
Huawei zaprezentował swoją najmocniejszą i prawdopodobnie najlepszą jak do tej pory linię flagowych produktów. Co to znaczy dla polskich konsumentów? No właśnie niestety nic – być może u nas te telefony nigdy się nie pojawią. A nawet jeśli tak by się stało, to i tak istnieje pewien problem.
Huawei Mate 30 oficjalnie
Ów problemem jest brak dostępu do aplikacji Google’a. O ile smartfony pracują na Androidzie 10, o tyle takich aplikacji jak Gmail, YouTube, Google Play czy Google Maps nie zobaczymy. Huawei chce znacznie rozszerzyć ofertę własnego sklepu, inwestując w niego sporą sumę pieniędzy, ale na razie jest to pieśń przyszłości. Natomiast seria Mate 30 będzie prawdopodobnie miała odblokowany bootloader, co pozwoli w łatwy sposób doinstalować usługi Google’a. Nie rozwiązuje to całości problemu, gdyż w tym wypadku brak jest stosownych certyfikatów, a to z kolei uniemożliwia stosowanie między innymi płatności zbliżeniowych czy korzystania z aplikacji banków. Poza tym osoby, które zazwyczaj kupują taki sprzęt oczekują, że wszystko będzie na najwyższym poziomie i dostępne bez zbędnego zamieszania.
Przykładowa oferta z Mate 20 Pro:
Huawei Mate 30 Pro wyróżnia się przede wszystkim ekranem. Ma on przekątną 6,53 cala i zagięcia pod kątem 88 stopni na bokach, a wykonany jest w technologii OLED. Taka konstrukcja sprawia, że smartfon nie ma fizycznych przycisków, a urządzenie steruje się na zasadzie „interakcji bocznej”. Co ciekawe, obecność wirtualnych przycisków można zmieniać w zależności od strony która jest dla nas wygodniejsza.
Superflagowiec pracuje na najmocniejszym autorskim procesorze, czyli na Kirinie 990, który obsługuje między innymi sieci 5G. Do dyspozycji użytkownika jest również 8 GB pamięci RAM i 256 GB przestrzeni na pliki. Za energię odpowiada bateria o pojemności 4500 mAh z szybkim ładowaniem przewodowym 40 W oraz bezprzewodowym 27 W. Smartfon posiada także bezprzewodowe ładowanie zwrotne oraz certyfikat IP68.
Huawei Mate 30 Pro posiada poczwórny aparat główny sygnowany marką Leica. Do dyspozycji użytkownika zostaje oddana jednostka główna o matrycy 40 Mpix i świetle f/1.6 z optyczną stabilizacją. Oprócz tego mamy obiektyw ultraszerokokatny o matrycy 40 Mpix i f/1.8, teleobiektyw z matrycą 8 Mpix i światłem f/2.4 również z optyczną stabilizacją oraz czujnik do pomiaru głębi ostrości. Takie zestawienie aparatów gwarantuje multum możliwości fotograficznych. I prawdopodobnie będzie to jeden z najlepszych tegorocznych smartfonów do fotografii.
Przykładowa oferta z Mate 20:
Huawei Mate 30 będzie posiadał wiele cech od swojego mocniejszego brata. Jednak paroma cechami będzie się różnił. Będzie posiadał nieco większy ekran o przekątnej 6,62 cala, ale bez bocznych zagięć. W smartfonie została zastosowana mniejsza bateria o pojemności 4200 mAh. Nieco inaczej będzie wyglądała konfiguracja aparatów. Tutaj obiektyw ultraszerokokątny będzie posiadał matrycę 16 Mpix o świetle f/2.2.
Porównanie Huawei Mate 30 Pro i Mate 30
Procesor | ||
Pamięć RAM | ||
Pamięć na dane | ||
Wyświetlacz | ||
Główny aparat fotograficzny | ||
Przedni aparat fotograficzny | ||
System operacyjny | ||
Bateria | ||
Wymiary | ||
Masa |
Huawei Mate 30 będzie kosztował 799 euro, Mate 30 Pro wyceniono na 1099 euro, zaś wersję obsługującą sieci 5G na kwotę 1199 euro. Tanio więc nie będzie. Nie wiadomo nic oficjalnie na temat dostępności smartfonów w Europie. Na konferencji nie padły żadne słowa na ten temat, możemy zatem przewidywać, że ostateczna decyzja w tym temacie jeszcze nie zapadła.
Źródło: gizochina.com, 91mobiles.com.
Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!

- {{ error }}