Ciekawy realme 12+ z AMOLED-em i bardzo dużą pamięcią – recenzja

Niedawno w moje ręce trafił bardzo ciekawy smartfon, mianowicie realme 12+. To tegoroczny średniobudżetowiec o nietuzinkowym wyglądzie, ale nie tylko design – co akurat może być i tak kwestią gustu – jest jego mocną stroną. Jak każdy inny telefon komórkowy, realme 12+ ma swoje mocne strony, ale też słabe punkty. Co mi się w nim spodobało, a co niekoniecznie? Zapraszam do recenzji realme 12+.

Wygląd realme 12+

realme 12+ jest całkiem nieźle wyceniony, choć sprawia wrażenie droższego. Dlaczego? Smartfon swoim ogromnym okrągłym modułem potrójnego aparatu przypomina najnowsze flagowce Xiaomi i vivo, a płaskimi i gustownymi ramkami – iPhone’a. Wszystko to sprawia, że nie można przejść obok niego obojętnie. Tym bardziej, że realme 12+ został wykończony ze smakiem.

Mowa o tylnym panelu. W moim przypadku dotarł egzemplarz w ładnym zielonym kolorze z imitacją skóry na pleckach i „żyłką” rozdzielającą tylną obudowę na dwie połówki. Z daleka można ją uznać za szew. Co prawda o gustach się nie dyskutuje i to rozwiązanie nie musi trafić do każdego odbiorcy, ale mi taki zabieg się podoba. Nie jest to co prawda ostatnia nowość na rynku smartfonów, ale modeli z ekoskórą nie ma zbyt wiele, zwłaszcza w Polsce. Całkowicie płaska obudowa z tyłu i przodu, a także spłaszczone ramki + ogromny aparat to znak rozpoznawczy realme 12+. Niestety moduł fotograficzny mocno odstaje i istnieje ryzyko jego zarysowania, ale o nim więcej słów nieco dalej.

W każdym razie przydałoby się ochronne etui – okrągła szybka aparatów zajmuje spory procent powierzchni tylnej „klapki”, przez co obiektywy są tym bardziej narażone na uszkodzenie. Na szczęście producent pokusił się o dodanie o ochronny futerał, lecz – niestety – w pudełku brakuje ładowarki! Fajnie, że realme naśladuje półkę premium pod względem wzornictwa, szkoda jednak, że kopiuje także złe nawyki. Tym bardziej, że realme 12+ ma akumulator wspierający ładowanie o mocy do 67 W.

Wspomniałem już o płaskim przednim panelu dotykowym, co ucieszy tych, którzy są przeciwnikiem szkieł 2.5D. Tutaj tafla szkła jest idealnie płaska, a więc przyklejenie ewentualnej folii na ekran nie powinno być trudne. Ewentualnej, bowiem i tutaj realme stanęło na wysokości zadania i model 12+ ma fabryczną folię na wyświetlaczu. I to całkiem dobrej jakości! Na temat samego ekranu typu AMOLED rozpiszę się nieco w osobnym akapicie, wspomnę tu tylko o standardowym wycięciu na przednią kamerkę do selfie, które znajduje się w centralnej części ekranu.

Wróćmy jeszcze do bocznych ramek. Mają one metaliczne wykończenie, ale czy są wygodne? Przez swój prosty kształt można je uznać za eleganckie, choć wydaje mi się, że pewniejszy chwyt mają smartfony z wyprofilowanymi (zaokrąglonymi) krawędziami. To może jednak kwestia czysto indywidualna, w każdym razie po prawej stronie znajdują się klawisze regulacji głośności i zasilania o idealnym skoku i położeniu. Sam „klik” może być jednak dość głośny, ale samo spasowanie elementów jest na najwyższym poziomie. Przeciwległa krawędź jest wolna od dodatków, od dołu z kolei znajdziesz odpowiednio tackę na kartę SIM i kartę pamięci microSDXC, port USB-C i głośniczek. Co ciekawe, od góry zamontowano gniazdo minijack 3,5 mm, co jest raczej rzadkim rozwiązaniem!

Podsumowując kwestie wizualne i praktyczne – realme 12+ może się podobać i osobiście dla mnie jest naprawdę bardzo ładnym smartfonem, przynajmniej w tej wersji kolorystycznej. Ta „krzyżowka” vivo X100 i iPhone’a 15 ma jednak inne asy w rękawie!

Ekran realme 12+

Z całą pewnością wyświetlacz modelu realme 12+ to jedna z największych zalet tego smartfona 5G pochodzącego z lutego 2024 roku. Dlaczego? Zobaczcie na same cyferki.

Płaski ekran AMOLED z HDR10+ liczy 6,67″ przekątnej i ma rozdzielczość Full HD+ (1080 na 2400 pikseli, zagęszczenie pikseli na cal to około 395 ppi). Wyświetlacz wspiera częstotliwość odświeżania obrazu na wysokim poziomie 120 Hz. Jasność typowa to 600 nitów, a szczytowa – aż 2000 nitów.

Tyle „suche” dane liczbowe. Trzeba przyznać, że robią one wrażenie, choć z drugiej strony wielu konkurentów ma bardzo podobną specyfikację. Ekran dotykowy realme 12+ jest bardzo czuły i wiernie odwzorowuje kolory. Oczywiście telefon umożliwia zmianę ustawień emitowanych barw, a biorąc pod uwagę, że jest to panel typu AMOLED, to dostaniemy w nim nie tylko żywe i soczyste kolory, ale i głęboką czerń. Kąty widzenia również są bez zastrzeżeń. Jak w wielu konkurencyjnych modelach, płaska tafla szkła jest tu zaburzona przez otwór na przedni aparat fotograficzny.

realme 12+ posiada też w ekranie skaner linii papilarnych. Działa on całkiem szybko i – co chyba najważniejsze – precyzyjnie. Podsumowując, wyświetlacz tego smartfona to jego niezwykle mocny punkt!

Podzespoły realme 12+

realme 12+ działa na MediaTeku Dimensity 7050, z którym zapoznałem się przy okazji testowania realme 11 Pro+. To ośmiordzeniowa jednostka powstała w procesie technologicznym 6 nm z taktowaniem 2,60 GHz. Nie jest to zły procesor, ale już we wrześniu 2023 roku pisałem, że w tej cenie można było pokusić się o wydajniejszą jednostkę CPU.

Nie oznacza to, że realme 12+ zamula – jest wystarczająco szybki do codziennej pracy. Powiem tak: jeżeli nie masz wielkich wymagań i oczekiwań, to nie kupuj drogiego flagowca, a spójrz na średniobudżetową półkę, której reprezentantem jest właśnie m.in. realme 12+. Smartfon ten działa bardzo sprawnie, tym bardziej, że ma sporo pamięci operacyjnej.

Tak się akurat składa, że testowany przeze mnie egzemplarz miał topową specyfikację, tj. aż 12 GB RAM i 512 GB przestrzeni dyskowej. Chiński producent oferuje jednak także słabsze warianty z 6-8 GB RAM-u i dyskiem 128 lub 256 gigabajtów. Mogę więc jedynie powiedzieć, że przynajmniej wersja realme 12+ 12/512 GB jest wystarczająco sprawna – jeżeli nie jesteś geekiem sprawdzającym benchmarki i przejmującym się każdą cyferką, to możesz brać śmiało tego smartfona!

Jeżeli jednak będziesz celował w tańszy wariant z mniejszą pamięcią wbudowaną, to mam dobrą wiadomość oprócz tej, że naturalnie taki model będzie tańszy w zakupie. Niezależnie od wariantu GB, realme 12+ obsługuje kartę pamięci microSDXC, zawsze możesz więc rozbudować przestrzeń dyskową swojego smartfona.

realme 12+ posiada preinstalowanego Androida 14 z nakładką realme UI 5.0, do której trzeba się nieco przyzwyczaić, na szczęście nie zajmuje to zbyt wiele czasu. Z całą pewnością producent będzie jeszcze długo wspierał tego smartfona, gdyż ten gości na rynku od połowy I kwartału 2024 roku.

