Honor 9X to urządzenie, któremu w ostatniej chwili udało się załapać na usługi Google’a. Zastosowano tu fortel – Honor 9X przypomina smartfon Huawei P Smart Z, ale z kilkoma ulepszeniami. Czy jest wart swojej ceny? Sprawdzamy to.
- 1. Jak prezentuje się Honor 9X?
- 2. Jaki ekran w Honorze 9X?
- 3. Jaki procesor i pamięć w Honorze 9X?
- 4. Czy Honor 9X robi ładne zdjęcia?
- 5. Ile wytrzymuje bateria w Honorze 9X?
- 6. Jaki dźwięk w Honorze 9X?
- 7. Czy zakup Honora 9X jest opłacalny?
Jak prezentuje się Honor 9X?
Nie wszystko szkło, co się świeci. Honor 9X to telefon wykonany bardzo estetycznie i z pomysłem. Słuchawka sprawia wrażenie bardzo lekkiej. Do tej pory cechą rozpoznawczą marki Honor była wysoka jakość wykonania i estetyczne wykończenia, niezależnie od ceny telefonu. Przykładem niech będzie choćby poprzednik recenzowanego modelu, czyli Honor 8X, który pokryty był dwoma taflami szkła.
W przypadku jego następcy, Honora 9X, trudno jednoznacznie stwierdzić, jakie tworzywo zastosowano na tyle urządzenia, a sam producent nie zdradza tej tajemnicy. Jednak tylna ścianka sprawia wrażenie, jakby była wykonana z tworzywa sztucznego. Można też zauważyć, że obudowa słuchawki zbiera odciski palców lepiej niż narzędzia kryminalistyczne i jest prawdziwym magnesem na kurz.
Nareszcie wiadomo, skąd literka „X” w nazwie tego Honora. Chińscy projektanci znowu sprawili, że obudowa średniopółkowego smartfona wygląda interesująco. Gradient na tyle urządzenia, w zależności od tego, jak na niego spojrzymy, jest albo lustrzany, albo układa się w literę X. Wygląda to obłędnie. Jako zaletę można oczywiście uznać brak notcha i bezramkową konstrukcję – wyświetlacz pokrywa znaczną część przedniego panelu. Wszystko to sprawia, że telefon wygląda na droższego niż jest w rzeczywistości, a jego cena jest przecież bardzo atrakcyjna i wynosi około 1000 zł.
Jaki ekran w Honorze 9X?
Wyświetlacz | IPS TFT 6,59", 1080x2340 pix, 391 ppi |
Aparat tylny | 48+8+2 Mpix, f/1.8 |
Aparat przedni | 16 Mpix, f/2.2 |
Jest nieźle, może być lepiej. W Honorze 9X zastosowano wyświetlacz o przekątnej 6,59 cala i rozdzielczości na poziomie 2340 na 1080 pikseli. Daje to w sumie zagęszczenie pikseli na cal wynoszące 391 ppi. Ten sam panel znajduje się w recenzowanym przez nas Huaweiu P Smart Z, którego testowaliśmy w październiku ubiegłego roku.
Jestem zadowolony z tego, jak ekran sprawował się w codziennym użyciu. Matryce IPS mają może swoje wady, ale są powszechnie stosowane w smartfonach z tej półki cenowej. Różnicę robi tu tylko Samsung z recenzowanym przez nas modelem Galaxy A40 – którego dostaniemy za pieniądze zbliżone do Honora 9X – gdyż ma wyświetlacz Super AMOLED.
Można przyczepić się do maksymalnej jasności, zwłaszcza w słoneczne dni, ale ostrość i nasycenie kolorów wydają się wystarczające. Miłym dodatkiem jest tu również tryb ochrony wzroku, który sprawi, że kolory wyświetlacza staną się mniej agresywne. Ponadto w urządzeniu można wybrać dwie opcje wyświetlania kolorów: normalne i wyraziste. Ta druga opcja sprawi, że barwy będą bardziej nasycone.
Jaki procesor i pamięć w Honorze 9X?
Procesor | HiSilicon Kirin 710, ośmiordzeniowy 2,20 GHz |
Pamięć RAM | 4 GB |
Pamięć telefonu | 128 GB |
Slot na karty pamięci | tak, do 512 GB |
Huawei P Smart Z w nowych szatach – tak można powiedzieć o Honorze 9X. Oba urządzenia wyposażono bowiem w procesor HiSilicon Kirin 710, a wspiera je procesor graficzny Mali G51. Oba mają 4 GB pamięci RAM. Różnice benchmarkowe są więc między nimi bardzo niewielkie. Jeśli zaś chodzi o moc, jaką dysponuje recenzowany model, to Honor 9X plasuje się w testach syntetycznych gdzieś w okolicy odrobinę tańszego Redmi Note 8 i zdecydowanie droższego Samsunga Galaxy A50, którego recenzję przeczytasz tutaj. Warto zauważyć, że w benchmarkach Honor 9X wyprzedza wspomnianego już wcześniej Samsunga Galaxy A40.
