Indie ścigają chińskich producentów smartfonów. Najwięksi giganci w branży z Kraju Środka mają nie lada kłopoty. Indyjski fiskus upomina się o swoje.
- chińscy producenci mają problemy w Indiach
- nie chodzi o sprzedaż, a o kwestię podatkowe
- indyjskie ministerstwo finansów bada sprawę przynajmniej od lutego 2022
Indyjski fiskus a chińscy producenci smartfonów
Chińskie firmy zajmujące się produkcją smartfonów i innych urządzeń elektronicznych znalazły się w Indiach na świeczniku. Ministerstwo finansów i indyjska agencja podatkowa ściga największych z największych i to praktycznie od początku bieżącego roku.
W lutym przeszukano biura Huawei, a w maju zarekwirowano od Xiaomi 725 milionów dolarów. A to nie wszystko – jednocześnie zamrożono konta bankowe vivo po tym, jak wyszły na jaw przelewy na kwotę ponad 8 miliardów dolarów do firm macierzystych w celu uniknięcia podatków. Jako ostatni na nieprawidłowościach został przyłapany OPPO, który miał rzekomo unikać ceł, a niezapłacone opłaty wyniosły przeszło 551 milionów dolarów.
Czy nastąpi trzęsienie ziemi na indyjskim – jednym z największych – rynku smartfonów? W zeszłym tygodniu pisaliśmy o Honorze wycofującym się z Indii, choć oficjalnie nie przedstawiono mu żadnego zarzutu, a wobec firmy nie toczy się żadne dochodzenie. Teraz wiemy, że odchodzi cały personel Honor India, a markę mają reprezentować lokalni partnerzy. Decyzja jest tym bardziej dziwna, gdyż flagowy Honor Magic4 Pro zbiera bardzo dobre opinie, podobne jak najnowsze średniobudżetowce producenta.
Zobacz również: Honor Magic4 Pro w Europie! Flagowiec opuszcza Chiny
Źródło: gsmarena.com.
Rachunki za telefon niższe o połowę? SPRAWDŹ
Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!