Niedrogi OPPO RX17 Neo ze świetnym ekranem – recenzja

Dzieło sztuki za 1000 zł? Smartfon OPPO RX 17 Neo dzięki krzykliwym kolorom obudowy i świetnym ekranem z zaimplementowanym czytnikiem linii papilarnych wygląda na znacznie droższego niż jest w rzeczywistości. A to nie koniec jego zalet… Zapraszamy do testu.

Wygląd

OPPO RX17 Neo w wersji kolorystycznej „Astral Blue” stara się udowodnić, że błękit pasuje do różu. Właśnie w tym kolorze otrzymałem telefon do testów. Jego wygląd jest bardzo efektowny, szczególnie jeśli chodzi o tył urządzenia. Mamy tutaj przejście barwowe z niebieskiego do odcieni różu, a obudowa dodatkowo efektownie odbija refleksy świetlne!

Najbardziej kontrowersyjnym – ale jednocześnie wyróżniającym – dla mnie elementem designu oprócz głębokiego różu (za którym osobiście nie przepadam) jest ramka wokół podwójnego aparatu głównego. Jest ona w złotym kolorze i nijak mi nie pasuje kolorystycznie. Nie zmienia to jednak faktu, że smartfon wyróżnia się pod względem użytych barw i niektórym może się to podobać. Ba – mieniące się na Słońcu kolorowe obudowy są obecnie bardzo modne!

OPPO RX17 Neo wykonany jest z plastiku, choć w sieci nie brakuje stwierdzeń, że jest to szkło akrylowe – a więc popularne plexi, które wygląda bardzo dobrze. To tylko na plus. Tym bardziej, że jest ono wytrzymałe i nie rysuje się zbyt łatwo. Po dwutygodniowych testach nie dostrzegłem większych rys. Testując telefony nie korzystam z żadnych pokrowców ochronnych i tak też było w przypadku OPPO.

Pod naciskiem palca nic nie trzeszczy ani nie skrzypi. Obudowa jest solidna, a wszystko jest dobrze spasowane i nie uświadczymy tutaj ostrych krawędzi na łączeniu obudowy z ekranem. Okalająca ramka również jest plastikowa. Faktem jest jednak, że obudowę smartfona trudno utrzymać w czystości. Wszelkie odciski palców są od razu widoczne.

Co zaś do frontu – tutaj mamy do czynienia przede wszystkim z ekranem. Jego ramki nie należą do najmniejszych, natomiast w żaden sposób nie przeszkadzają i nie burzą wyglądu przedniego panelu. Tym bardziej, że pomimo zastosowania wcięcia w postaci łezki jest ono całkiem małe, subtelne i bardzo łatwo się do niego przyzwyczaić. Dodatkowo ekran wykonany jest w technologii AMOLED i gdy jest wyłączony praktycznie nie widać granicy między ekranem i ramką. To samo dotyczy wyświetlanych czarnych elementów obrazu. Przyciski funkcyjne oferują dobry skok, nie trzeszczą i należycie spełniają swoją rolę.

Klawisz włącznika/blokady jest umiejscowiony w dobrym i przystępnym miejscu. Przyciski głośności są ulokowane po drugiej stronie obudowy, przez co osoby praworęczne z małymi dłońmi mogą mieć nieco utrudniony do nich dostęp. Na szczęście są odpowiedniej wielkości i nie mamy problemu z ich rozpoznaniem pod opuszkiem palca. Głośnik do rozmów umieszczono dość wysoko, jednak nie przeszkadza to w prowadzeniu rozmów. Ich jakość stoi na wysokim poziomie i zarówno ja, jak i rozmówca po drugiej stronie porozumiewaliśmy się bezproblemowo. Co istotne, nie trzeba było przywiązywać nadmiernej uwagi do odpowiedniego ułożenia słuchawki. Również tryb głośnomówiący spełniał swoja rolę bezproblemowo.

