Wybierając ofertę GSM coraz częściej kierujemy się wielkością pakietu internetowego. Nielimitowane minuty i SMS-y to obecnie w zasadzie standard, więc liczą się jak najniższe opłaty miesięczne i zarazem jak największy transfer danych. Niektórzy dodatkowo analizują ofertę pod względem zasięgu operatora. Jeżeli cena jest ta sama, to wybieramy tę, która zapewnia nam np. nie 5, a 6 GB – w końcu to o 1 gigabajt więcej Internetu w tej samej cenie. Ale czy na pewno? Mało kto bowiem zwraca uwagę na taktowanie danych, a to może mieć kolosalne znaczenie dla stanu naszego transferu.
Pewnie niejednokrotnie wielu z Was zdziwiło się, dlaczego pakiet internetowy w telefonie tak szybko maleje. Czy to błąd operatora? A może poszczególne witryny pobierają tak duży transfer danych? Zbyt szybkie kurczenie się pakietu internetowego może nas narazić na nieporównywalnie większe rachunki, o ile nie mamy w taryfie lejka bezpieczeństwa. Jeżeli zastanawiasz się, skąd taki pobór gigabajtów, przeczytaj poniższy tekst.
Taktowanie danych – co ile kB?
To, czym jest taktowanie przepływu danych, można łatwo wytłumaczyć na przykładzie naliczania sekundowego. Młodsi użytkownicy telefonów pewnie nie pamiętają czasów, kiedy pakiety minut nie były nielimitowane, za to mieliśmy do dyspozycji określoną pulę na miesiąc, którą bardzo szybko można było wykorzystać. Przykładowo: mieliśmy na koncie 30 zł, a minuta rozmowy kosztowała nas 30 groszy. Rachunek jest prosty – 30 zł pozwalało nam na wykonanie połączeń głosowych równych oszałamiającej liczbie 100 minut (obecnie do tej kwoty dostaniemy pełne oferty no limit). Koszty były więc następujące:
- 30 zł = 100 minut
- 3 zł = 10 minut
- 30 gr = 1 minuta
- 15 gr = 30 sekund
- 1 gr = 2 sekundy
Jeszcze długo przed erą no limit zdarzało się więc często, że – gdy miało się mało środków na koncie – puszczało się sygnały (tzw. „strzałki”) do drugiej osoby, która wiedziała, że powinna jak najszybciej oddzwonić (gorzej, jak sama nie miała środków na koncie i/lub miała je zablokowane). Czasami dzwoniło się dosłownie na 6 sekund, aby przekazać jednym zdaniem ważną informację. Minut w pakiecie było mało, trzeba było więc kombinować i oszczędzać – nie to co teraz, kiedy możemy rozmawiać do woli, albo w zasadzie tak długo, na ile pozwoli nam leciwa bateria w naszych smartfonach. Ale w jeszcze odleglejszych czasach główną jednostką taryfikacyjną nie była jedna sekunda, a… jedna minuta!
Tak – przed tzw. naliczaniem sekundowym operatorzy raczyli nas naliczaniem minutowym. To właśnie w ten sposób operatorzy przeliczali swoje usługi. Różnice były kolosalne, a na przykładzie wcześniejszej taryfy koszta rozchodziłyby się następująco:
- 30 zł = 100 minut
- 3 zł = 10 minut
- 30 gr = 1 minuta
- 30 gr = 30 sekund
- 30 gr = 1 sekunda
Nieważne, czy rozmawialiśmy sekundę czy 59 sekund – w obu przypadkach płaciliśmy za jedną, pełną minutę! Krótkie rozmowy nie miały zatem sensu, gdyż zbyt bardzo drenowały stan naszego konta, który i tak nie zapewniał nam cudów. Jak na ironię, dwa połączenia trwające po kilka sekund kosztowały 2x więcej (2 minuty) od jednej, 50-sekundowej rozmowy (opłata za 1 minutę). Jak się jednak okazuje, obecnie podobna sytuacja występuje niestety w pakietach internetowych, których szczegóły taktowania zostały umieszczone w poniższej tabeli:
Taktowanie danych u poszczególnych operatorów
Jak widać, jednostki taryfikacyjne stosowane przez poszczególnych operatorów są różne i wahają się od 1 do 100 kB. To przepaść, którą doskonale ilustruje częstowanie się tortem. Wyobraźmy sobie, że każda sieć oferuje tort, podzielony na 10 kawałków. Jeżeli poczęstujemy się jednym kawałkiem, to w przypadku operatorów rozliczających nas co 10 i mniej kB reszta tortu pozostaje nietknięta, aż ponownie się „poczęstujemy”. Z kolei w przypadku tych, którzy stosują jednostkę taryfikacyjną równą 100 kB, po jednorazowym poczęstowaniu się reszta tortu przepada… Zobaczmy, jakie ma to przełożenie w praktyce – do testu wzięliśmy pod uwagę popularne obecnie taryfy no limit do 30 zł.
