Budżetowy Redmi Note 13 4G z dobrym ekranem AMOLED – recenzja

Do testów dotarł do mnie Redmi Note 13. Ucieszyłem się z tego powodu, gdyż od pewnego czasu nie testowałem telefonu za kwotę wyjściową poniżej 1000 zł. Co z tego wynikło? Jak się żyło z telefonem za, bądź co bądź, całkiem niewygórowaną sumę? Czy to dobre urządzenie? Czy warto go kupić? Jak telefon sprawuje się na co dzień? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w poniższej recenzji. Zapraszam.

Pierwsze wrażenia

Niemodnie – i całe szczęście – przynajmniej jeśli chodzi o pudełko. Dostajesz tutaj „pełnowymiarowe” opakowanie smartfona, a to tylko dobrze wróży. Można wręcz powiedzieć, że jest „na bogato”. Oprócz standardowego kabla i papierologii, dostajesz już nie tak standardową ładowarkę, a także całkiem dobrej jakości pokrowiec. Jest dobrze. A sam telefon?

Tutaj wielkiego zaskoczenia nie ma. Bryła smartfona jest można powiedzieć dość standardowa – szczególnie patrząc od frontu. Ramki wokół ekranu są nieco większe, ale w tej klasie urządzeń jest to naturalna sprawa. Najbardziej charakterystyczna jest wyspa aparatów – ona nieco wyróżnia się na tle innych podobnych urządzeń.

Konstrukcja całego telefonu jest dość solidna. Niestety plecki są wykończone na błysk i – jak można było przypuszczać w takiej sytuacji – palcują się od samego patrzenia. Taki urok tego typu smartfonów. Redmi Note 13 jest także dość śliskim i kanciastym telefonem, więc czasem trzeba uważać przy jego trzymaniu. Wszystko na szczęście może rozwiązać chociażby pokrowiec, który jest dołączony do zestawu sprzedażowego. Jest on co prawda czarny. Ale coś za coś.

Po włączeniu ukazuje się Twoim oczom ekran. Już na pierwszy rzut oka możesz stwierdzić, że jest to panel AMOLED. Smartfon jest przyjemny w dotyku. Jego ciężar jest odpowiedni, a na pewno nie jest on przesadnie ciężki. Do „guzikologii” również nie mogę mieć większych zastrzeżeń. Przyciski pracowały na odpowiednim skoku i bez żadnego trzeszczenia czy luzów.

Spód urządzenia odkrywa przed Tobą standardowy układ. Patrząc od lewej – odnajdziemy tu tackę na karty SIM, mikrofon, port USB i kratkę głośników. Generalnie, pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne.

Ekran Redmi Note 13

Dobry wyświetlacz to podstawa, nawet u budżetowca. A tutaj zapowiadało się całkiem interesująco. Ale na początku tradycyjnie garść cyferek. Przekątna ekranu w przypadku Redmi Note 13 wynosi 6,67 cala. Wyświetlacz wykonany jest w technologii AMOLED i obsługuje częstotliwość odświeżania na poziomie 120 Hz. Nie zabrakło tutaj również rozdzielczości Full HD+, a maksymalna jasność według danych producenta ma wynosić 1800 nitów. Tyle cyferki. A jak praktyka?

Kiedyś ekran AMOLED w takim tanim i budżetowym telefonie po prostu nie mógł mieć miejsca. Na szczęście technologia poszła do przodu i takie ekrany w smartfonach poniżej 1000 zł może nie są regułą, ale nie są też totalną rzadkością. Zatem pod tym względem producenta należy pochwalić, że postawił na takie rozwiązanie.

Wyświetlacz Redmi Note 13 4G to jeden z najmocniejszych punktów programu. Trzeba przyznać, że jest dobrej jakości. Obraz jest wyświetlany prawidłowo. Jest ostry, wyraźny, a kolory dynamiczne. Oczywiście masz możliwość tutaj dostosowania wyświetlania do swoich preferencji. Jeśli wolisz bardziej podbite kolory – możesz taką opcję skonfigurować. Jeśli zależy Ci na realistycznym odwzorowaniu barw – również nie powinno być problemu.

Także pod względem jasności nie powinieneś mieć z nim większych problemów. Automatyczna jasność spełniała swoją rolę. W nocy smartfon mnie nie oślepiał, a w dzień bez problemu mogłem odczytać wszystkie niezbędne informacje. Redmi Note 13 ten egzamin zdał bezproblemowo. Warto podkreślić, że smartfon obsługuje wysoką częstotliwość odświeżania 120 Hz. To dobrze. Ma to wpływ na komfort użytkowania i szczególnie widać to podczas przewijania różnego rodzaju treści. Funkcja ta jak najbardziej spełniła swoją rolę.