OPPO RX17 Neo przyjemnie leży w dłoni dzięki lekko wypukłej tylnej obudowie. Dodatkowo nie jest ani za ciężki, ani za lekki, co też ma spore znaczenie. Co ważne, urządzenie nie jest przesadnie śliskie, więc nie ma większych obaw, że się wyślizgnie w niekontrolowany sposób.

Smartfon posiada główny obiektyw podwójnego aparatu umieszczony w lewym górnym rogu. „Oczka” i dioda LED ustawione są w poziomie i dodatkowo osłonięte lekko wypukłą ramką, która ma za zadanie chronić szkła przed zarysowaniem. Na spodzie ulokowano kolejno coraz rzadziej spotykane złącze słuchawkowe, starego typu port USB 2.0 oraz kratownicę z głośniczkiem mono.

Podsumowując kwestie wizualne – OPPO RX17 Neo sprawia wrażenie znacznie droższego smartfona niż jest w rzeczywistości.

Wyświetlacz OPPO RX17 Neo

Od ekranu OPPO RX17 Neo nie można oderwać oczu, a przypominam, że cena telefonu nie przekracza obecnie 1000 zł! Już w przypadku recenzji LG Q60 mówiłem, że nie wielkość, a jakość ma znaczenie. Co ciekawe, OPPO pogodził oba aspekty: w modelu RX17 Neo zastosowano śliczny ekran wykonany w technologii – uwaga – AMOLED! Jego przekątna liczy 6,41 cala. Zachowano rozdzielczość 1080 na 2340, co daje zagęszczenie pikseli na cal na poziomie około 403 ppi, dzięki czemu nie powinniśmy narzekać na brak ostrości czcionek i obrazów. Kolory są odwzorowywane na wysokim poziomie. Z racji technologii wykonania mamy tutaj bardzo dobry kontrast, a same barwy są soczyste i intensywne.

Oczywiście mamy tutaj spore możliwości konfiguracji pod nasze preferencje. Oprócz temperatury barwowej i wyboru, czy chcemy bardziej nasycone barwy, czy bardziej naturalne, mamy również do dyspozycji tryb ekranu monochromatycznego i odwróconych kolorów. Czytelność wyświetlacza w słońcu stoi na wysokim poziomie. Również jasność minimalna jest odpowiednia i w nocy nie powinniśmy być oślepiani. Na kąty widzenia nie możemy narzekać – są szerokie i nawet przy odchylonym ekranie nie następuje znaczna degradacja barw. Ekran OPPO RX17 Neo jest responsywny i wykonuje polecenia bez zbędnej zwłoki. Producent zadbał również o fabrycznie naklejoną folię ochronną.

Ustaliliśmy, że ekran OPPO jest świetnej jakości, ale przy okazji jest również sporych rozmiarów. Bez obaw – dzięki obłościom na pleckach mamy całkiem solidny uchwyt. Osoby z mniejszymi dłońmi mogą jednak nieco narzekać na jego rozmiar, gdyż jego obsługa za pomocą jednej ręki może być utrudniona. Warto zauważyć, że nakładka producenta umożliwia korzystanie z wysuwanego podręcznego menu, która znacznie ułatwia korzystanie z telefonu.

Wyświetlacz OPPO RX17 Neo to zdecydowanie jeden z najmocniejszych punktów smartfona, tym bardziej jeśli spojrzy się przez pryzmat aktualnej ceny urządzenia, która już zdążyła spaść od czasu premiery.

Całości obrazu dopełnia jeszcze jeden ważny aspekt. Mianowicie w OPPO RX17 Neo zastosowano czytnik linii papilarnych ukryty w ekranie. Sprawia to, że jest to jeden z najtańszych smartfonów z tego typu technologią! Co ciekawe, to rozwiązanie spisuje się całkiem nieźle. Dość daleko temu modelowi pod względem szybkości odczytu do flagowych produktów, jednak znacznie lepiej radzi sobie niż jeden z głównych konkurentów, jakim jest droższy Samsung Galaxy A50. W przypadku OPPO RX17 Neo zazwyczaj odczyt odcisku palca był prawidłowy. Muszę jednak przyznać, że znacznie wygodniejszą i szybszą metodą odblokowywania smartfona w tym wypadku jest odblokowywanie twarzą, które jest bardzo dobrze dopracowane.

