
Już dawno temu minęły czasy, gdy o telefonach submarki Redmi można było mówić, że są to urządzenia gorszego sortu od Xiaomi. Owszem, modele Redmi są niżej pozycjonowane od smartfonów macierzystej firmy Xiaomi, ale sporo z nich jest naprawdę znakomicie wyposażonych. Jednym z koronnych przykładów jest Redmi Note 13 Pro+, a więc topowy telefon Redmi w Polsce na 2024 rok, którego miałem akurat miałem okazję przetestować. Co można o nim powiedzieć?
- 1. Wstęp
- 2. Ekran Redmi Note 13 Pro+
- 3. Podzespoły Redmi Note 13 Pro+
- 4. Aparat Redmi Note 13 Pro+
- 5. Audio
- 6. Bateria
- 7. Podsumowanie – czy opłaca się kupować Redmi Note 13 Pro+?
Wstęp
Smartfon robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Wszystko przez zaokrąglony na bokach ekran dotykowy. Wiem, że takie rozwiązanie nie do końca jest praktyczne i lubiane, a tego typu wyświetlacz narażony jest – przynajmniej teoretycznie – na większe ryzyko uszkodzenia. Trzeba jednak przyznać, że pod względem wizualnym nie można mu niczego zarzucić, ba! Redmi Note 13 Pro+ wygląda dzięki niemu na znacznie droższego, niż jest w rzeczywistości. Czy to nowy flagowiec Xiaomi za ponad 4000 zł? Nie, to topowy Redmi kosztujący blisko dwukrotnie mniej!
Dostałem do testów egzemplarz Redmi Note 13 Pro+ w bardzo ładnym kolorze Aurora Purple, który spodoba się chyba nawet największemu przeciwnikowi fioletu. Jego barwa jest bardzo stonowana i delikatna. Górna część tylnej obudowy (mniej więcej 1/3 powierzchni), a więc wokół modułu aparatów, pokryta jest innym odcieniem. W sumie na pleckach znalazło się miejsce na 4 różne kolory delikatnej (a nawet bardzo delikatnej) purpury. Owe aparaty nie znajdują się na wspólnej wyspie, lecz – zgodnie z aktualnym trendem – są to osobno umieszczone obiektywy, z czego 2 z nich są całkiem sporych rozmiarów. Note 13 Pro+ jest oczywiście dostępny w różnych wariantach kolorystycznych, co daje użytkownikom możliwość wyboru telefonu dopasowanego do ich preferencji estetycznych.
Ten Redmi robi więc spore wrażenie nie tylko od frontu, ale także od tyłu. Spore są także same rozmiary urządzenia, które liczy nieco ponad 16 cm długości. Na szczęście nie oznacza to, że telefon jest nieporęczny. Sam należę do dość wąskiego grona fanów bardziej kompaktowych smartfonów, ale nie narzekałem na jego gabaryty. Wydaje mi się, że to właśnie zaokrąglony na bokach ekran typu AMOLED sprawia, że telefon trzyma się wygodniej w dłoni. Czyli jednak nie jest on taki niepraktyczny! Trzeba jednak zaznaczyć, że telefon sporo waży – według producenta jest to 204,5 g.
Jak to zwykle w modelach Xiaomi/Redmi bywa, podwójny klawisz regulacji głośności i przycisk zasilania znajdują się po prawej stronie. Dostęp do nich jest całkiem wygodny. Redmi Note 13 Pro+ jeszcze jednym zaskakuje i to bardzo pozytywnie, mianowicie poziomem wykończenia i wykonania. Nic nie trzeszczy, a cała obudowa jest doskonale spasowana. W dodatku – co dla Redmi jest naprawdę bardzo rzadkie – jest całkowicie pyło i wodoszczelna! Charakteryzuje się certyfikatem IP68. Super!
Tyle jeśli chodzi o wygląd i subiektywne odczucia dotyczące designu Redmi Note 13 Pro+. O gustach się nie dyskutuje, a dla wielu i tak najważniejsze będą jego „bebechy”. Co ma więc do zaoferowania Redmi Note 13 Pro+?
Ekran Redmi Note 13 Pro+
Wyświetlacz | AMOLED 6,67" 120 Hz 1220x2712 pix, 446 ppi |
Aparat tylny | 200+8+2 Mpix, f/1.7, f/2.2 i f/2.4 |
Aparat przedni | 16 Mpix, f/2.4 |
Uprzedzam, że jest to jedna z absolutnie największych zalet tego smartfona! Redmi Note 13 Pro+ ma śliczny wyświetlacz typu AMOLED o przekątnej 6,67″ z podwyższonym odświeżaniem obrazu na poziomie 120 Hz. Rozdzielczość panelu wynosi 1220 na 2712, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na cal równe 446 ppi. Fantastycznie!
