/5 - (44 votes)
Subscribe
Powiadom o
27 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Co to za pierdoły. P30 Pro ma znakomity aparat i kamerę. Ma też dużo pamięci i sprzętowo jest super. Bateria super. Ładowanie błyskawiczne,. Ale obsługa tego telefonu to koszmar, zwłaszcza jeśli trzeba obsłużyć go jedna ręką. Przeważa i wręcz prawie wypada z dłoni. Czytnik do bani. Działa zwykle dopiero za drugim lub trzecim razem. Robienie zdjęć jedna ręką jest mega niewygodne. Zaokrąglony ekran powoduje niezamierzone czynności.

Mam porównanie do Honor8. Chciałbym do niego wrócić gdyby tylko miał więcej pamięci. Niby technologia idzie do przodu, ale to nie znaczy że wszystko jest co raz lepsze.

Witam Wszystkich, i z całego serca nie polecam Huawei P30. Wielka porażka. Nie powiem, czytałam przed zakupem opinie nie były pochlebne, ale ja przedtem przez lata miała Huawei P9 i byłam zachwycona. Niestety bateria wysiadła a wiec należy się nowy. I tu WIELKIE rozczarowanie Huawei P 30 od początku użytkowania same problemy. Najpierw połączenia głosowe, tak ciche że bez słuchawek nie sposób rozmawiać. Reklamacja zmiana oprogramowania, niewiele pomogło. Głośnik bardzo cichy w porównaniu ze starszym modelem który miałam, tragedia.Ustawiam budzenie , kwestia losowa potrafi nie zadzwonić. Po każdej aktualizacji zmieniają się wszystkie dzwonki sygnały powiadomień. Chce wyłączyć telefon a tu pomoc głosowa, trzeba się nasilić i na siłę wciskać przycisk aby się wyłączył.A czemu wyłączam bo się cholera zawiesiła. Zdjęcia i filmy miały być rewelacyjne, masakra . Huawei P9 był stokrotnie lepszy niż P 30 . Strasznie żałuje ze go zakupiłam ale to już ostatni raz nigdy więcej tej marki. Serdecznie Wszystkich przestrzegam . Starszy model Samsunga jest stokroć lepszy niż to badziewie które będę jeszcze spłacać przez dwa lata.Serdecznie pozdrawiam

Mam to coś od 16 miesięcy wszystko działa tak jak w artykule powyżej, ale dotykowe odblokowywanie nie zawsze tzn miewa kaprysy jak jest ciepło, zimno palec jest wilgotny, suchy bywa z tym różnie. Teraz padł modół WiFi to się zdarza często w tel. tej marki. Poprzednio miałem P8 lite WiFi umarło. W tel. córki też po 15 miesiącach w telefonach znajomych ta sama sytuacja Moj działał i tak o dziwo długo. Poza tym wszystko jest ok. Bateria, ekran precyzja sterowania jakość wyświetlacza syper. WArty zakupu, ale trzeba się liczyć że jak ktoś codziennie korzysta z Wi-Fi to będzie lipa.

Ja mam od jakiś 6 miesięcy i skaner działa jak mu się podoba. Trzeba naprawdę dokładnie przyłożyć palec, a i tak nie ma 100% pewności, że wyłapie go za pierwszym razem. Kilka lat temu miałem też P8 Lite i ominął mnie problem z modułem Wi-Fi, ale znajomy nie miał wtedy tyle szczęścia… Jak będzie tym razem? Zobaczymy :)

Telefon rewelka. Jednak jesli lubisz bawić sie w fotografa to nie aktualizuj systemu do 10.1. Po aktualizacji aparat zwalnia, slabiej lapie ostrość, znika w ustawieniach wybór rozdzielczości i ogólnie robi sie slabo.

Coś w tym jest, czasami trzeba naprawdę kilka razy tupnąć w panel, aby złapać ostrość.

Trzeba być wyjątkowo źle nastawionym do marki żeby wylewać na nia tyle złośliwości. Pamiętajcie o tym, że to oni wymusili pamiętanie się innych marek stajac się mocnym graczem na rynku co teraz nie każdemu się podoba i jest jak jest. Co do jakosci to wiadomo jednemu się podoba to innemu tamto, ale wyobraźcie sobie że w oczekiwaniu na jakiś nowy model przy zmianie telefonów różnych marek, a zmian dokonuję dość często ponieeaz lubię poznawać nowe rozwiązania, to w tym czsie korzystam ze starego poczciwego Y6, i wiecie co, mimo tylu lat dziala calkiem sprawnie. Wiem wiem, juz to słyszę nie ta epoka nie ma co porównywać itp, oczywiście, jasne ze tak macie rację ale najważniejsze jest to że działa i mimo uplywu lat jest niezawodny, pozdrawiam

Trzeba być desperatem żeby płacić tyle kasy za tak przeciętnego huaweia. Rozumiem przepłacać za Apple bo to jest lans i prestiż, Samsung i Sony tez mają jakość wykonania i ip68, topowe HTC i Moto mają dźwięk stereo i są sporo tańsze. A huawei czy xiaomi zawsze pozostaną kiczowatymi chinolami. Dostaną najlepszy procesor choć i tak po dwóch latach telefon będzie zamulal. Ekran oled który po półtora roku straci wszelkie zalety. Wielką baterię która i tak zje prądożerna nakladka. 5 aparatów o świetnej specyfikacji i program który nie potrafi prawidłowo dobrać barw… Takie papierowe tygrysy🙂

To jestem ciekawy co byś w tej cenie zaproponował jeżeli zależy mi na dobrym aparacie, bo wydaje mi się że w tym zakresie P30 konkurencji nie ma, ale może się mylę.