W codziennej pracy jest nieźle. Urządzenie działa sprawnie, jak na sprzęt z tej półki cenowej. Nie ma większych problemów z pracą systemu (Honor 9X ma Androida 9 i nakładkę systemową EMUI 9.1). Nawet kilka aplikacji nie robi na nim większego wrażenia, chociaż zauważyłem delikatne zadyszki z otwartymi kilkoma aplikacjami w tle i zbyt wieloma zakładkami mobilnego Chrome’a. Drobne trudności pojawiają się od czasu do czasu, gdy chcemy szybko zamknąć aplikację lub przełączyć się na inną. Niby nie trwa to wieczność, ale jednak chwilę zajmuje.
Bateria | Li-Po 4000 mAh |
System operacyjny | Android 9.0 Pie z EMUI 9.1 |
Wymiary | 163,1x77,2x8,8 mm |
Masa | 206 g |
Dual SIM | tak |
Czytnik linii papilarnych | tak, na tylnej obudowie |
Sloty i moduły | słuchawkowe 3,5 mm, USB-C, Bluetooth 5.0 |
Debiut na rynku | III kwartał 2019 |
Docenić należy pojemność pamięci. 128 GB – z czego dostępne dla użytkownika jest około 107 GB – to naprawdę dużo. Wspominany tu Samsung Galaxy A40 czy Redmi Note 8 mają „zaledwie” 64 GB miejsca na dysku. Brawo dla Honora!
Czy Honor 9X robi ładne zdjęcia?
Czy optyka to przeżytek, a liczy się tylko oprogramowanie? Nie do końca. Aparat fotograficzny umieszczony w Honorze 9X ma trzy obiektywy:
- 48 Mpix i f/1.8
- 8 Mpix, szerokokątny 120 stopni
- 2 Mpix, wykrywanie głębi
Podobnie jak w przypadku innych średniaków, Honor 9X radzi sobie dobrze, gdy warunki oświetleniowe mu sprzyjają. Wszelkie fotografie wykonane w słoneczne dni – przyroda, budynki, ludzie – wyglądają bardzo dobrze. Są wystarczająco szczegółowe, kolory są wyraziste, a fotografie naprawdę jasne.
Pamiętać należy, że aplikacja aparatu Honora 9X ma również tryb AI. Sztuczna inteligencja, owszem, przydaje się, ale często zdarza jej się przejaskrawiać kolory. Agresywne podbijanie barw nie jest domeną tylko tańszych urządzeń chińskiego producenta. Od czasu do czasu zniekształcić kolory potrafił nawet recenzowany przez nas Huawei P20 Pro. Oczywiście nie wszystkim musi to przeszkadzać, bo końcowy efekt przypomina trochę filtr na Instagramie.
Zdjęcia wykonane przez Honora 9X prezentujemy w poniższej galerii. Pliki w oryginalnym rozmiarze znajdują się do pobrania na samym końcu tekstu.
Kiedy warunki oświetleniowe pogarszają się, pogarsza się również jakość fotografii. Pomaga tu odrobinę tryb nocny, który wzorem droższych modeli spod znaku Honora i Huaweia korzysta ze sztucznej inteligencji, aby rozjaśnić ciemniejsze scenerie. Efekt jest lepszy, ale daleko mu do ideału, bo oprogramowanie nie jest w stanie zastąpić optyki z droższych modeli. Nie zmienia to jednak faktu, że to pomocna funkcja.
Ale zaraz, zaraz – gdzie podział się przedni aparat? To pytanie zada niejedna osoba spoglądająca na bezramkową i pozbawioną notcha konstrukcję. Przedni obiektyw wysuwa się z obudowy, gdy w aplikacji przełączymy się na przedni aparat. Jakość wykonywanych zdjęć jest naprawdę niezła, te są jasne i wystarczająco szczegółowe. Pojedynczy obiektyw ma 16-megapikselową matrycę. Muszę jednak przyczepić się do samego wysuwanego modułu. Ten jest stosunkowo głośny i robiąc „selfiaka” w cichym otoczeniu, na pewno zwróci na siebie uwagę. Samo wysunięcie trwa około półtorej sekundy.
Ile wytrzymuje bateria w Honorze 9X?