Jeżeli do tego dodać, że ten AMOLED wspiera HDR10+ i ma wysoką jasność szczytową 1800 nitów, a do tego bardzo dobre kąty widzenia i śliczne barwy, to można powiedzieć, że jest to wyświetlacz niemal doskonały. Niemal, bo niejedna osoba wolałaby go w zupełnie płaskiej odsłonie. Jak dla mnie zaokrąglenia są OK, a jak już miałbym coś zmienić, to zmniejszyłbym jego przekątną do około 6,00-6,20″. Muszę jednak jeszcze raz podkreślić, że jest o jeden z najwygodniejszych dużych smartfonów, z jakimi obcowałem.
AMOLED 6,67″ Redmi Note 13 Pro+ skrywa też w sobie czytnik linii papilarnych. Działa on szybko i całkiem sprawnie. Jest on zlokalizowany – naturalnie – w dolnej części panelu dotykowego, na górze z kolei znajduje się centralnie umieszczony otwór na przednią kamerkę do selfie i wideorozmów.
Podsumowując – prześliczny ekran AMOLED smartfona Redmi Note 13 Pro+ jest znakomity! „Kupił” mnie mimo tego, że preferuję mniejsze wyświetlacze. Emitowane kolory są żywe i naturalne, czerń doskonała, jasność jak najbardziej odpowiednia. Czego chcieć więcej od średniobudżetowca?
Podzespoły Redmi Note 13 Pro+
Procesor | MediaTek Dimensity 7200 Ultra 2,80 GHz |
Pamięć RAM | 8, 12 lub 16 GB RAM |
Pamięć telefonu | 256 lub 512 GB |
Slot na karty pamięci | brak |
Z pewnością zadowalającego procesora i odpowiednio dużej pamięci. Tak się akurat składa, że do dyspozycji oddano całkiem mocnego MediaTeka Dimensity 7200 Ultra. To chipset powstały w procesie technologicznym 4 nm z zegarem taktowanym na poziomie nawet 2,80 GHz. Niestraszne mu gry i przeciążenia związane z włączeniem zbyt wielu aplikacji jednocześnie!
Tym bardziej, że wspiera go 8 lub nawet 12 GB pamięci RAM! Ba, za granicą istnieje też wersja z 16 GB pamięci operacyjnej, nie jest ona jednak dostępna w oficjalnej polskiej dystrybucji. Chiński producent nie zapomniał też o sporym dysku o pojemności 256 lub nawet 512 gigabajtów! To poziomy niedostępne dla wielu flagowców, a mowa tu przecież o smartfonie za mniej niż 2500 zł. Wybór większej wersji pamięciowej może być spowodowany brakiem slotu na kartę microSDXC, który coraz częściej pojawia się tylko w modelach budżetowych.
Bateria | Li-Po 5000 mAh 120 W |
System operacyjny | Android 13 z MIUI/HyperOS |
Wymiary | 161,4x74,2x8,9 mm |
Masa | 204,5 g |
Dual SIM | tak |
Czytnik linii papilarnych | tak, w wyświetlaczu |
Sloty i moduły | USB-C, Bluetooth 5.3, NFC, 5G |
Debiut na rynku | III kwartał 2023 |
Oprócz standardowych funkcji, takich jak Wi-Fi, Bluetooth 5.3 i NFC, Redmi Note 13 Pro+ obsługuje również sieci 5G, co umożliwia szybkie przesyłanie danych i płynne korzystanie z Internetu nawet w obszarach o dużym obciążeniu sieci.
Redmi Note 13 Pro+ ma preinstalowanego Androida 13 z aktualizacją do najnowszego Androida 14. Jest tu też MIUI 14, ale – co o ciekawe – ma być wkrótce dostępny nowszy HyperOS. Interfejs MIUI miał (i ma) zarówno zagorzałe grono zwolenników, jak i przeciwników. Jego zmiana może zachęcić niejedną osobę do skorzystania z telefonu Xiaomi/Redmi. Przynajmniej teoretycznie HyperOS ma być atrakcyjną alternatywą dla osób, które preferują czysty system operacyjny bez dodatkowych nakładek producenta, co może przyspieszyć działanie telefonu i ułatwić dostęp do najnowszych aktualizacji systemowych.
Aparat Redmi Note 13 Pro+
Redmi Note 13 Pro+ to kolejny średniobudżetowiec z aparatem 200 Mpix, jakiego miałem okazję przetestować w ostatnim czasie. Kilka miesięcy temu był to realme 12 Pro+, ale muszę przyznać, że to telefon submarki Xiaomi zrobił na mnie większe wrażenie pod względem fotograficznym.