Aparaty realme 12+

realme 12+ otrzymał potrójny moduł tylnego aparatu fotograficznego. Co prawda charakterystyczna i wielgachna okrągła wyspa posiada 4 „oczka”, to jednak jedno z nich to nic innego, jak lampa doświetlająca LED. Do dyspozycji są więc:

• aparat główny 50 Mpix z przysłoną f/1.9, PDAF i OIS,
• aparat szerokokątny 8 Mpix (112 stopni) z przysłoną f/2.2,
• aparat makro 2 Mpix z przysłoną f/2.4,
• przedni aparat do selfie 16 Mpix z przysłoną f/2.5.

Nie ma tu więc pożądanego przez wielu teleobiektywu, a jego miejsce zajmuje niestety niezbyt praktyczny obiektyw do makro o rozdzielczości zaledwie 2 megapikseli. Generalnie jednak można uzyskać ładne zdjęcia (zwłaszcza głównym aparatem), ale jeżeli zależy Ci na zoomach, to efekty mogą być dość przeciętne.

Sam zdecydowanie najwięcej fotek strzelałem właśnie głównym obiektywem. Ma on zdecydowanie największą matrycę (50 Mpix), zdecydowanie najjaśniejszą przysłonę i jako jedyny otrzymał optyczną stabilizację obrazu OIS. Wszystko to sprawia, że >90% zdjęć będziesz wykonywał właśnie tym obiektywem, a jedynie przy okazji sięgał po szeroki kąt. Aparat 50 Mpix umożliwia wykonywanie dość ładnych zdjęć także przy gorszym oświetleniu, choć muszę przyznać, że widać delikatną różnicę między fotografiami wykonanymi wewnątrz i na zewnątrz budynku. Często w tym drugim przypadku smartfon lubił „podbijać” zieleń, ale efekt ten jest widoczny bardziej na ekranie realme niż na ekranie komputera.

Z kolei aparat ultraszerokokątny zdecydowanie gorzej sobie radzi przy mniejszej ilości światła. Wpływ na to ma ciemniejsza przysłona (f/2.2 vs f/1.9), ale na zewnątrz za dnia efekty potrafią być więcej niż zadowalające. Niejednokrotnie próbowałem jego sił wykonując zdjęcia np. gór i porównując je do fotek z głównego aparatu 50 Mpix.

Nie będę rozpisywał się o aparacie makro 2 Mpix, którego… nie musiało go tu być. realme mogłoby udoskonalić szeroki kąt (lub wstawić za makro teleobiektyw, ale wtedy cena realme 12+ poszybowałaby w górę) zamiast dodawać taki trzeci obiektyw. W ostatnim czasie rywal realme z Państwa Środka, vivo, coraz częściej ogranicza liczbę aparatów z 3 do 2 stawiając właśnie przede wszystkim na jakość.

Podsumowując kwestię aparatów realme 12+ – jeżeli nie jesteś zawodowym fotografem i jesteś świadom tego, że telefon ten nie może być rywalem dla bardzo drogich fotograficznych flagowców klasy premium, to powinieneś być z nich zadowolony. Zwłaszcza aparat 50 Mpix staje na wysokości zadania.

Bateria realme 12+

Bardzo mocna bateria 5000 mAh z szybkim ładowaniem przewodowym 67 W i… brak takiej – i jakiejkolwiek – ładowarki w zestawie. Szkoda! Nie miałem jak przetestować ładowanie realme 12+ z maksymalną prędkością, gdyż sam dysponuję ładowarkami o mocy od zaledwie 15 do 35 W.