OPPO RX17 Neo – procesor i pamięć

Smartfon jest szybki. Mamy na jego pokładzie ośmiordzeniowego Snapdragona 660 wspartego 4 GB pamięci RAM. Na pliki zostało przeznaczone 128 GB przestrzeni dyskowej. Możemy również ją rozszerzyć o zewnętrzną kartę pamięci. Pomimo zastosowania nie najnowszego już procesora, jest to udane małżeństwo, czego przykładem jest chociażby wychwalany Redmi Note 7. Taka konfiguracja sprawia, że korzystanie ze smartfona jest przyjemne, a kultura pracy stoi na dobrym poziomie. Czasami zdarzają się drobne lagi, ale trudno stwierdzić, czy to kwestia wydajności czy specyfika nakładki producenta. Włączane aplikacje uruchamiały się szybko, proste gry również nie nastręczały większego problemu. W przypadku bardziej wymagających tytułów również można było skorzystać z rozrywki, przy czym lepiej było je uruchamiać na średnich ustawieniach grafiki.

W OPPO RX17 Neo mamy do czynienia z autorską nakładką producenta o nazwie Color OS. Mocno modyfikuje ona Androida, który w niewielkim stopniu przypomina oryginał. Daje bardzo wiele możliwości personalizacji, natomiast jest na tyle specyficzna, że rzeczywiście musiałem się do niej przyzwyczaić. Tym bardziej, że niektóre funkcje i ustawienia były dość nieintuicyjnie dla mnie schowane lub znajdowały się w innym miejscu, niż bym sobie tego życzył. Nie jest to jednak wielki problem, gdyż możemy się do niej przyzwyczaić lub użyć jakiegoś ogólnie dostępnego launchera.

Dużo większym problemem była kwestia GPS-a. Mianowicie często korzystam z aplikacji śledzących moją aktywność takich jak Endomondo czy Strava. Niestety telefon z uporem maniaka po zablokowaniu ekranu ubijał śledzenie GPS-em. Co ciekawe fixa łapał szybko i nawet w pomieszczeniach odbywało się to bez nadmiernego czekania. Jednak wystarczyło wyłączyć ekran i sytuacja się powtarzała. Żeby była jasność – wyłączyłem całkowicie oszczędzanie baterii, a aplikacje dodałem do zablokowanych przed ubiciem w tle. Pomogło to o tyle, że na Endomondo udało się „narysować” trasę. Następnego dnia – przy niezmienionych ustawieniach – wybrałem się na w dłuższą drogę i również Endomondo zgubiło ślad praktycznie od razu. Zapewne jest jakiś sposób na rozwiązanie tej sytuacji, jednak wymaga to poświęcenia czasu, a w przypadku tego typu usług wychodzę z założenia, że po prostu powinny one działać bez zbędnego „grzebania” w smartfonie. Dlatego mimo całej sympatii do OPPO RX17 Neo, w tym wypadku zaliczył tu sporego minusa. Jak jednak poinformował mnie producent, OPPO dostarczy jeszcze w tym roku aktualizację do wersji ColorOS 6, która rozwiąże kwestie działania GPS w tle.

Smartfon w przeważającej ilości czasu był zimny podczas działania – żadne aplikacje go specjalnie nie nagrzewały. Również podczas ładowania nie stawał się nazbyt gorący, mimo że pewne ciepło było odczuwalne. Podczas grania smartfon zachowywał się prawidłowo, jedynie bardziej wymagające graficznie tytuły powodowały nagrzanie obudowy. Nigdy jednak temperatura nie przekroczyła poziomu komfortu.