Zacznijmy od początku – Note 13 Pro+ został wyposażony w poniższe aparaty:
- obiektyw główny 200 Mpix, przysłona f/1.7, OIS,
- obiektyw ultraszerokokątny 8 Mpix, przysłona f/2.2., kąt 120˚,
- obiektyw makro 2 Mpix, przysłona f/2.4,
- obiektyw do selfie 16 Mpix, przysłona f/2.4.
Mamy tu więc klasyczne moduły aparatów w konfiguracji 3+1. Z całą pewnością największe wrażenie robi główny aparat z matrycą 200 Mpix. Posiada on jasną przysłonę i – jako jedyny z czwórki – optyczną optymalizację obrazu. Obiektyw szerokokątny ma dość skromne, choć wystarczające 8 Mpix, zauważalnie ciemniejszą przysłonę oraz odpowiedni kąt 120 stopni. Niewiele dobrego można za to powiedzieć o makro, który został tu doczepiony na siłę.
Zacznijmy od głównego aktora, a więc aparatu 200 Mpix. Jest on bardzo wszechstronny – zrobisz nim udane zdjęcia „od ręki”, również obiektów w ruchu, a dzięki jasnej przysłonie (f/1.7) także w trudniejszych warunkach oświetleniowych. Jeżeli cenisz sobie zabawę i grzebanie w opcjach, to jest ich całkiem sporo – oto dostępne tryby:
- 200 Mpx,
- Wideo,
- Zdjęcie,
- Portret,
- Noc,
- Więcej (Pro, Panorama, Film krótkometrażowy, Zwolnione tempo, Tryb poklatkowy, Długi czas ekspozycji, Edytuj).
Warto zaznaczyć, że aby wykorzystać cały potencjał aparatu 200 megapikseli, należy liczyć się ze znacznie cięższymi fotkami. Mogą one mieć nawet ponad 20 czy 30 megabajtów! Coś za coś.
Główny obiektyw Redmi Note 13 Pro+ oferuje 4-krotny zoom i wiele detali. Uzyskane dzięki niemu fotografie są ostre jak brzytwa, mają bardzo ładne – oraz naturalne – barwy. Trudno się do czegokolwiek przyczepić, no chyba, że jesteś zawodowym fotografem, ale z pewnością >90% użytkowników będzie z niego zachwycona.
Jego siłą jest nie tylko bardzo duża rozdzielczość, ale i wspomniana już wcześniej jasna przysłona. Redmi Note 13 Pro+ nadaje się więc nie tylko do fotografii za dnia, ale także do fotografii nocnej. Potrzebujesz uniwersalny aparat? Tym zrobisz nie tylko bardzo ładne standardowe fotki, ale też niezłe przybliżenia (choć tu już widać pewne szumy), ale i zdjęcia blisko ustawionych obiektów. Zobacz na zdjęcie nosa mojego psiaka – jest pełne szczegółów, a nie bawiłem się w żadne ustawienia pro, bo nie mogłem mieć pewności, że pies się nie poruszy i nie stracę go z kadru.
Skoro aparatem 200 Mpix da się uzyskać takie fotografie, to po co dodatkowy obiektyw makro z matrycą 2 Mpix? Redmi mogło go sobie darować w tym modelu i zostawić go tylko dla budżetowców. Zamiast stawiać na trzeci obiektyw z tyłu, chiński gigant mógł bardziej dopieścić drugi obiektyw z szerokim kątem.
A skoro o nim mowa, to trochę szkoda, że nie ma trochę większej matrycy rzędu choćby kilkunastu megapikseli. W dodatku nie zrobisz nim tak udanych fotografii w gorszym oświetleniu, w przeciwieństwie do głównego aparatu. Uzyskane zdjęcia są nieco bardziej „sprane”, np. zieleń nie jest tak soczysta, jak to ma miejsce w obiektywie 200 Mpix. Niemniej jednak wystarczy tylko trochę wprawy, aby go okiełznać i cieszyć się całkiem zadowalającymi – choć odbiegającymi od głównego aparatu – rezultatami.
Dość ciemną przysłonę ma też przedni aparat do selfie i wideorozmów. Ma jednak wystarczającą matrycę i oprogramowanie, aby móc robić nim udane fotki choćby na social media. W moim przypadku w ogóle nie zwracam uwagi na takie aparaty, więc mogę nie być w tym przypadku w 100% obiektywny – dla mnie jest on jak najbardziej OK, choć nieco inne zdanie mogą mieć np. influencerzy.
