Xiaomi serią T rozbiło kiedyś bank, oferując flagowe podzespoły w przystępnej cenie. Teraz jednak ta podseria wyrasta na uzupełnienie i czasem nawet na poprawioną wersję flagowego modelu. A jak jest w tym wypadku? Czy warto sięgnąć do wariantu Pro? Czy rzeczywiście mamy do czynienia z flagowcem z krwi i kości? Zapraszam do recenzji.
Pierwsze wrażenia i wygląd
Jak ja lubię smartfony z matowym wykończeniem! Taki właśnie był Xiaomi 12T Pro, jakiego dostałem do recenzji. Oprócz tego, że jest to po prostu ładne dla oka, to w dodatku jeszcze praktyczne. Smartfon leży lepiej w dłoni i przede wszystkim nie widać na nim odcisków palców.
Otrzymałem smartfona w kolorze czarnym. Nie wyróżnia się on jakoś szczególnie, ale elegancji mu odmówić nie można. Jeżeli ktoś potrzebuje ciekawego, ale nie rzucającego się specjalnie w oczy smartfona – ten będzie jak znalazł. Po wzięciu urządzenia w dłoń robi on bardzo dobre wrażenie. Nie tylko zresztą pierwsze. Podczas całego okresu użytkowania smartfon bardzo dobrze się spisywał pod względem jakości. Nie złapał żadnej rysy i cały czas mam w pamięci, że dobrze leżał w dłoni, a to ważna dla mnie cecha.
Po uruchomieniu naszym oczom ukazuje się ekran. Pierwszy rzut oka i już wiesz, że jest to AMOLED i to takiej całkiem dobrej jakości. Fajne jest to, że ramki wokół ekranu są symetryczne – przynajmniej w moim odczuciu – a także nie rzucają się w oczy. Jak kiedyś nie lubiłem wszelkich łezek lub dziur w ekranie, tak teraz w przypadku tego ostatniego praktycznie nie zwracam na to uwagi. Poza tym w przypadku Xiaomi 12T Pro jest ona niewielka. Muszę jednak odnotować, że producent nie nakleja na ekran żadnej fabrycznej folii. Dla jednych może to być spory minus, inni podejdą do tego bez większego zdziwienia. Ja nie korzystam z folii – mimo, że kupiłem swego czasu do swojej prywatnej Motoroli G200 – po kilku tygodniach zrezygnowałem z niej bo mnie irytowała. Jednak co szkło to szkło. Ale to Ty musisz zdecydować co wolisz.
Guzikologia w tym modelu jest bez zarzutu. Przynajmniej jeśli chodzi o moje spojrzenie. Układ przycisków mi jak najbardziej odpowiadał, a jakość na najwyższym poziomie. Nic nie trzeszczało, ani nic nie latało. Lewa strona smartfona jest gładka. Po prawej znajdują się przyciski charakteryzujące się dobrym skokiem i poprawnym umieszczeniem jeśli chodzi o wysokość.
Xiaomi 12T Pro przyszedł do mnie zapakowany w standardowe dla tego producenta pudełko. Niczego tutaj nie brakowało. Znalazła się zarówno szybka ładowarka jak i podstawowe etui. Na szczęście Xiaomi nie idzie drogą niektórych „ekologicznych” producentów.
Wyświetlacz Xiaomi 12T Pro
| Wyświetlacz | AMOLED 6,67" 120 Hz 1220x2712 pix, 446 ppi |
| Aparat tylny | 200+8+2 Mpix, f/1.7, f/ 2.2i f/2.4 |
| Aparat przedni | 20 Mpix, f/2.2 |
Jaki AMOLED jest każdy widzi. Ale czy to źle? Wprost przeciwnie! Ale na początku jak zwykle przytoczę parę cyferek. Xiaomi 12T Pro posiada ekran o przekątnej 6,67 cala. Wykonany on jest w technologii AMOLED i obsługuje adaptacyjną częstotliwość odświeżania na maksymalnym poziomie 120 Hz.
Najważniejsza jest oczywiście praktyka. A jak było w tym wypadku? Polubiłem ten ekran. Subiektywnie nie mam do czego się przyczepić, a wręcz chcę chwalić. Komfort użytkowania stoi na najwyższym poziomie. Na wszelkie polecenia smartfon reaguje bez zbędnej zwłoki. Pracując na tym smartfonie i na tym ekranie czułem się po prostu dobrze. Również kolory, które są oferowane przez wyświetlacz Xiaomi 12T Pro stoją na wysokim poziomie. Oczywiście czerń jest tutaj perfekcyjna, ale i również pozostałe kolory są żywe i dobrze odwzorowane. Dodatkowo możesz oczywiście dostosować je do własnych preferencji i wyświetlacz albo żywsze albo bardziej naturalne. Reakcja na dotyk jest także wzorowa. Oczywiście swoje trzy grosze dokłada w tym aspekcie adaptacyjne odświeżanie ekranu.