A2mobile to nowy gracz na naszym rynku GSM. Pakiet Suty zapewnia 10 GB, a transfer naliczany jest co 100 kB (a więc maksymalnie 100 tys. pojedynczych sesji).
Fakt Mobile nie oferuje gotowej taryfy z pakietem internetowym. Topowa wersja (za 29 zł na 31 dni) to paczka danych o wielkości 10 GB, a transfer rozliczany jest co 100 kB, co przekłada się na maksymalnie 100 tys. pojedynczych sesji.
Operator FM Group Mobile oferuje wiele pakietów na abonament. Jednym z nich jest Best Move Free za 29,90 zł z 2 gigabajtami Internetu. Transfer rozliczany jest co 100 kB, co w przypadku tej taryfy przekłada się na maksymalnie 20 tys. pojedynczych sesji.
Najlepsza oferta Heyah do 30 zł Smart XL nie gwarantuje nam nielimitowanych minut (powrót do starych czasów), a taktowanie pakietu w wysokości 2 GB co 100 kB oznacza maksymalnie 20 tys. pojedynczych sesji.
Lajt Mobile oferuje atrakcyjniejsze oferty na abonament, niż na kartę – brak u tego wirtualnego operatora oferty prepaid zbliżonej do czołówki, ale nalicza transfer bardzo sprawiedliwie: co każdy zużyty pojedynczy kilobajt! W przypadku powyższej taryfy, oznacza to maksymalnie aż 4 miliony pojedynczych sesji.
Podobnie jak w innych sieciach działających na łączach Plusa (nie licząc Lajt Mobile), również w Lycamobile transfer danych rozliczany jest co 100 kB. Na szczęście w ofercie dostaniemy spory pakiet internetowy, bo o wielkości aż 12 GB (maksymalnie 120 tys. pojedynczych sesji).
Mobile Vikings oferuje na start 4 GB, a niewykorzystany transfer przechodzi na kolejny miesiąc, o ile na czas przedłużymy ważność swojego konta. Taktowanie u operatora to jednak 100 kB, co oznacza maksymalnie 40 tys. pojedynczych sesji.
Multimedia to jeden z niewielu operatorów, który rozlicza klientów mniejszymi od 100 kB paczkami danych. Taktowanie wynosi bowiem 50 kB, co w przypadku oferty Bez Limitu Max (2 GB) przekłada się na maksymalnie 40 tys. pojedynczych sesji.
Kolejnym operatorem ze standardowym taktowaniem danych co 100 kilobajtów jest Netia. W pakiecie Mobilny 100, który zapewnia nam 2 GB, oznacza to maksymalnie 20 tys. pojedynczych sesji.
nju mobile oferuje 10 GB, a transfer wzrasta dla stałych klientów. Taktowanie u tego operatora wynosi 100 kB, co oznacza maksymalnie 100 tys. pojedynczych sesji.
Orange oferuje zdecydowanie największy transfer, który jednak zmniejsza się w najszybszym tempie – taktowanie to 100 kB, co przekłada się na maksymalnie 180 tys. pojedynczych sesji.
Topowa taryfa na kartę sieci Play jest tańsza niż większość konkurencji, a oferuje naprawdę sporo. Niestety operator taktuje transfer co 100 kB, co oznacza maksymalnie 60 tys. pojedynczych sesji.