Podsumowując: Redmi Note 13 Pro+ ma świetny aparat główny 200 Mpix, całkiem niezły obiektyw szerokokątny (choć bez fajerwerków) i kiepski aparat do selfie. Szczerze? Jak dla mnie mógłby on mieć 2 obiektywy, a ponieważ sam znakomitą większość fotografii cykam głównym aparatem, to Redmi Note 13 Pro+ do mnie przemawia!
Audio
Mimo całkiem sporej obudowy w Redmi Note 13 Pro+ zabrakło miejsca na klasyczne złącze słuchawkowe 3,5 mm… Z jednej strony można to uznać za spory minus, z drugiej zaś strony w 2024 roku królują i tak słuchawki bezprzewodowe na Bluetooth. Jeżeli Redmi poświęciło minijacka, aby móc zapewnić pyło i wodoszczelność, to jestem tym bardziej w stanie zrozumieć ruch producenta.
Najważniejsze, że telefon oferuje całkiem dobry dźwięk. Jest też całkiem głośny, no i ma głośniki stereo. Co bardzo ważne, są one doskonale zestrojone 50/50, przez co nie nie odczuwamy, że jeden z nich gra głośniej od drugiego. Takie zjawisko jest niestety dość często spotykane w pseudo głośnikach stereo, ale na szczęście tutaj jest OK. Nie jest to może poziom audiofilski, ale jak najbardziej wystarczający.
Bateria
Taką baterię to ja rozumiem! Pojemność zastosowanego ogniwa typu Li-Po to okrągłe 5000 mAh, ale tyle ma dziś większość smartfonów – i to z różnych przedziałów cenowych. Co więc wyróżnia akumulator Redmi Note 13 Pro+? Oczywiście szybkie ładowanie 120 W!
Nie dość, że litowo-polimerowy akumulator wystarczy na długi czas pracy bez konieczności ładowania, to jeszcze nie będziesz musiał poświęcić wielu minut na jego naładowanie. 120 W to naprawdę dużo – udało mi się naładować Redmi Note 13 Pro+ od 15% do pełna w niespełna 30 minut! Procenty rosną tu niczym pieczarki w pieczarkarni – dosłownie w oczach!
Mocna bateria z szybkim ładowaniem to niezaprzeczalnie jeden z największych (i na szczęście licznych) zalet smartfona Redmi Note 13 Pro+. Trochę szkoda, że nie ma tu ładowania indukcyjnego, ale w końcu nie można mieć wszystkiego.
Podsumowanie – czy opłaca się kupować Redmi Note 13 Pro+?
Redmi Note 13 Pro+ to znakomity telefon i – jak dla mnie – jeden z największych faworytów w swoim segmencie cenowym, tj. ok. 2000-2500 zł. Ma bardzo mocny procesor, dużo pamięci, piękny ekran AMOLED, bardzo dobry główny aparat 200 Mpix i fantastyczną baterię z mega szybkim ładowaniem. Czy to dla Ciebie wystarczy?
Jeżeli nie, to powiem jeszcze raz – ten Redmi mimo sporego ekranu jest doskonale wyprofilowany, przez co wygodniejszy w obsłudze, wkrótce nie będzie miał też nakładki MIUI, która może odstraszać niejednego potencjalnego odbiorcę. Ma w dodatku pyło i wodoszczelną obudowę (IP68) i ładny wygląd, choć to oczywiście już kwestia gustu.
Oczywiście nie jest to telefon bez wad, bo nie ma np. złącza słuchawkowego minijack 3,5 mm, a dla wielu będzie to niestety dość wyraźny minus. Jak dla mnie to przede wszystkim niewypałem jest tu aparat makro 2 Mpix, który powinien być wręcz zakazany.
To jednak nieliczne minusy – czy nawet minusiki – na tle wielu niezaprzeczalnych zalet. Jeszcze miesiąc temu bym nie przypuszczał, ale gdybym szukał nowego smartfona w cenie do 2500 zł, to z pewnością musiałbym wziąć Redmi Note 13 Pro+ pod uwagę. I mówię to jako fan prawdziwie kompaktowych smartfonów.
Zalety:
- piękny ekran AMOLED 6,67″ 1.5K 120 Hz,
- bardzo dobry główny aparat 200 Mpix,
- bardzo szybkie ładowanie 120 W!,
- MediaTek Dimensity 7200 Ultra 2,80 GHz,
- nawet 12 GB RAM,
- pyło i wodoszczelny (IP68),
- pojemna bateria Li-Po 5000 mAh,
- design,
- stosunkowo poręczny,
- po aktualizacji HyperOS zamiast MIUI (kwestia indywidualna),
- nieźle wyceniony,
- łączność 5G.
Wady:
- aparat makro 2 Mpix,
- brak złącza 3,5 mm,
- brak slotu na kartę pamięci.