Niemniej jednak niemal rozładowany realme 12+ potrzebował niecałych 2 godzin, aby „dobić” do 100%. Wszystko to za pomocą ładowarki 35 W, a więc niemal dwukrotnie słabszej niż można byłoby użyć. Najważniejsze, że ogniwo wytrzymuje spokojnie dzień użytkowania, a nawet dłużej.

Smartfon realme nie obsługuje ładowania indukcyjnego (bezprzewodowego), to w końcu nie ta półka cenowa!

Audio realme 12+

Smartfon realme 12+ posiada quasi głośniki stereo, tzn. jeden z nich spełnia również funkcję mikrofonu. Emitowany dźwięk jest czysty i dość głośny, ale wprawne ucho wychwyci delikatną różnicę w głośności między tymi głośnikami. Generalnie jest bardzo OK, choć podobnie jak z aparatami – jeżeli jesteś bardzo wymagający, jeżeli jesteś melomanem, to pewnie pokręcisz głową. W innym przypadku nie powiesz złego słowa.

Tym bardziej, że realme nie zapomniało o złączu słuchawkowym minijack 3,5 mm! Jak już informowałem na wstępie, jest ono dość niecodziennie zamontowane nie w dolnej, a górnej belce urządzenia.

Czy opłaca się kupić realme 12+? Podsumowanie

realme 12+ to jeden z faworytów w swoim przedziale cenowym, a więc w okolicach 1700-1900 złotych. W ten cenie dostaniesz ładnego smartfona, śliczny ekran AMOLED w FHD+ i bardzo dużo wbudowanej pamięci. Możesz też liczyć na całkiem ładne zdjęcia (przynajmniej z aparatu głównego) i mocną baterię 5000 mAh z szybkim ładowaniem. Jest też 5G, NFC, slot na kartę microSDXC czy minijack 3,5 mm.

Nic nie jest bez wad, także realme 12+. Jeżeli chcesz korzystać z bardzo szybkiego ładowania, to będziesz musiał zakupić odpowiednią ładowarkę, nie ma jej bowiem w zestawie startowym. Dodatkowe aparaty odbiegają jakością od obiektywu głównego, zwłaszcza czujnik makro. W podobnej cenie można było też pokusić się o wydajniejszy chipset niż Dimensity 7050.

Czy opłaca się więc kupić realme 12+? Jeżeli nie masz zbyt wygórowanych oczekiwań, to jak najbardziej! Jeżeli jednak potrzebujesz absolutnie topowych rozwiązań i podzespołów, to nie pozostaje nic innego, jak dołożyć do jakiegoś flagowca. W swojej cenie realme 12+ się broni i jest godnym rywalem dla podobnie wycenionych Samsungów, Xiaomi Redmi czy Motoroli.

Zalety:

• śliczny ekran AMOLED 6,67″ FHD+ 120 Hz,
• aż 12 GB RAM,
• aż 512 GB przestrzeni dyskowej,
• ciekawy design (kwestia gustu),
• całkiem udany główny aparat 50 Mpix,
• bardzo pojemna bateria 5000 mAh,
• szybkie ładowanie 67 W,
• etui ochronne w zestawie,
• łączność 5G,
• NFC,
• Dual SIM,
• złącze 3,5 mm.

Wady:

• brak ładowarki w zestawie,
• kiepski aparat makro 2 Mpix,
• procesor mógłby być jeszcze lepszy w tej cenie.

Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!

ocena

4.8/5 - (25 votes)

Czy ten artykuł był pomocny? Twoja opinia pozwala nam pisać jeszcze lepsze treści.

Oceń artykuł poniżej

Marcin Szermański

Mail kontaktowy:

[email protected]

Z wykształcenia mgr inż. inżynierii środowiska. Miłośnik natury, historii, muzyki rockowej i gier komputerowych (w szczególności strategii i cRPG). W Komórkomacie od początku jego istnienia, odpowiedzialny głównie za dział Promocje oraz Poradniki.