Aparat OPPO RX17 Neo

Niezła matryca głównego obiektywu i dobra wartość przysłony. Tyle na papierze, ale przejdźmy do konkretów. Chiński producent zastosował w smartfonie podwójny aparat. Mamy więc obiektyw podstawowy o matrycy 16 Mpix i świetle f/1.7. Do tego dochodzi „oczko” do pomiaru głębi ostrości o matrycy 2 Mpix i f/2.4. Tak wyglądają podstawowe dane techniczne. Jednak najważniejsza jest praktyka.

Zdjęcia wykonane OPPO RX17 Neo prezentują się całkiem przyzwoicie jak na swoją półkę cenową. W dzień, niekoniecznie w pełni słoneczny, uda nam się zrobić dobre zdjęcia. Jeśli oglądamy je na ekranie telefonu czy komputera bez powiększania, powinny prezentować się bardzo ładnie. Dopiero po powiększeniu możemy doszukać się dość wyraźnych szumów.

Pomniejszone zdjęcia umieszczamy w poniższej galerii, z kolei w oryginalnym rozmiarze na końcu niniejszej recenzji.

Za dnia automatyka dobrze sobie radzi z dobraniem parametrów aparatu, choć trzeba przyznać, że zdjęcia wychodzą stosunkowo „chłodne” jeśli chodzi o temperaturę barwową. Warto używać automatycznego HDR-u, gdyż rzeczywiście potrafi on wyciągnąć z trudnej scenerii zdjęciowej całkiem poprawne kolory. Szczególnie widoczne jest to w momencie fotografowania mocno kontrastowego nieba i chmur lub w przypadku robienia zdjęć pod słońce. Co ważne, fotografie zazwyczaj wychodzą ostre, a automatyka potrafi ładnie rozmyć tło. Jeśli ktoś szuka aparatu, który przede wszystkim stawia na neutralność, a nie dodaje za dużo „od siebie” to takie nieco chłodniejsze fotografie powinny mu odpowiadać.

W przypadku zdjęć nocnych niestety nie jest najlepiej. Pomimo zastosowania jasnego obiektywu, fotografie wykonane po zmroku gubią sporo ze szczegółowości, kontury są rozmyte i występuje dużo szumów. W dodatku są dość ciemne. Jak na średni poziom półkowy można jeszcze je zaakceptować, ale jest sporo smartfonów, które lepiej sobie w tym aspekcie radzą, jak chociażby Samsung Galaxy A50.

Jeżeli chodzi o aparat do selfie, to mamy do dyspozycji pojedynczy obiektyw o matrycy 25 Mpix. Spisywał się on dobrze jak na swoją półkę cenową. Zdjęcia miały dobrą plastykę, ostrość na odpowiednim poziomie oraz dobrą rozpiętość tonalną. Również rozmywanie tła było całkiem w porządku. Jedynie w warunkach nocnych jakość fotografii mocno spadała, ale było to do przewidzenia patrząc na klasę sprzętu.

Audio

Podwójny aparat, ale głośnik mono – w smartfonie OPPO zastosowano pojedynczy głośnik do multimediów ulokowany w dolnej części urządzenia. Jego jakość stoi na dość przeciętnym poziomie. Dźwięk jaki wydobywa się z głośnika jest głośny, ale nie ma co liczyć na głębokie basy. Jednak jak na tą klasę sprzętu jest to sytuacja do zaakceptowania. Z racji umiejscowienia głośniczka, gdy oglądamy jakiś film lub YouTube’a i trzymamy smartfon w pozycji poziomej, łatwo o zasłonięcie i całkowite wygłuszenie smartfona, na co musimy zwrócić uwagę. Natomiast do tego typu rozrywki, głośnik jak najbardziej spełnia swoją rolę.

Audio wypada lepiej na słuchawkach. Na szczęście nie zdecydowano się na usunięcie złącza słuchawkowego. Dzięki temu swoje stare, ale dobre słuchawki w dalszym ciągu możemy podpiąć do tego smartfona. Gdy już je podłączymy do OPPO RX17 Neo możemy cieszyć się dobrym dźwiękiem. Reprodukcja dźwięków jest na odpowiednio wysokim poziomie. Scena jest dość bogata i szeroka, a basy bardziej odczuwalne. Dla większości użytkowników w zupełności takie możliwości muzyczne smartfona powinny być akceptowalne. Szczególnie, jeśli podepniemy dobre słuchawki.