Zawodostwo. Prawda boli. Przepłacać za Apple to dopiero głupota i marnotrastwo.

Lans i prestiż dla snobów i szpanerów. Jak powiedział dziadek ajfon-srajfon

Chyba nie wiesz co piszesz:) przepłacać za lans i ty to rozumiesz??
P30 porównywalna jest z s10 i praktycznie niczym dla mnie istotnym się nie różniła a cena na czas kwiecień 2019 1500tys różnicy. Więc ktoś kto kupił p30 to właśnie jest mądry i nie chodzi o lans a rozsądek. . Super cena (jak kogoś nie stać to tak gada jak ty) ja na pieniądzach nie śpię ale raz na 3 lata uważam że taki prezent sobie zrobić można. Dałam wtedy kupę kasy bo po premierze i żadnej złotówki nie żałuję a minęło już 16 miesięcy.

W końcu ktoś prawdę powiedział. P30 to extra telefon i wart tej ceny mam go dopiero od miesiąca i jestem zachwycony

Ja mam starą p9 juz 6 lat i dalej śmiga, nie zacina się, nie zamula. Jedyne co się zużyło to bateria, bo po tylu latach nie wytrzymuje już tak długo jak kiedyś. I ku mojemu zdziwieniu wciąż (żadko bo żadko, ale jednak) przychodzą aktualizacje. Więc huawei porządna firma! Poprzednio miałam samsungi i po roku, dwóch musiałam kupować nowy bo zaczynały mulić, zacinać się, wyłączać. Także pewnie za jakiś czas zacznę rozglądać za czymś nowym, bo po tylu latach jednak kusi mnie lepszy aparat i więcej pamięci, ale na pewno będzie to Huawei!

trzeba być desperatem żeby takie bzdury pisać proponuje zmienić tabletki bo aktualne chyba nie dają rady

Generalnie dobry telefon ale po przesiadce z Huawei Mate 10 pro lipa – czytnik linii papilarnych w ekranie bez porównania do tego z tyłu który był w 10 pro – wyłapuje kiedy chce i zazwyczaj trzeba przytrzymywać 3-4 razy. Jest to strasznie flustrujące. Brak dobrej wodoszczelności i słabsza bateria choć aparat przedni zdecydowanie lepszy.
Ogólnie jeśli ktoś przesiada się z Samsunga albo Iphonea to bedzie zdecydowanie zadowolony ale jeśli z poprzedniego flagowca to słabiutko.

Ja się nie zgadzam przesiadlam się w kwietniu z flagiwca Samsunga na p30. Czytnik działa rewelacja, wszystko na mega poziomie. Może coś nie tak z twoim modelem i serwis by się przydal

Tam jest jeszcze bezstratny zoom optyczny x3, trzeba dodać oprócz cyfrowego. Kupiłem żonce i jest zachwycona aparatem, bateria faktycznie trzyma bardzo dobrze. Najpraktyczniejsze zwykłe żelowe etui za 15 zł dzięki czemu nie zasłaniamy fajnego koloru obudowy a telefon nie wyślizguje się z ręki. Zastanawiam się jeszcze nad gimbalem, przy zdjęciach i filmach z zoomem może być bardzo przydatny.

Używałem podobnego etui w innym telefonie Huawei, którego koloru obudowy nie chciałem zakrywać :) Niestety po paru miesiącach przezroczyste etui żółknie i robi się brzydkie

Dlatego kosztuje 15 złotych :P

Wszystko psuje słaba wydajność, brak odtwarzania 4K HDR, brak nagrywania 4K 60 fps, słaba bateria i niepewna przyszłość co do aktualizacji.

Czyli generalnie bardzo dobry telefon! 😁😉🤣

Bardzo kiepski

Telefon jest bardzo dobry. Poprzednia wersja czyli P20 ma na DXoM 102 pkt czyli można zakładać że ten miałby ok. 107-109 no i 3x zoom optyczny. Znacie się jak kury na pieprzu.

Ten telefon to wielka tragedia , nigdy w życiu

Słaba wydajność? Słaba bateria? Wydajność jest na najwyższym poziomie. Bateria jest conajmniej dobra, szczególnie na tle konkurencji od samsunga. Fakt, wyświetlacz mógłby być w wyższej rozdzielczości.

Weź Xiaomi i masz bawić się nim

Właściciel serwisu komorkomat.pl nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od użytkowników, którzy korzystali z usługi lub towarów, na temat których zamieszczają komentarze. W serwisie publikowane są zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze użytkowników.