Nie mogę się także przyczepić do samej powierzchni ekranu. Jak już wspomniałem, jest ona pozbawiona jakiejkolwiek folii ochronnej. Plusem takiego rozwiązania jest zazwyczaj lepszy ślizg. Minusem natomiast podatność na uszkodzenia, szczególnie na mikrorysy, jednak sam podczas korzystania ze smartfona nie odnotowałem żadnych zarysowań. Panel dotykowy pozostał bez żadnych skaz.
Pochwalę także czytnik linii papilarnych zaimplementowany w ekranie. Jest on szybki i przede wszystkim bezproblemowy. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek się pomylił i nie odblokował ekranu. No chyba, że przystawiłem nie tego palca co trzeba. Jego położenie również mi odpowiadało – nie był ani za wysoko, ani za nisko. To wszystko składa się na wysoką ocenę ekranu Xiaomi 12T Pro.
Podzespoły Xiaomi 12T Pro
| Procesor | Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 ośmiordzeniowy 3,20 GHz |
| Pamięć RAM | 8 lub 12 GB |
| Pamięć telefonu | 128 lub 256 GB |
| Slot na karty pamięci | brak |
Jak flagowiec, to flagowiec. Ale jeśli topowy smartfon to muszą być topowe podzespoły. Sprawdźmy sprawdźmy zatem, co tkwi w środku.
Na pokładzie zastosowano tutaj flagowego Snapdragona 8+ Gen 1. Pomimo, że pojawił się już jego następca, to energii na najbliższe lata na pewno nie zabraknie. Oprócz tego otrzymujesz 8 GB pamięci RAM i 128 GB przestrzeni dyskowej. Smartfon oferuje również możliwość rozszerzenia o dodatkowe 3 GB wirtualnej pamięci RAM. Nie miałem jednak takiej potrzeby. Nie zabrakło również obsługi sieci 5G.
Tyle cyferki, a jak praktyka? Na szczęście jest spójna z suchymi danymi. Smartfon rzeczywiście jest szybki i działa na topowym poziomie. Nic nie przycina, ani nie irytuje. Aplikacje wczytują się ekspresowo. Wszelkie polecenia również są wykonywane bez zbędnej zwłoki. Nie narzekałem również na system. Kiedyś zresztą korzystałem z MIUI i pomimo, że przesiadłem się na niemal czystego Androida, to w dalszym ciągu darzę tą nakładkę sporym sentymentem. W tym wypadku działała ona bez zastrzeżeń. Ale oczywiście jest to subiektywna opinia o warto aby każdy choć przez chwilę miał okazję „poklikać”, by móc się przekonać czy to jest system właśnie dla Ciebie.
Dobrze w Xiaomi 12T Pro spisuje się również zarządzanie aplikacjami w pamięci RAM. Nie narzekałem na ten aspekt pracy smartfona aczkolwiek muszę przyznać, że niektóre urządzenia konkurencji potrafiły poradzić sobie tutaj jeszcze lepiej. Na szczęście ładowanie aplikacji przebiegało bezproblemowo i natychmiastowo, więc i tutaj smartfon zasługuje na pochwałę.
| Bateria | Li-Po 5000 mAh 120 W |
| System operacyjny | Android 12 z MIUI 13 |
| Wymiary | 163,1x75,9x8,6 mm |
| Masa | 205 g |
| Dual SIM | tak |
| Czytnik linii papilarnych | tak, w wyświetlaczu |
| Sloty i moduły | USB-C, Bluetooth 5.2, NFC, 5G |
| Debiut na rynku | IV kwartał 2022 |
Przy takich parametrach odpalisz każdą grę jaka jest dostępna na Google Play. I to w najmocniejszych ustawieniach grafiki. Nie było przypadku, w którym zauważyłbym jakiekolwiek przycięcia, czy spowolnienia. Nie miałem również problemu z temperaturą – ona była co najwyżej zauważalna. Spokojnie można uznać to urządzenie za bardzo dobry smartfon do gier. Składa się na to zarówno wydajność, ekran jak i głośniki o których za chwilę powiemy.