Również w przypadku podłączenia smartfona do zewnętrznego sprzętu audio za pomocą bluetooth będziemy mogli się cieszyć dobrym i donośnym dźwiękiem. Nie zaznamy sytuacji, że smartfon gra za cicho i musimy mocniej podkręcać sprzęt audio, co ma miejsce w niektórych wypadkach z innymi urządzeniami. Samo połączenie również odbywało się szybko i bezproblemowo.

Bateria

W OPPO RX17 Neo zastosowano akumulator o pojemności 3600 mAh. Jest to wartość wystarczająca do komfortowego użytkowania telefonu. Patrząc na podzespoły i nie najmłodszy procesor wykonany w nie najnowszej technologii, można stwierdzić że jest całkiem dobrze. Smartfon nigdy nie rozładował mi się w ciągu jednego dnia. Bateria spokojnie wytrzymuje około 1,5 dnia standardowego użytkowania. Dla jasności, SoT zazwyczaj kształtował się na poziomie nieco ponad 5 godzin, co z grubsza odpowiada ilości dni pracy na jednym ładowaniu w moim przypadku. Trzeba natomiast zwrócić uwagę na dość długie ładowanie smartfona, które trwało sporo powyżej dwóch godzin. Przy czym ja zazwyczaj po prostu doładowywałem telefon wieczorem, tak aby na następny dzień starczało energii.

Podsumowanie – czy warto kupić OPPO RX17 Neo?

OPPO RX17 Neo to smartfon ze średniej półki cenowej, który posiada kilka mocnych punktów. Do nich na pewno można zaliczyć bardzo dobry ekran AMOLED, który wyróżnia go na tle konkurencji. Również zaimplementowany skaner linii papilarnych w wyświetlaczu – który działa jak najbardziej poprawnie – jest ciekawym dodatkiem. W dzień zrobimy szczegółowe i ostre zdjęcia. Dochodzi do tego ładny design, niezła specyfikacja techniczna i naprawdę dobra cena.

Jeżeli głównym elementem smartfona, na jaki zwracamy uwagę jest ekran, to OPPO RX 17 Neo będzie ciekawą propozycją, o ile nie najciekawszą, którą powinniśmy wziąć pod uwagę w tej klasie cenowej. Dodatkowo jest jednym z najtańszych urządzeń ze skanerem linii papilarnych w ekranie niemal pozbawionym większych wad.

Zalety:

• bardzo ładny ekran AMOLED
• atrakcyjna cena
• sprawnie działający czytnik linii papilarnych w ekranie
• skaner twarzy
• dobra jakość zdjęć przy dobrych warunkach oświetleniowych
• ciekawy, acz (kwestia gustu) kontrowersyjny wygląd
• sprawdzona i wydajna specyfikacja
• mocna bateria
• duża pojemność pamięci wewnętrznej
• niezły dźwięk na słuchawkach
• złącze 3,5 mm

Wady:

• gniazdo USB starego typu
• brak NFC
• przeciętna jakość zdjęć nocnych
• problemy z GPS

Alternatywne modele w podobnej cenie: Huawei Mate 20 Lite, Samsung Galaxy A40, Motorola Moto G7.

Zdjęcia OPPO RX17 Neo do pobrania w oryginalnych rozmiarach:

• Oryginalne zdjęcia 1
• Oryginalne zdjęcia 2
• Oryginalne zdjęcia 3

Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!

ocena

4.1/5 - (7 votes)

Czy ten artykuł był pomocny? Twoja opinia pozwala nam pisać jeszcze lepsze treści.

Oceń artykuł poniżej

Bartosz Konopnicki

Mail kontaktowy:

[email protected]

Z wykształcenia politolog. Przez wiele lat związany z branżą telekomunikacyjną. Pasjonat nowych technologii, fotografii i rowerów.