Również pod względem responsywności zazwyczaj było poprawnie. Ekran wykonywał moje polecenia. Zdarzały się lekkie przycinki i momenty zawahania, ale wynika to bardziej ze specyfikacji i nakładki producenta, aniżeli z jakości ekranu. Tym bardziej, że ekran jako taki nie mylił się w odczytywaniu poleceń.

W przypadku czytnika linii papilarnych również mogę go ocenić pozytywnie. Jak na tę półkę cenową mogę nawet powiedzieć, że mnie zaskoczył. W zasadzie nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek się pomylił. Jak przykładałem odpowiedni palec – odblokowywał. Na próbę oczywiście przykładałem inne palce – nie zawodził i nie odblokowywał urządzenia. Oczywiście jeśli chodzi o szybkość, to nie ma co go porównywać do flagowych urządzeń, ale i tak nie ma co narzekać.

Podsumowując: ekran to jeden z najmocniejszych punktów Redmi Note 13 4G. Biorąc pod uwagę tę półkę cenową, dobrze by było, aby każdy producent oferował takiej jakości wyświetlacz!

Podzespoły Redmi Note 13

Czy siły wystarczy? sprawdźmy. Na początku rzućmy okiem na specyfikację techniczną. Znajdziemy tutaj procesor Snapdragon 685. Do dyspozycji użytkownika jest tu 8 GB pamięci RAM. Na pliki przeznaczono w mojej wersji 256 GB przestrzeni dyskowej.

Jak na w miarę podstawową konfigurację – całkiem nieźle. Martwi jedynie kwestia dość przestarzałego procesora. Sama konstrukcja jest stosunkowo nowa, ale trzeba mieć świadomość, że jest to lekka modyfikacja Snapdragona 680, który był już dostępny na rynku od dłuższego czasu. A jak mi się korzystało z Redmi Note 13 4G? Już mówię.

Ze smartfona korzystało mi się poprawnie. Mam świadomość, że nie jest to produkt flagowy, do którego nie ukrywam, ostatnimi czasy się przyzwyczaiłem. To, co nieco irytowało, to przycinki systemu. Może nie są one jakoś przesadnie długie, ale są. Jest to „zasługa” ciężkiej i rozbudowanej nakładki. Ma ona swoje plusy w postaci sporych możliwości konfiguracji. Niestety przekłada się to w kulturze pracy. I nie mówię tutaj nawet o flagowcach, ale nawet niektóre smartfony w tej samej półce cenowej wypadają pod tym względem po prostu lepiej. Można mieć pewną nadzieję, że aktualizacje przyniosą stosowną poprawę.

Na plus natomiast trzeba odnotować to, że aplikacje w pamięci są trzymane całkiem długo i nie wymagają ponownego uruchamiania. Tutaj z kolei spora w tym zasługa dużej ilości pamięci RAM. Warto też odnotować, że wszystkie aplikacje, z których korzystałem uruchamiały się bezproblemowo i działały prawidłowo. Z gier, z których korzystałem, również nie napotkałem się na żadne większe problemy. Rozrywka była na wysokim i przyjemnym poziomie. Możliwe, że bardziej wymagające tytuły będą działały na niższych opcjach grafiki. Ale umówmy się – to smartfon za który trzeba zapłacić poniżej 1000 zł.

Warto również odnotować, że w zasadzie nie spotkałem się z sytuacją przegrzewania smartfona. Bywał on owszem ciepły, ale w wybranych sytuacjach. Po pierwsze w momencie podłączenia do szybkiego ładowania. A po drugie, podczas sytuacji stresowych takich jak przywracanie kopii zapasowej, gdy pod rząd instalowane są aplikacje. Są to jednak sytuacje standardowe niezależnie od klasy urządzenia. Warto odnotować tutaj obecność głośników stereo. A nie jest to taka oczywista sprawa w tej klasie urządzeń. Nie jest to stereo idealne, ale trzeba przyznać, że spisuje się całkiem dobrze. Szczególnie przydatne jest podczas gier lub podczas oglądania wszelkich treści wideo. Głośność jest tutaj na odpowiednim poziomie, choć dźwięk jest nieco płaski, szczególnie w wyższych nastawach.

Przechodząc do absolutnych podstaw, bardzo wysoko oceniam podstawową funkcję jaką są połączenia. Ich jakość stała na bardzo dobrym poziomie. Zarówno ja jak i odbiorca wyraźnie siebie słyszeliśmy. Dźwięk był pełny i donośny. Tryb głośnomówiący również spełniał swoją rolę. Jak na budżetowca – bardzo dobrze. Jak wiadomo, nie ma tutaj łączności 5G. Na ten moment nie jest to wielkim problemem, gdyż korzystanie z Internetu jest jak najbardziej komfortowe. Oczywiście jeśli będziesz chciał ściągnąć jakiś większy plik – będziesz po prostu musiał chwilę dłużej poczekać. A jak będzie po paru latach? Czas pokaże.