Warto również dodać, że smartfon pod względem jakości rozmów należy do topowej półki. Dźwięk rozmówcy jest pełny, wyraźny i donośny. Ja również nie miałem żadnych problemów ze zrozumieniem rozmówcy. To samo tyczy się trybu głośnomówiącego. Pod tym względem byłem bardzo zadowolony z tego smartfona.
Aparat Xiaomi 12T Pro
A czy robi zdjęcia w nocy? Robi, pytanie jakiej jakości, gdyż swego czasu Xiaomi miało z tym problem. Ale na początku tradycyjnie sprawdźmy co na to specyfikacja.
Xiaomi 12T Pro może pochwalić się potrójnym aparatem głównym. Podstawowa jednostka otrzymała matrycę aż 200 Mpix, stabilizację obrazu i dość jasną przysłonę. Oprócz tego do dyspozycji użytkownika jest aparat ultraszerokokątny o matrycy 8 Mpix. Całość zamyka „oczko” dedykowane zdjęciom makro 2 Mpix. Na froncie zastosowano pojedynczy aparat do selfie o matrycy 20 Mpix. Jak widać, producent stawia główny nacisk na podstawowy aparat. My sprawdziliśmy oczywiście wszystkie kamerki.
Na pierwszy ogień idzie oczywiście główny bohater, czyli aparat główny o matrycy aż 200 Mpix. Cyferki oczywiście robią tutaj wrażenie ale podstawa to jednak dobra jakość zdjęć. Pytanie czy tutaj się udało? Z racji pory roku siłą rzeczy miałem okazję więcej fotografować w trudnych warunkach i po ciemku niż w słoneczne dni, ale i takie także udało się złapać. Zatem jeżeli mamy dużo światła to zdjęcia wychodzą bardzo dobrze. Kolory i szczegółowość jest na najwyższym poziomie, zakres tonalny także nie sprawia problemów, a szczegółowość jest dobra. Xiaomi ma lekką tendencję do podostrzania zdjęć, ale nie jest to przesadnie eksploatowane. Co ważne, również jak masz pochmurny dzień to niewiele się zmienia w samym odbiorze zdjęć. Są one ostre, o dobrym zakresie tonalnym i dobrej ostrości w każdym miejscu fotografii.
Jak już wcześniej wspomniałem, w przypadku Xiaomi różnie bywało jeśli chodzi o fotografię nocną. Na szczęście tutaj aparat daje radę. Szczególnie jeżeli w kadrze mamy mocne źródło światła. Co ważne, zdjęcia nie są zaszumione, są ostre i mają prawidłowo odwzorowane kolory. Zazwyczaj nie skręcają w żaden nieodpowiedni odcień. Dobrą robotę robi tutaj tryb nocny, który wyciąga co ma wyciągać, przy czym nie psuje zdjęcia znacznymi szumami. Widać, że Xiaomi w tym aspekcie odrobiło lekcję. Może nie jest to najlepszy aparat do zdjęć nocnych, ale jest on bardzo poprawny.
Nieco inaczej prezentuje się natomiast aparat ultraszerokokątny. Jak to się mówi – fizyki się nie przeskoczy. Jednak rozdzielczość zaoferowana w tej matrycy jest sporo niższa niż w przypadku głównego aparatu. Przekłada się to na szczegółowość zdjęcia. Słabszy jest także zakres tonalny. Nie oznacza to, że aparat jest słaby. Przy dobrym oświetleniu zazwyczaj zdjęcia są jak najbardziej akceptowalne. Różnią się nieco w kwestii balansu bieli od głównego aparatu, co widać po odwzorowaniu kolorów.
Inaczej wygląda kwestia fotografii nocnej. Tutaj zdecydowanie lepiej wypada aparat główny. Zdjęcia z aparatu ultraszerokokątnego są generalnie gorszej jakości. Ma na to wpływ zarówno rozdzielczość matrycy jak i jasność obiektywu. Fotografia wychodzą mniej szczegółowe, widać w nich szumy i ogólnie lepiej, jeśli po prostu skorzystasz z aparatu głównego.
Jest jeszcze „oczko” dedykowane zdjęciom makro jednak ma ono matrycę 2 Mpix i bardziej jest takim zapychaczem. Tym bardziej, że fajne zdjęcia makro jesteś w stanie zrobić aparatem głównym i odpowiednio je wykadrować. Więcej zabawy, ale i lepsze rezultaty.
