Samsung zaczął rozsyłać zaproszenia na wydarzenie, które odbędzie się 23 września. Jest ono promowane pod hasłem „Galaxy Unpacked for Every Fan”. Stąd między innymi wniosek, że właśnie na tej imprezie zobaczymy kolejny smartfon koreańskiego giganta. Mowa oczywiście o Samsungu Galaxy S20 FE (Fan Edition).
Smartfon prawie topowy
Ciekawostką jest, że według różnych źródeł Samsung Galaxy S20 FE będzie zasilany flagowym Snapdragonem 865. Jeśli by tak było, możliwe, że znalazłby wielu chętnych chociażby w Europie, gdzie flagowe wersje są dostępne tylko z Exynosem, a ten z kolei nie ma najlepszych opinii. Inne źródła mówią, że smartfon dostępny będzie w dwóch wersjach – z obsługą sieci 4G i z obsługą sieci 5G. Ten pierwszy byłby zasilany autorskim Exynosem 990, zaś ten drugi właśnie Snapdragonem 865. Oba ewentualne warianty będą współpracować z 6 GB pamięci RAM i 128 GB przestrzeni dyskowej. Oczywiście można ją będzie rozszerzyć o zewnętrzną kartę pamięci.
Wszystko wskazuje na to, że smartfon będzie wyposażony w ekran o przekątnej 6,5 cala o rozdzielczości Full HD+. Zostanie on wykonany w technologii Super AMOLED i, co istotne, będzie odświeżany na poziomie 120 Hz. Zapewne będzie to odświeżanie adaptacyjne, jak to ma miejsce w przypadku innych flagowców Samsunga. Znajdziemy tutaj również dziurkę w ekranie na przednią kamerkę.
Samsung Galaxy S20 FE wyposażony zostanie w potrójny aparat główny. Podstawowa jednostka dostanie matrycę o rozdzielczości 12 Mpix z optyczną stabilizacja obrazu. Oprócz tego będzie można skorzystać z obiektywu ultraszerokokątnego również o matrycy 12 Mpix oraz teleobiektywu z potrójnym zoomem optycznym i matrycą 8 Mpix. Tutaj również znajdzie się optyczna stabilizacja obrazu. Trzeba przyznać, ze to najbardziej praktyczny zestaw obiektywów i dobrze, że w tym wypadku Samsung nie idzie za modą na „oczka” do makro czy do głębi ostrości. Całość uzupełnia przedni aparat do selfie o matrycy 32 Mpix.
Jeżeli chodzi o pozostałe parametry, to powinnismy tutaj zobaczyć baterię o pojemności 4500 mAh z z obsługą ładowania na poziomie 15W. Będzie tutaj również obecne ładowanie bezprzewodowe oraz ładowanie zwrotne. Dodatkowo znajdziemy tutaj czytnik linii papilarnych zatopiony w ekranie oraz głośniki stereo.
Na ten moment nie wiadomo jaką cenę trzeba będzie zapłacić za Samsunga Galaxy S20 FE. Nie wiadomo również, czy będzie on dostępny w Europie. Jednak miejmy nadzieję że tak, gdyż będzie to fajna alternatywa dla wszystkich, którzy nie chcą Exynosa 990.
Rachunki za telefon niższe o połowę? SPRAWDŹ
Źródło: gizmochina.com. 91mibiles.com
Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!
Poradniki