Aparat Redmi Note 13

Dużo oczek – czy to dobrze? Już mówię. Na początek rzućmy jednak okiem na specyfikację. Podstawowa jednostka otrzymała matrycę o rozdzielczości 108 Mpix. Nie zabrakło tutaj optycznej stabilizacji obrazu, a przysłona wynosi f/1.75. Oprócz tego do dyspozycji jest aparat ultraszerokokątny z matrycą 8 Mpix. Całość uzupełnia „oczko” dedykowane zdjęciom makro o rozdzielczości 2 Mpix. Na na froncie zagościła kamerka z matrycą 16 Mpix.

Na papierze wygląda to całkiem dobrze. Czy potwierdzi to praktyka? Tutaj również musimy spojrzeć przez pryzmat ceny. Aparat o takiej rozdzielczość wraz z optyczną stabilizacją obrazu nie jest tak często widywany w tym przedziale cenowym. Więc to jak najbardziej na plus. W codziennym użytkowaniu aparat również spełnia swoją rolę. Może i kamerki o tej rozdzielczości w droższych urządzenia sprawdzają się lepiej, jednak patrząc na podobne urządzenia należy pochwalić efekty jakie uzyskujemy. W słoneczne dni w przypadku aparatu głównego jest całkiem dobrze. Co oczywiście nie oznacza idealnie. Przykładem tego może być chociażby porównanie z moją Motorolą G200, która teoretycznie ma taką samą rozdzielczość aparatu głównego i to bez stabilizacji, a jednak zdjęcia robiła wyraźniejsze i z większą głębią kolorów niż omawiany tutaj Redmi Note 13. Jest to jednak inna klasa sprzętu.

Obiektywnie, jak na budżetowca, zdjęcia prezentują się dobrze w dobrych warunkach oświetleniowych. Reprodukcja kolorów jest prawidłowa, kadr jest ostry praktycznie w każdym elemencie, zaś zakres tonalny poprawny. Występują pewne szumy, co widać w przypadku zbliżania i kadrowania ale jest to normalna rzecz w tej klasie sprzętu. Aparat ma tendencję do lekkiego przedostrzania, szczególnie gdy jest wiele drobnych elementów w kadrze.

Im mniej światła, tym gorzej. Niemniej jednak, otrzymujesz tutaj tryb nocny, który znacznie poprawia doświetlenie i ogólny odbiór zdjęcia. Warunkiem jest źródło światła w kadrze. Dobrze też, aby było wystarczająco ciemno, bo gdy jest stosunkowo jeszcze jasno, zdjęcia wychodzą nienaturalne i dość groteskowe. Fotografie wykonane w nocy prezentują się w miarę szczegółowo, choć tutaj już widać szumy. Zazwyczaj trafiają też w balans bieli, choć smartfon ma tendencję do ciepłej barwy. Muszę jednak zwrócić uwagę na samo działanie aplikacji, gdy używałem trybu nocnego. Po prostu działa ona długo. Od momentu uruchomienia przycisku robienia zdjęcia do pełnego zapisania mija kilka dobrych sekund. Mówię tutaj o sytuacji już po tym, jak wskaźnik zapisu zdjęcia pokazuje, że zostało ono wykonane. Nie tak to powinno wyglądać i jest zwyczajnie irytujące. Mam nadzieję, zostanie to poprawione w przyszłych aktualizacjach.

W przypadku zdjęć wykonanych aparatem ultraszerokokątnym w dobrych warunkach nie ma na co narzekać. Szczegółowość zdjęć jest poprawna, ostrość w większości kadru również. Dopiero na krawędziach można zaobserwować jak mniejsza szczegółowość. Odwzorowanie barw także stoi na całkiem wysokim poziomie. Pod tym względem jest po prostu dobrze. Natomiast w przypadku zdjęć nocnych – od razu jednak najlepiej po prostu użyć do nich aparatu głównego. Redmi Note 13 korzysta również z aparatu dedykowanego zdjęciom makro. Jest to jednak bardziej „oczko” niż pełnoprawny aparat, aczkolwiek przy dobrym oświetleniu i na potrzeby mediów społecznościowych można nim wykonać całkiem interesującą fotografię.

Na kamerkę do selfie również nie narzekałem. Spełnia ona swoje zadanie. Zdjęcia są ostre i z dobrą reprodukcją barw. Mógłby być nieco większy zakres tonalny ale w tej klasie sprzętu, nie ma do czego się przyczepić.

Audio Redmi Note 13

Dobre granie to podstawa, nawet w podstawowym modelu. A jak było tutaj? Już mówię. Dźwięk, który generuje Redmi Note 13 4G jest po prostu poprawny. Jak na tę półkę cenową jest to sytuacja akceptowalna. Dźwięk jest dość czysty i donośny.