Jeśli chodzi o kamerkę do selfie – tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń. Robi co ma robić. Zdjęcia są wyraźne i miłe dla oka, a barwa poprawnie odwzorowana. Generalnie aparat to mocna strona Xiaomi 12T Pro. I nawet jeśli będziesz chciał zrobić nim ciekawe zdjęcia nocne, to powinno się to bez problemu udać.
Audio
A jak Xiaomi 12T Pro gra? I czy nadaje się do filmów? Jasne! Smartfon fajnie gra. Żaden z dźwięków nie dominuje i jest to w miarę muzyczny smartfon.
Po podłączeniu do zestawu bezprzewodowego dźwięk jest pełny i wyraźny, a scena szeroka. Co najważniejsze połączenie trzyma stabilnie i nie zrywa. Bez problemu również telefon łączy się ze sprzętem muzycznym. I tutaj również nie miałem zastrzeżeń do jakości muzyki i połączenia. Regulacja głośności także była na odpowiednim poziomie.
Smartfon bardzo dobrze sprawdzał się także jako przenośna konsola do gier lub przenośne kino. Mamy tu do czynienia z głośnikami stereo, które grają głównie i nawet potrafią odwzorować pewien rodzaj basu. Jak na tak małe głośniczki to całkiem dobre osiągnięcie.
Jeżeli szukasz smartfona, który może być przenośnym centrum rozrywki, to Xiaomi 12T Pro powinien spełniać te wymagania. Może nie rozkręci imprezy, ale do klasycznej rozrywki multimedialnej jak znalazł.
Bateria Xiaomi 12T Pro
A co do powiedzenia w tej kwestii ma Xiaomi 12T Pro? Na początku kilka cyferek. W modelu tym zastosowano baterię o pojemności 5000 mAh. Można ją maksymalnie ładować z prędkością 120 W. Trzeba przyznać, że takie wartości niemal zawsze oznaczają bardzo duży komfort jeśli chodzi o czas ładowania.
Dodatkowo Xiaomi 12T Pro bardzo dobrze radzi sobie z zarządzaniem energią. Nie miałem żadnego problemu z przetrwaniem całego dnia nawet przy intensywnym korzystaniu ze smartfona. Ale nie tylko – pozostawiony na kilka dni praktycznie się nie rozładowywał. Oznacza to, że zadbano tutaj o poprawne działanie głębokiego uśpienia. Fajna sprawa.
Praktycznie jedynym momentem gdy ta energia uciekała jest grą w wymagające graficznie gry. Jednak jest to sytuacja normalna i jak najbardziej akceptowalna. Tym bardziej, że smartfon naładujesz bardzo szybko.
Podsumowanie
Xiaomi 12T Pro to smartfon z topową wydajnością i dobrą kulturą pracy. Ma do zaoferowania wiele mocnych elementów do których należy ekran, bateria czy podstawowy aparat. Bardzo dobrze prezentuje się także kwestia multimediów. A z codziennego życia chociażby jakość rozmów. O dziwo dobrze spisuje się również aparat w trybie nocnym. Kolejnym elementem na który warto zwrócić uwagę to cena. Nie jest tanim smartfonem, ale porównując jego cenę z topową konkurencją to jest to wręcz okazyjna cena. Warto to wziąć pod uwagę.
Nie jest to jednak idealny smartfon. Szczególnie gdy patrzysz pod względem możliwości fotograficznych. Przydałaby się lepszą rozdzielczość aparatu ultraszerokokątnego, nie wspominając o „oczku” do zdjęć makro. Nie każdemu przypadnie do gustu także nakładka ale jest to już bardzo subiektywna sprawa.
Podsumowując – Xiaomi 12T Pro to bardzo dobry i wydajny smartfon o topowej specyfikacji o wielu zaletach i niewielu wadach!
Zalety:
- jakość wykonania
- Snapdragon 8+ Gen 1 3,20 GHz
- 8 GB RAM + 3 GB wirtualne
- śliczny ekran AMOLED 6,67″ 120 Hz
- mocna bateria
- szybkie ładowanie 120 W
- głośniki stereo
- jakość rozmów
- łączność 5G
- mimo wszystko nienajgorsza cena
- główny aparat 200 Mpix…
Wady:
- …ale pozostałe obiektywy są dość przeciętne
- pyło i wodoszczelność tylko na poziomie IP53
- nakładka MIUI nie każdemu może odpowiadać
- brak złącza 3,5 mm
Alternatywne modele w podobnej cenie: Samsung Galaxy S22, realme GT 2 Pro, iPhone 13 Mini, OnePlus 10T 5G.