Duży może więcej. Dosłownie. Zastosowanie akumulatora o pojemności 4000 mAh opłaciło się, bo Honor 9X naprawdę długo trzyma na baterii. Przy dość intensywnym użytkowaniu udało mi się go rozładować po 1,5 dnia. Kiedy telefon leżał bezczynnie, to przez cały dzień ubyło mu zaledwie kilkanaście procent pojemności akumulatora – nie odłączałem Wi-Fi. To fenomenalne wyniki, chociaż pamiętajmy, że biorą się one również z tego, iż sprzęt nie ma topowego i prądożernego procesora. W długiej pracy na jednym ładowaniu pomaga również niewymagający wyświetlacz.
Cieszy również, że Honora 9X ładuje się naprawdę szybko. Od kilku procent do pełna słuchawka potrzebowała około dwóch godzin. To dobry wynik, który potwierdza tylko, że akumulator jest jedną z większych zalet tego telefonu.
Jaki dźwięk w Honorze 9X?
Nie spodziewajcie się jakości dźwięku jak z filharmonii. Honor 9X jest w tym względzie wyjątkowo przeciętny. Z jednej strony zastosowany tutaj pojedynczy głośniczek jest wystarczająco donośny, ale jeśli podkręcimy głośność do maksimum, to brzmi on bardzo nienaturalnie. Dotyczy to zwłaszcza dźwięków wysokich. Co do niskich tonów, to tych jest tu niewiele, fani wyrazistego bitu nie będą zachwyceni.
Gdy do Honora 9X dołączycie jednak słuchawki możecie skorzystać z dość rozbudowanych ustawień dźwięku. Huawei Histen posiada zróżnicowane tryby odtwarzania (słuchawki dokanałowe, słuchawki douszne, słuchawki nauszne), a także equalizer. To oczywiście nie zrobi z tej słuchawki telefonu muzycznego, ale zdecydowanie zwiększa przyjemność z słuchania muzyki. Dodatkową zaletą jest obecność złącza mini-jack.
Czy zakup Honora 9X jest opłacalny?
Sprytny zabieg związany z liftingiem i przebrandowaniem Huaweia P Smart Z wyszedł chińskiemu producentowi naprawdę nieźle. Identyczne wnętrzności, wyświetlacz, a także gabaryty zmuszają do zadania sobie pytania: po co przepłacać? Siostrzany Huawei P Smart Z kosztuje około 800-900 złotych, a główny bohater tej recenzji jest około 100-200 złotych droższy. Podstawową różnicą jest inne wzornictwo i bardziej rozbudowane opcje fotograficzne, czyli dodanie obiektywu szerokokątnego. To doskonałe rozwiązanie dla amatorów fotografii, zwłaszcza naturalnych scenerii czy architektury. Warto jednak zauważyć, że Honor 9X nie został wyposażony w moduł NFC, a jego wspomniany poprzednik wspiera płatności zbliżeniowe.
Honor 9X to udany średniak. Jestem niemal pewien, że użytkownicy docenią fakt, iż za tak niewielkie pieniądze można dostać urządzenie wyróżniające się wizualnie, robiące przyzwoite zdjęcia i przede wszystkim z mocnym akumulatorem. Oczywiście Honor 9X nie jest demonem prędkości, a obudowa mogłaby być wykonana z mniej ściągającego kurz i odciski palców materiału. Nie są to oczywiście wady przekreślające chińską konstrukcję, a zalet jest przecież znacznie więcej. To świetny telefon w swojej klasie cenowej i obecnie jeden z lepszych wyborów do 1000 zł.
Zalety:
- potężny akumulator 4000 mAh i długi czas pracy
- sporo pamięci
- pomysłowe wzornictwo
- obiektyw szerokokątny (brak w Huawei P Smart Z)
- główny obiektyw 48 Mpix (w Huawei P Smart Z 16 Mpix)
- bezramkowa konstrukcja i brak notcha
- przyzwoite zdjęcia dzienne
- wysuwana przednia kamerka
- usługi Google na pokładzie
- szybkie ładowanie (brak w Huawei P Smart Z)
- tryb nocny aparatu
- złącze 3,5 mm
Wady:
- głośne wysuwanie się przedniego aparatu
- niewystarczająco wyraźne zdjęcia nocne
- zbierająca kurz i odciski palców obudowa
- czasem zbyt agresywne podbijanie barw fotografii
- brak NFC (jest w Huawei P Smart Z)
Alternatywne modele w podobnej cenie: Samsung Galaxy A40, Sony Xperia 10, Motorola One Vision.
Zdjęcia do pobrania w oryginalnym rozmiarze: