Użytkownicy Samsunga i Apple toczą nieustające boje o wyższość jednego smartfona nad drugim. Wzajemne oskarżenia i pretensje pozytywnie napędzają obu producentów, przez co na rynku pojawiają się coraz lepsze telefony. Redaktorzy naszego serwisu postanowili bronić swoich racji. Sprawdźmy jakie argumenty działają na zwolenników Galaxy S7 Edge, a jakie iPhone-a 7.
Wygląd
Kamil Ormaniec: Zawsze uważałem, że Samsung posiada najlepszy dział projektowy na świecie. Używanie Galaxy S7 Edge to sama przyjemność. Obudowa została wykonana ze szlachetnego metalu i szkła, co powoduje, że nowy flagowiec prezentuje się niezwykle okazale. Urządzenie dobrze leży w ręku. Zakrzywiony ekran nie jest przeszkodą dla mniejszych dłoni. Jako posiadacz niezbyt zgrabnych palców, bez problemu potrafię obsługiwać pełną powierzchnię ekranu. I jak to porównać do mdłej, półokrągłej bryły iPhone-a 7?
Marcin Szermański: Wygląd to kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje. Design iPhone’a 7 jest ponadczasowy, czego nie można powiedzieć o Galaxy S7 Edge. Narzekasz na “gadżeciarstwo” i wysoką cenę produktu Apple’a, podczas gdy to flagowiec Samsunga jest przekombinowany. Tak się akurat składa, że niepotrzebny bajer w postaci zakrzywionego ekranu S7 Edge powoduje wyższe koszty zakupu. Ani to nie wygląda ładnie, ani solidnie. I nie jest wcale tak poręczny jak uważasz. Galaxy S7 Edge jest znacznie większy i cięższy od iPhone’a 7, ale i tak “musi być lepszy”, a to tylko dlatego, że nigdy Apple’a po prostu nie lubiłeś.
System operacyjny
Marcin: Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że żaden Android czy inny mobilny system operacyjny nie jest w stanie mu dorównać pod względem wydajności pracy. O ile sercem iPhone’a 7 jest 64-bitowy procesor Apple A10 Fusion, to jego duszą jest system operacyjny. Urządzenia Apple znane są z niezawodności swojego oprogramowania, a takim również jest zainstalowany na iPhonie 7 iOS 10. Czy zdarza się Kamilu, że Marshmallow zawiesza się w Twoim Samsungu Galaxy S7 Edge? Może to pora na przesiadkę z Samsunga na Apple’a?
Kamil: Nie odczułem nawet czkawki. Dla mnie Android to prawdziwe cudo. Mobilny system Google można w pełni modyfikować, przez co nie ma żadnych sztucznych ograniczeń w tworzeniu aplikacji – jak w przypadku iOS-a. Oczywiście ma to też swoje minusy typu niższy poziom zabezpieczeń, lecz.. od czego jest odpowiednie oprogramowanie? Stabilność Androida znajduje potwierdzenie w coraz większej ilości badań. Najnowszy raport Blancco potwierdza – aż 62 procent urządzeń z systemem Apple uległo awarii, przy zaledwie 47 procentach po stronie rozwiązania Google. Z danymi można polemizować, ale jedno nie ulega żadnej wątpliwości – dla mnie iOS jest najbardziej przereklamowanym oprogramowaniem.
Multimedia
Kamil: Samsung S7 Edge dysponuje najlepszym aparatem fotograficznym na rynku – co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Zdjęcia prezentują się fenomenalnie i (szczerze powiedziawszy) zastanawiam się nad zasadnością taszczenia nieporęcznej lustrzanki na następne wakacje. Wprawdzie dźwięk mógłby być lepszy, lecz to jest tylko smartfon, a nie alternatywa dla kina domowego. Oglądanie filmów to sama przyjemność, co oczywiście jest zasługą doskonałego wyświetlacza QHD. Słyszałem, że matryca Retina z iPhone-a 7 produkowana jest przez Samsunga? Coś w tym jest.
Marcin: A matryce w Nikonach są produkowane przez firmę Sony – i co z tego? Widocznie takie rozwiązanie było dla Apple’a bardziej opłacalne, a w biznesie nie ma miejsca na trwonienie pieniędzy. Nie wiem czy wiesz, ale poczwórny LED robi różnicę w ciemnych pomieszczeniach czy przy gorszej pogodzie. Ile razy Kamilu robiłeś zdjęcia przy optymalnych warunkach? Jeżeli wychodzisz w plener to lepiej nie zapominaj lustrzanki. Albo przesiądź się na iPhone’a 7.
Redakcja: Dyskusja trwała by pewnie dłużej, gdyby Kamilowi nie wybuchł telefon, a Marcin nie zgubił zasięgu. Może to i dobrze. Dzięki temu nie doszło do rękoczynów, a zwaśnionych stron nie musieli rozdzielać pozostający w cieniu zwolennicy HTC.