Brakuje tutaj jednak pełnych i mięsistych basów, choć raczej mało kto ich oczekuje w telefonie za niecałe 1000 zł. W codziennym użytkowaniu, przy słuchaniu muzyki w biegu, w mieście, smartfon nie powinien robić większych problemów. Oczywiście mogą zdarzyć się puryści muzyczni, którzy będą szukać większej głębi i szczegółowości. Jednak z takimi oczekiwaniami, należy liczyć się z większym budżetem wymaganym do kupna odpowiedniego telefonu. Nie miałem za to żadnych zastrzeżeń do połączeń Bluetooth. Połączenie trzymało dobrze, a głośność była na odpowiednim poziomie.

Smartfon posiada także głośniki stereo, co nie jest takie oczywiste w tej klasie sprzętu. Spisują się one dobrze, choć nie są w pełni symetryczne. Niemniej jednak znacznie ułatwiają korzystanie z multimediów i jest mniejsza szansa na zasłonięcie głośników. Są one donośne, natomiast dźwięk z nich jest poprawny. Na najwyższych nastawach mogą zdarzyć się przestery. Brak również konkretnego basu. Ale do codziennej rozrywki, sprawdza się jak najbardziej.

Bateria Redmi Note 13

Czy energii wystarczy? Powinno ale czy na pewno? Na pokładzie Redmi Note 13 4G zastosowano baterię o standardowej pojemności 5000 mAh. Umożliwia ona szybkie ładowanie o mocy 33 W. Zapewnia to w miarę komfortowe i w miarę szybkie ładowanie.

Na szczęście również wydajność energetyczna w tym wypadku jest na wysokim poziomie. Przy klasycznym mieszanym korzystaniu zarówno z transmisji danych jaki poprzez Wi-Fi, można było uzyskać półtorej, nawet do dwóch dni bez podłączania urządzenia! Co istotne, cały czas miałem włączony GPS, gdyż ułatwia on chociażby dopasowywanie prognozy pogody. Oczywiście przy intensywnym użytkowaniu bateria trzymała krócej. Nie zdarzyło mi się jednak aby smartfon wołał o ładowarkę już na wieczór. No chyba, że mówimy o kilkugodzinnym graniu – wtedy każdy telefon będzie domagał się energii. Ale to naturalna sytuacja.

Podsumowanie – czy opłaca się kupić Redmi Note 13 4G?

Czy warto brać pod uwagę zakup Redmi Note 13 4G? Szczególnie jeśli szukasz smartfona za kwotę poniżej 1000 zł? Tak, choć musisz mieć świadomość pewnych ograniczeń.

Głównym punktem programu jest tutaj bardzo dobry – jak na tę półkę cenową – ekran. Również obecność głośników stereo jest jak najbardziej na plus. Bogaty zestaw aparatów, w szczególności uwzględniając główny obiektyw, również należy odnotować jako plus. Nie bez znaczenia jest także pełen komplet akcesoriów oraz dodatkowe etui. Takim zestawem Redmi Note 13 4G może przyprawić o kompleksy większość flagowców. Niezawodna jest także bateria 5000 mAh 33 W.

Smartfon ma jednak pewne wady. Najbardziej widoczne to wspomniana ciężka praca systemu i przydarzające się przycinki. Również praca aplikacji aparatu nie należy do idealnych, o czym już pisałem. Warto także mieć na uwadze, że nie jest to smartfon do nocnej fotografii. No i oczywiście, trzeba uwzględnić brak obsługi sieci 5G. Ale to jest pierwszy punkt, na który musisz odpowiedzieć, wybierając ten telefon. Tutaj po prostu nie ma tej technologii, za to masz do dyspozycji chociażby bardzo dobry ekran i znakomitą cenę. A jeżeli już potrzebujesz 5G, to dopłać około 500 zł i wybierz Redmi Note 13 5G!

Zalety:

• ekran AMOLED 6,67″ FHD+ 120 Hz,
• główny aparat fotograficzny 108 Mpix,
• bateria 5000 mAh z ładowaniem 33 W,
• głośniki stereo,
• jakość połączeń,
• bardzo atrakcyjna cena,
• NFC,
• złącze 3,5 mm,
• nawet 8 GB RAM…

Wady:

• …co i tak nie zawsze chroni go przed zacinkami,
• nakładka MIUI,
• działanie trybu nocnego,
• brak łączności 5G.

Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!

ocena

4.5/5 - (2 votes)

Czy ten artykuł był pomocny? Twoja opinia pozwala nam pisać jeszcze lepsze treści.

Oceń artykuł poniżej

Bartosz Konopnicki

Mail kontaktowy:

[email protected]

Z wykształcenia politolog. Przez wiele lat związany z branżą telekomunikacyjną. Pasjonat nowych technologii, fotografii i rowerów.