Informatycy Uniwersytetu Kalifornijskiego, Uniwersytetu Technologicznego w Grazu i VUSec Labs wykryli bardzo dużą lukę w zabezpieczeniach systemu operacyjnego Android. Nazwali ją Deterministic Rowhammer, w skrócie Drammer. Cyberprzestępcy uzyskają dostęp do naszych smartfonów?
Luka może stać się dla hakerów czynnikiem, który pozwoli stworzyć groźne oprogramowanie, zdolne do przejęcia kontroli nad dowolnym urządzeniem pod kontrolą Androida. W ciągu ostatnich lat ataki na smartfony stały się prawdziwą plagą. Wprawdzie Google konsekwentnie łata swój system operacyjny, lecz nie zauważa jednej istotnej kwestii – problem nie leży w oprogramowaniu, lecz.. architekturze procesora i pamięci.
Do tej pory aby stać się ofiarą ataku należało wejść na odpowiednio spreparowaną stronę internetową lub zainstalować szkodliwą aplikację. Drammer pozwolił naukowcom odnaleźć dziurę w procesie zarządzania pamięcią, która umożliwia dostanie się do naszych danych na smartfonie bez konieczności instalowania i uruchamiania jakiegokolwiek oprogramowania. Co to oznacza? Przede wszystkim otwarcie nowego frontu walki z wirtualnymi przestępcami i konieczność zwiększenia częstotliwości aktualizacji Androida. Jak dobrze wszyscy wiemy, na razie ten mechanizm nie funkcjonuje jak powinien – wszystko przez opieszałość samych producentów telefonów, odpowiedzialnych za dostarczanie aktualnego oprogramowania do swoich telefonów.
Do czasu wynalezienia skutecznej metody przeciwdziałania cyberprzestępstwom polecamy zainstalować odpowiedniego antywirusa.
Jesteśmy w Google News - obserwuj nas i bądź na bieżąco!