W Plusie rozliczanie transferu – podobnie jak u większości konkurencji – standardowe, a więc niestety co 100 kB. Pakiet internetowy w topowej ofercie prepaid wynosi 6 GB, co daje nam maksymalnie 60 tys. pojedynczych sesji.
Plush oferuje aż 10 gigabajtów, lecz taktowanych co 100 kB. Transfer przekłada się na maksymalnie 100 tys. pojedynczych sesji.
Premium Mobile nie oferuje pakietów prepaid, ale jedna z jego taryf – Freedom1 – to oferta bezterminowa, a to oznacza, że nie musimy wiązać się na 1 czy 2 lata z operatorem. Jedna z najtańszych ofert, taktowanie jest co 100 kB (maksymalnie 50 tys. pojedynczych sesji).
Red Bull Mobile za 30 zł to najdroższa z omawianych ofert. Do dyspozycji dostajemy 10 GB taktowane co 100 kB, co pozwala na uzyskanie maksymalnie 100 tys. pojedynczych sesji.
Niestety, T-Mobile nie może pochwalić się gotową ofertą na kartę z nielimitowanymi połączeniami, SMS-ami i dużym pakietem internetowym. 1 GB i taktowanie co 100 kB oznacza maksymalnie 10 tys. pojedynczych sesji.
Flagowy pakiet sieci Tu Biedronka oznacza wydatek 15 zł na 14 dni. Jeżeli więc chcemy go porównać z konkurencją, to realnie musimy liczyć koszt 30 zł miesięcznie. Maksymalnie dostępnych jest 20 tys. pojedynczych sesji.
Również Vectra dzieli swój transfer na 100-kilobajtowe paczki danych. Na szczęście jej topowa oferta dostarcza pakiet internetowy o pokaźnej wielkości 15 GB, co oznacza maksymalnie 150 tys. pojedynczych sesji.
Virgin Mobile oferuje 7 GB w cenie 29 zł. Jako jeden z nielicznych operatorów taktuje swój transfer niewielkimi paczkami danych, bo co 5 kB. Przekłada się to na maksymalnie 1,4 mln pojedynczych sesji.
Operator wRodzinie nie oferuje gotowego pakietu telefonii komórkowej z Internetem. Możemy go sobie jednak dokupić, np. 1 GB za 9 zł. Taktowanie standardowo co 100 kB, co oznacza w tym przypadku maksymalnie 10 tys. pojedynczych sesji.
Podsumowanie
Jedynie Lajt Mobile uczciwie rozlicza nas z wykorzystanego transferu co 1 kB. Bardzo dobrym wynikiem może również poszczycić się Virgin Mobile – 5 kB to również świetny wynik, zwłaszcza na tle pozostałych operatorów, którzy stosują w taktowaniu paczki danych o wielkości aż 100 kB. Czy zatem Lajt Mobile dysponuje najlepszym Internetem na telefony komórkowe? Tak, ale różnice między rozliczaniem co 1 a 100 kB będą zauważalne tylko u tych, którzy często włączają w swoim urządzeniu przesył danych na krótki czas (np. by sprawdzić prognozę pogody), po czym wyłączają dostęp do sieci. W takim przypadku częste włączanie i wyłączanie faktycznie obciąży nasz transfer i wybór oferty z mniejszym pakietem internetowym (lecz lepiej rozliczanego) może być korzystniejszy niż oferta konkurencji, która daje więcej gigabajtów, które znacznie szybciej umykają.
Jeżeli jednak stale korzystamy z zasobów sieci, różnice te będą się zacierały i pozostaną mniej zauważalne.
Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!
Poradniki
Play „odNOWA” Transmisja danych jest rozliczana za każde rozpoczęte 500kB!
Możesz podać źródło? W regulaminie nie mogę znaleźć takiej informacji, co nie znaczy, że nie masz racji
Ach, no tak, o czymś takim w ogóle się nie słyszy. Taktowanie – pierwszy raz stykam się z takim pojęciem. Jak widać, pewne szczegóły w funkcjonowaniu takich firm pozostają dla nas niewiadome. Jak sami się o czymś nie dowiemy, nikt nam tego nie wytłumaczy. Teraz wybór internetu będzie bardziej skomplikowanym procesem – trzeba sprawdzić większą ilość informacji o taryfach.
